Były premier Kazimierz Marcinkiewicz wspierał firmę DSS, która dostała kontrakt na budowę autostrady A2 i zbankrutowała – podaje Dziennik Gazeta Prawna. Gazeta dotarła do dokumentów, z których wynika, że Kazimierz Marcinkiewicz organizował współpracę DSS z ministerstwami Skarbu Państwa, infrastruktury oraz spraw zagranicznych. Dostał za to wysokie wynagrodzenie.
Firma Kazimierza Marcinkiewicza w 2011 roku wystawiła Dolnośląskim Surowcom Skalnym (DSS) dwa rachunki za "strategiczne doradztwo" w rozmowach między innymi z powyższymi resortami. Rachunki, które opiewały na ponad 60 tysięcy złotych. Sam zainteresowany zaprzecza, że lobbował w tej sprawie. Nie widnieje też w żadnym rejestrze jako lobbysta.
Czy działania byłego premiera mogą zostać potraktowane jako lobbing? Jeśli tak, to czy będzie to zasadne? Publikujcie notki na ten temat i dodawajcie je do lubczasopisma Temat Dnia.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Inne tematy w dziale Polityka