Leszek Miller, szef SLD, zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury z prośbą o zbadanie procesu przetargu na wykonawcę A2. W programie „Jeden na Jeden” w TVN24 podkreślał, że to był wybór bez przetargu i według niejasnych kryteriów”.
Na A2 w czwartek protestowali robotnicy, którzy nie dostali pieniędzy za swoją pracę od wykonawcy, Dolnośląskich Surowców Skalnych (DSS). Z protestującymi spotkali się politycy opozycji, m.in. Leszek Miller. Zdaniem lidera SLD odpowiedzialność za obecną sytuację ponosi osoba, która zawarła kontakt z DSS, czyli Dyrektor Generalny Dróg Krajowych i Autostrad.
Czy Waszym zdaniem wniosek SLD o zbadanie procesu przetargu jest uzasadniony? Kto odpowiada za obecną sytuację? Czy faktycznie jest to Dyrektor Generalny Dróg Krajowych i Autostrad, czy może ktoś inny? Co z pieniędzmi dla protestujących? Zapraszamy do publikowania notek na ten temat oraz do dodawania ich do lub czasopisma Temat Dnia.
Inne tematy w dziale Polityka