Informacje należy sprawdzać w kilku źródłach, weryfikować po to aby się nie dać oszukać, szczególnie państwowej propagandzie.
Na pewnym blogu jest wpis TUTAJ, długi i zbierający do kupy większość kłamstw, niekonsekwencji i bzdurnych wypowiedzi różnych członków rządu. Kto chce, to sobie przeczyta, natomiast ja przytaczam z niego tylko kilka pytań, dotyczących organizacji wyborów prezydenckich w Polsce.
- Czy rząd dysponuje procedurami umożliwiającymi bezpieczne przeprowadzenie wyborów w trakcie pandemii koronawirusa?
- Jeżeli odpowiedzią będzie, że „mamy, mamy najlepsze procedury, inne kraje zazdroszczą nam naszych procedur”, należy zapytać kto (i kiedy) je stworzył i w oparciu o jakie dane.
- Potem należy dopytać o to, czy procedury są „aktualizowane” w oparciu o nowe informacje dotyczące koronawirusa?
- Ponieważ mowa o pandemii, należy zadać pytanie o to, czy polskie władze będą w stanie zagwarantować to, że wszyscy Polacy przebywający za granicą będą mogli wziąć udział w wyborach prezydenckich.
- Różne kraje mają różne przepisy odnośnie radzenia sobie z koronawirusem a co za tym idzie, w różnych krajach różnie może wyglądać sprawa kwarantanny.
- Jak w myśl procedur będzie wyglądała sytuacja osób objętych kwarantanną, tzn. w jaki sposób będą oni mogli zagłosować.
- Ktoś będzie szkolił wszystkich członków komisji obwodowych z wcześniej omawianych procedur, które obejmować będą np. postępowanie w przypadku podejrzenia, że do komisji przyszedł ktoś chory, dezynfekcja komisji, kart wyborczych itd. Kto przeszkoli te kilkanaście tysięcy osób?
- Czy przed wyborami uda się zaopatrzyć wszystkich członków komisji obwodowych z odzież ochronną (w tym, rękawice, przyłbice/etc.)?
- Ile to, będzie kosztowało?