pixabay
pixabay
alamira alamira
1209
BLOG

Meghan, Harry i czosnek.

alamira alamira Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Mój mistrz - Tadeusz Chmielewski ("Nie lubię poniedziałków", "Jak rozpętałem drugą wojnę światową") powiedział nam na pierwszych zajęciach z pisania scenariuszy filmowych, że przed wejściem do Hollywood stoi wielka tablica z napisem "Nie przyjmujemy scenariuszy ze snami".

Nie wiem jak to jest z notkami, w regulaminie salonu o takich zakazach nie czytałem, ale jak jest to się wkrótce okaże. Ta notka jest o moim śnie. Na wszelki wypadek otagowałem ją jako rozmaitości. Potem Admin będzie miał możliwość dodać: gotowanie. Bo sen jest o Meghan. Meghan żonie Harrego.  Sen jest - jeśli myślicie, że nieprzyzwoity, to jak najbardziej macie rację - o zwierzęcych naszych potrzebach. O jedzeniu.

Najpierw didaskalia: Megan kocha Harrego i kurczaka adobo. Kurczaka przyrządzanego przez Filipińczyków z nieprzyzwoitą ilością czosnku. Królowa Elżbieta nie znosi zapachu czosnku i cebuli, dlatego kucharze w pałacu Buckingham mają zakaz stosowania tych warzyw w kuchni.

Oto mój sen: ujęcie pierwsze.

W jadalni pałacu Buckingham wieczorną porą podano udka z kurczaka, puree z batatów i zapiekane pod beszamelem brokuły. Przy stole obok Elżbiety i jej małżonka Filipa zasiedli Meghan i Harry. Królowa oddała się jedzeniu, słynie z prostolinijności, jak jeść to jeść. Wtedy zapadała cisza i nikt, dopóki królowa nie przekąsiła ostatniego kawałka, nie  śmiał się odezwać. Meghan z tego skorzystała, zawinęła udko w serwetkę i schowała do torebki. Chwilę pogmerała na talerzu w batatach i brokułach, i przepraszając udała się do toalety. W pałacu jest 78 toalet, wybrała tą bardziej oddaloną od jadalni. Tam zamknęła się, wyjęła udko i położyła na kartonowej tacce, którą wyjęła z torebki. Z torebki wyjęła też butelkę z żółtą etykietą przyprawy Mang Tomas. Podlała sosem obficie kurczaka, delikatna mgiełka zapachu uniosła się nad Meghan. Powędrowała w górę a następnie przez dziurkę od klucza wydostała się na zewnątrz. Dalej wędrowała korytarzem aż przez dziurkę od klucza wpełzła do jadalni. Unosiła się niewinnie nad stołem aż wpadła w nozdrza królowej. Ta dopiero teraz zorientowała się, że przy stole nie ma Meghan. Twarz królowej pociemniała z wściekłości. Głos z offu: "Nu zajec my pagadim!!!"

Cięcie. Ujęcie drugie:

Przed toaletą, w której znajduje się Meghan uwija się dwóch murarzy. Wejście do toalety jest już w połowie zamurowane. Obok książę Harry stuka pięściami w drzwi i krzyczy: "Meghan! Meghan proszę wyjdź! Meghan kocham cię!" Zza drzwi dobiega kobiecy głos: "Też cię kocham Harry, ale daj mi zjeść. Już dwa dni nie jadłam adobo, daj mi dokończyć".

Kiedy murarze dociskają w zaprawę ostatnią cegłę Harry zaczyna łkać, z półmroku wyłania się Elżbieta. "Harry nie bądź dzieckiem, przestań beczeć" Głaszcze go po głowie, ale to niewiele pomaga. "Harry nie becz, babcia ci kupi nową zabawkę". Harry stopniowo się uspokaja i pyta jeszcze trochę przez łzy: "Jaką zabawkę?" Królowa się rozpromienia: "Ładną, jeszcze ładniejszą niż Meghan"  "Naprawdę babciu?" pyta z niedowierzanie. "Naprawdę wnusiu"

Cięcie. 

Napisy końcowe. Muzyka: utwór "Chi Mai" Ennio Morricone. Z offu słychać głos: "Tak mija kolejny dzień z życia wielkiego Imperium. Wprawdzie w pałacu jest już tylko 77 łazienek, ale za to Harry mężnieje z dnia na dzień"

The End.


alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości