
Ponieważ Gwant i koledzy strasznie się męczą - co też kierowało samolotem, ach cóż to mogło być ?, daję podpowiedź.
Jest to trasa lotu na podejściu.
- Liczby to odległości w metrach. Skala jest zachowana tylko dla danej osi, jeden kolor cyfr.
- Linia przerywana, to kierunek trasy lotu bez uwzględnienia dokonanej zmiany.
- Linia czerwona to oczywiście oś pasa
Każdy może odpowiedzieć, a właściwa odpowiedź zostanie nagrodzona - jak zwykle będzie to talon na balon.
Polfic może odpowiadać tylko na pocztę. ;)
Gwant stwierdził:
tymczasem UASC przyjęło, ze EPU tego systemu wynosi 0.1nm i dlatego nie wykonywał on manewrów na boki, aby dostosować się do kolejnych pomiarów pozycji wg GPS. ( O rane!)
.....................
Tryby nawigacji są zawsze uzależnione od dostępnych danych wejściowych. Dokumentacja podaje, że ogólnie FMS może korzystać z bardzo wielu rodzajów danych: GPS, VOR/DME, TACAN, IRS, ILS itd. W konkretnych przypadku samolotu TU154M liczba rodzajów tych danych była mniejsza, a w Smoleńsku ograniczała się do GPS plus dane z systemu żyroskopowego TKS-P2. Użytecznego sygnału VOR/DME nie udało się odebrać, lotniskowego systemu ILS nie było, nie było też samolotowego systemu RSBN/PRMG. Z analizy logów TAWS i FMS wynikało, że systemy GPS dosyć dobrze pokazywały bieżącą pozycję samolotu, ale generalne oszacowanie wykonane przez UASC stanowiło, że EPU wynosi 0.1nm i od tej wartości były uzależnione działania systemu w zakresie współpracy z ABSU. W dokumentacji FMS nie widać mechanizmu, który mógłby to ograniczenie pokonać.
No to mamy problem, przynajmniej ja tak to widzę, ale może się mylę. ;)
Bo jak te systemy GPS dosyć dobrze pokazywały bieżącą pozycję to chyba i KTA też ?
No bo nie uwierzę, że wskazania GPS coś zakłócało, zmieniało, zwiększało liczbę satelitów użytecznych.
Prawda, że to niemożliwe ? Oczywiście, przecież w TVN mówili, że niemożliwe. ;)))))))))
I należy pamiętać - ILS nie było ! ;))))
Inne tematy w dziale Polityka