pixabay
pixabay
alamira alamira
1647
BLOG

Górny Śląsk - zakończenie roku czyli epatowanie warszawskich polityków miłością do węgla

alamira alamira Górnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

Rok na Górnym Śląsku kończy się pod znakiem śmierci górników. Wcześniej dyskutowano o kończącym się w Katowicach COP-ie 2018. Zakończył się niewątpliwym sukcesem organizacyjnym i niespodziewanie również merytorycznym. Pomimo rzeszy gości i zamkniętej strefy niedaleko ronda nie było korków i w miarę normalnie można się było poruszać samochodem. W restauracjach goście nie czekali w kolejkach - co dobrze zapamiętali z COP-u w Kopenhadze - gościnność Ślązaków też dobrze będą wspominać. Organizacyjnie wszystko było bez zarzutu, ale czy akcent położony z polskiej strony na węglu był potrzebny? Czy nie był prowokacją jak to ujęli niektórzy komentatorzy?

W ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat ilość kopalń spadła z kilkudziesięciu do kilkunastu a ilość zatrudnionych w górnictwie z czterystu tysięcy do stu tysięcy. Wszystko to bez większych wstrząsów społecznych. Nie ma w Europie bardziej udanej transformacji dlaczego więc mielibyśmy to ukrywać? 

Węgiel na wystawie w centrum kongresowym i orkiestra górnicza witająca gości to elementy śląskiego krajobrazu. Tylko niechętni Ślązakom i nawiedzeni ekolodzy mogli to uznać za prowokacje. Na końcu okazało się, że szef COP - u, młody wicek w ministerstwie ochrony środowiska, z pomocą kancelarii Prezydenta doprowadzili do kompromisu i przyjęcia katowickiej deklaracji. Tylko wystąpienie Prezydenta na otwarciu gdzie źle rozłożył akcenty i zapomniał, że przemawia do specyficznego grona pozostawiło niesmak. Rozpoczęliśmy budowę ostatniej już elektrowni opalanej węglem kamiennym (Ostrołęka), wydaliśmy ostatnimi czasy 20 - 25 mld na budowę nowych elektrowni opalanych węglem kamiennym, które w najbliższych latach będą dołączanie do krajowej sieci. Zakładając 30 letni okres amortyzacji do 2060 roku udział węgla w energetyce będzie decydujący lub znaczący i nie da się od tego uciec. Do tego potrzeba węgla kamiennego, ale Ślązacy nie chcą już nowych kopalń bo nikt jak oni nie doświadczyli zgubnego wpływu eksploatacji na infrastrukturę. Modernizacja istniejących kopalń, automatyzacja i cyfryzacja wydobycia, uruchamianie nowych ścian  - tak, ale nowe kopalnie na Górnym Śląsku to nie jest dobry pomysł. Z drugiej strony bez jednej - dwu nowych kopalń będziemy sprowadzali już wkrótce 20 mln ton węgla. To są problemy do rozwiązania, a nie epatowanie przez warszawskich polityków miłością do węgla.  

COP mógł być miejscem promocji Metropolii, ale się nie stał. Promują się Katowice bo wymówienie:"Górnośląsko Zagłębiowska Metropolia" i odcyfrowanie skrótu GZM jest niemożliwe. Nawet dla bazy wojskowej powstał "Fort Trump" bo dziś w epoce obrazków bez lotnych haseł nie da się komunikować z ludźmi. Opór Sosnowca przed przyjęciem "Metropolii Silesii" mógłby zostać pokonany w drodze głosowania, ale władze w metropolii są z tej samej politycznej stajni co władze Sosnowca więc brak odważnych by to przegłosować. Póki co uruchomiono komunikację z poszczególnych części metropolii na lotnisko w Pyrzowicach, za 14 złotych można w przyzwoitym czasie dostać się do lub z lotniska. Takie konkrety są ważne, ale bez szerszej wizji czym ma być śląska metropolia daleko nie zajedziemy. Najwyżej do Pyrzowic a stamtąd tanimi liniami do Stansted lub Luton do roboty.

 

alamira
O mnie alamira

Ślązak od zawsze, studiował Ekonomię na UE w Katowicach, Psychologię i Nauki Polityczne na UŚ w Katowicach, Pisanie scenariuszy w PWSzFTviT w Łodzi. Pisze felietony kulinarne do tygodnika "Nowe Info". Jest prywatnym przedsiębiorcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka