alamira alamira
772
BLOG

Polsat i TVN a telewizja publiczna.

alamira alamira Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Niedawno pisałem, że każda telewizja ma swoją Dorotę Gawryluk w roli listka figowego: https://www.salon24.pl/u/alamira/863075,trybuna-ludu-pisze-dzis-z-rana

Gdyby mnie ktoś zapytał: a kim jest listek figowy TVN - u? Nie miałbym problemów ze wskazaniem na Bogdana Rymanowskiego. 

Właściciel Polsatu Zygmunt Solorz - Żak - urodzony jako Zygmunt Krok - ma podobnie wyglądającą przeszłość jak większość naszych miliarderów zaczynających biznesy na początku lat dziewięćdziesiątych. Powiązania z peerelowskimi służbami specjalnymi, podejrzane interesy w latach osiemdziesiątych, zmiana nazwiska. Można by rzec, że to norma w latach dziewięćdziesiątych. Swojej polsatowskiej telewizji bez tych koneksji na pewno by nie stworzył. Jednak od samego początku coś go różniło od Kulczyków, Wejchertów i Walterów. Po prostu nie był widywany z aktualną władzą. Robił to w cieniu, bez blasku fleszy. Nie wzbudzał więc takich emocji po prawej stronie sceny politycznej jak ci wcześniej wymienieni. Nie bratał się z establishmentem, a lansowana przez niego w Polsacie muzyka disco polo, podobnie jak "Kiepscy" i narodowy sport Polaków - siatkówka - schlebiały gustom plebsu. On sam - z miernym wykształceniem - czuł się pewnie jak Wałęsa obok Geremka, jednak miał o wiele więcej inteligencji i dystansu wobec siebie. W międzyczasie plebs wyrósł, pojeździł na zmywaki do Londynu, Amsterdamu czy Berlina i odniósł wrażenie, że coś u nas jest nie tak.

Po dwudziestu latach większość zorientowała się że disco polo nie odbiega wiele od zachodniej tandety. Jednak jest nasze, swojskie i niepowtarzalne, a kiedy politycy zaczęli głośno mówić o powstaniu z kolan, o zmianie orientacji z kosmopolitycznej na narodową i dodatkowo podparli to przemawiającymi do wyobraźni liczbami to plebs zapragnął zostać suwerenem.  Uczynił to w wyborach w 2015 roku. A dalej już nic nie będzie takie jak było. 

Żeby było jasne: słowa "plebs" nie używam w znaczeniu pejoratywnym. Felietonista ma prawo używać słów w opisie zjawisk nie do końca sprawiedliwie. Plebs to absolutnie nie - lemingi, ale też nie - mohery. Jego najmłodsza warstwa to nasza klasa średnia, która jeszcze nie jest klasą średnią, ale będzie nią w najbliższej przyszłości. To także nasze "Janusze", nastawione na zarabianie pieniędzy. To dwudziesto - czterdziestolatkowie wiedzący jak Europa działa, bez złudzeń wobec polityków, ale z wiedzą jak odróżnić ściemę od rzeczywistości. Operują w internecie i potrafią wyszukiwać informacje, we krwi mają przekonanie o propagandowej roli mediów. Znają angielski i nie klękają przed nikim.W większości egoistycznie nastawieni do życia ale żołnierze wyklęci ich bardziej jednoczą niż czarne marsze. Obejrzeli z bliska zachodnią Europę. Mają tradycyjne poglądy na rodzinę i organizację państwa. Wierzący, ale w przestrzeganiu religijnych zasad niezbyt gorliwi. Są pełni optymizmu bo budują swoją przyszłość samodzielnie. I to im się udaje. Bardziej lub mniej, ale cały czas do przodu.

I oto Solorz ze swoją grupą docelową zaczęli się powoli rozmijać, a dodatkowo Kurski tej grupie docelowej zaczął się intensywnie przyglądać. Telewizja publiczna odkryła, że disco polo jest nasze, przaśne ale nasze. Wprawdzie "Kiepskiego" nie wymyślą ale czasy mistrza Grabowskiego w tej roli też się już kończą . Nowe pokolenie nie widzi w nim tego "ćwoka", którym podświadomie czuła się elita III Rzeczpospolitej w zderzeniu z nowoczesną Europą. Nie potrafią się z tego śmiać. "Kiepski"jest całkowitym zaprzeczeniem drogi, którą wybrali. Jest jak kosmita.

Więc Solorz wykonał ruch do przodu. Mianował Dorotę Gawryluk na szefa swoich programów informacyjnych. Ta odesłała w niebyt dotychczasowych dyrektorów i zaczęła szukać nowych ludzi. Jak mniemam pan Rymanowski został przez nią złowiony. Ciekawie będzie obserwować jak Polsat dostosowuje się do nowej rzeczywistości. Władza PIS - u nie jest epizodyczna, widać to coraz wyraźniej i widzi to też Polsat. Jego grupa docelowa dorosła i odpłynęła na prawo, więc Polsat płynie za nią. A że frukty są zawsze z władzą to mądrość etapu nakazuje skorygować dotychczasowy kurs.



  



alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura