Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
735
BLOG

lokajom Bilderberga dziękujemy

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 1

Sikorski, Rostowski lokaje Grupy Bilderberga

Komu służy Rostowski? | Hej-kto-Polak!

hej-kto-polak.pl400 × 300Search by image
Minister Finansów Jacek Rostowski został zaproszony na niejawne spotkanie grupy Bilderberg, które w tym roku odbyło się w Chantilly w Virginii (USA) i ...

image

Komu służy Rostowski?

Opublikowano 20 lutego 2013, autor: emka

lokajom Bilderberga dziękujemyCzy jest nor­mal­ne, by w su­we­ren­nym kra­ju mi­ni­strem fi­nan­sów zo­stał Bry­tyj­czyk, nie po­sia­da­ją­cy na­wet do­wo­du toż­sa­mo­ści kra­ju, któ­re­go fi­nan­sa­mi ma za­rzą­dzać? W Pol­sce, jak wi­dać na przy­kła­dzie Ja­na Vin­cen­ta Ro­stow­skie­go, by­ło to moż­li­we. Bio­rąc pod uwa­gę, że ostatnio brał udział w po­sie­dze­niu Gru­py Bil­der­berg, trze­ba za­dać py­ta­nie – ko­go tak na­praw­dę on re­pre­zen­tu­je?

 

 

Leszek Pietrzak 

["Kogo reprezentuje minister Rostowski?

Z ofi­cjal­ne­go ży­cio­ry­su mi­ni­stra Ro­stow­skie­go wy­ni­ka, że uro­dził się 30 kwiet­nia 1951r. w Lon­dy­nie ja­ko syn Ro­ma­na Ro­stow­skie­go. (…) W cza­sie woj­ny na emi­gra­cji zna­lazł się rów­nież dzia­dek obec­ne­go mi­ni­stra fi­nan­sów, pro­fe­sor uni­wer­sy­te­tu lwow­skie­go Ja­kub Rot­feld, któ­ry po przy­by­ciu w 1940r. do Wiel­kiej Bry­ta­nii zmie­nił na­zwi­sko na Ro­stow­ski. Pro­fe­sor Rot­feld po­cho­dził z ro­dzi­ny ży­dow­skiej, za­miesz­ka­łej na Ukra­inie.

– Czy jest nor­mal­ne, by w su­we­ren­nym kra­ju mi­ni­strem fi­nan­sów zo­stał Bry­tyj­czyk, nie po­sia­da­ją­cy na­wet do­wo­du toż­sa­mo­ści kra­ju, któ­re­go fi­nan­sa­mi ma za­rzą­dzać? Czy moż­li­we by­ło­by to w Niem­czech, Fran­cji, Wiel­kiej Bry­ta­nii? W Pol­sce, jak wi­dać na przy­kła­dzie Ja­na Vin­cen­ta Ro­stow­skie­go, by­ło to moż­li­we. Bio­rąc pod uwa­gę, że Ro­stow­ski kil­ka dni te­mu brał udział w po­sie­dze­niu Gru­py Bil­der­berg, trze­ba za­dać py­ta­nie – ko­go tak na­praw­dę on re­pre­zen­tu­je?

Do­nald Tusk mia­no­wał Ro­stow­skie­go skarb­ni­kiem na­szej ka­sy 16 li­sto­pa­da 2007 r. Opi­nia pu­blicz­na w Pol­sce zo­sta­ła wów­czas cał­ko­wi­cie za­sko­czo­na oso­bą no­we­go mi­ni­stra. Po pierw­sze pra­wie nic o nim nie wie­dzia­no, a po dru­gie szyb­ko oka­za­ło się, że mi­ni­ster jed­ne­go z naj­bar­dziej new­ral­gicz­nych re­sor­tów na sta­łe miesz­ka w Wiel­kiej Bry­ta­nii i nie ma pol­skie­go do­wo­du oso­bi­ste­go. Mia­no­wa­nie na tak waż­ny urząd ob­ce­go oby­wa­te­la, któ­ry bę­dzie miał de­cy­du­ją­cy wpływ na bi­lans pol­skich dłu­gów, we­wnętrz­ną sta­bil­ność fi­nan­so­wą pań­stwa i stra­te­gię go­spo­dar­czą, wy­da­je się nie do po­my­śle­nia. War­to za­dać py­ta­nie – czym kie­ro­wał się pre­mier Tusk przy tej no­mi­na­cji, bo fa­chow­ców w kra­ju nie brak.

Ta­jem­ni­cza Gru­pa Bil­der­berg

Dziś do­wia­du­je­my się o nie­zna­nych opi­nii pu­blicz­nej fak­tach do­ty­czą­cych Ro­stow­skie­go. 31 ma­ja w Chan­til­ly (USA) roz­po­czę­ło się spo­tka­nie ta­jem­ni­czej i wpły­wo­wej Gru­py Bil­der­berg. Na li­ście uczest­ni­ków te­go­rocz­ne­go spo­tka­nia zna­lazł się nie kto in­ny, jak mi­ni­ster fi­nan­sów w rzą­dzie Do­nal­da Tu­ska Jan Vin­cent Ro­stow­ski. Na­zwi­sko pol­skie­go mi­ni­stra zna­la­zło się obok ta­kich tu­zów, jak pre­zes Ban­ku Świa­to­we­go Ja­mes Wol­fen­sohn, ame­ry­kań­ska se­kre­tarz sta­nu Hil­la­ry Clin­ton, by­ły pre­mier Wiel­kiej Bry­ta­nii To­ny Bla­ir, czy prze­wod­ni­czą­cy Ra­dy Eu­ro­pej­skiej Her­man van Rhom­puy. Gru­pa Bil­der­berg to nie­for­mal­ne mię­dzy­na­ro­do­we sto­wa­rzy­sze­nie wpły­wo­wych lu­dzi, wy­wo­dzą­cych się ze świa­ta wiel­kie­go biz­ne­su, glo­bal­nych kor­po­ra­cji i po­li­ty­ki. Jej spo­tka­nia od­by­wa­ją się raz do ro­ku, a pod­czas nich oma­wia­ne są naj­waż­niej­sze spra­wy do­ty­czą­ce bez­pie­czeń­stwa, po­li­ty­ki i go­spo­dar­ki. Uczest­ni­cy spo­tkań są zo­bo­wią­za­ni do za­cho­wa­nia w ta­jem­ni­cy te­ma­ty­ki spo­tka­nia i nie udzie­la­nia me­diom w tej spra­wie żad­nych in­for­ma­cji. Oso­bli­wo­ścią tych spo­tkań jest tak­że to, że uczest­ni­czą w nich sta­ran­nie do­bra­ni przed­sta­wi­cie­le wy­bra­nych me­diów, któ­rych rów­nież obo­wią­zu­je ta re­gu­ła. W re­zul­ta­cie o fak­tycz­nych po­sta­no­wie­niach, ja­kie za­pa­da­ją na do­rocz­nych po­sie­dze­niach Gru­py Bil­der­berg nie wie­my pra­wie nic. Wspo­mnia­na nie­jaw­ność tych spo­tkań i ab­so­lut­nie „gór­na pół­ka” uczest­ni­ków spra­wia, że wie­lu eks­per­tów uwa­ża, że Gru­pa Bil­der­berg jest czymś w ro­dza­ju taj­ne­go po­nadna­ro­do­we­go rzą­du po­dej­mu­ją­ce­go klu­czo­we dla lo­sów ca­łe­go świa­ta de­cy­zje. W tym kon­tek­ście ro­dzi się py­ta­nie wo­bec oso­by bio­rą­ce­go udział w ob­ra­dach Gru­py Bil­der­berg mi­ni­stra Ja­na Vin­cen­ta Ro­stow­skie­go. Czy nie jest przy­pad­kiem tak, że je­go oso­ba na fo­te­lu pol­skie­go mi­ni­stra fi­nan­sów nie jest je­dy­nie gwa­ran­tem re­ali­za­cji po­sta­no­wień, ja­kie za­pa­da­ją na po­sie­dze­niu Gru­py Bil­der­berg?

Dro­ga Ro­stow­skie­go do Pol­ski

Z ofi­cjal­ne­go ży­cio­ry­su mi­ni­stra Ro­stow­skie­go wy­ni­ka, że uro­dził się 30 kwiet­nia 1951 r. w Lon­dy­nie ja­ko syn Ro­ma­na Ro­stow­skie­go. Oj­ciec mi­ni­stra Ro­stow­skie­go to po­stać zna­na w krę­gach pol­skie­go rzą­du emi­gra­cyj­ne­go w Lon­dy­nie z cza­sów II woj­ny świa­to­wej. Ro­man Ro­stow­ski był bo­wiem se­kre­ta­rzem i tłu­ma­czem pre­mie­ra To­ma­sza Ar­ci­szew­skie­go. W cza­sie woj­ny na emi­gra­cji zna­lazł się rów­nież dzia­dek obec­ne­go mi­ni­stra fi­nan­sów pro­fe­sor uni­wer­sy­te­tu lwow­skie­go Ja­kub Rot­feld, któ­ry po przy­by­ciu w 1940 r. do Wiel­kiej Bry­ta­nii zmie­nił na­zwi­sko na Ro­stow­ski. Pro­fe­sor Rot­feld po­cho­dził z ro­dzi­ny ży­dow­skiej, za­miesz­ka­łej na Ukra­inie. Zmia­na na­zwi­ska wy­ni­ka­ła ze szcze­gól­nych uwa­run­ko­wań. Był to czas, gdy Po­la­cy, jak by­śmy to dzi­siaj okre­śli­li by­li „na to­pie” w zma­ga­ją­cej się z Hi­tle­rem Wiel­kiej Bry­ta­nii, zaś Ży­dzi, z któ­ry­mi Bry­tyj­czy­cy mie­li wie­le pro­ble­mów w Pa­le­sty­nie by­li „na cen­zu­ro­wa­nym”. Po woj­nie ro­dzi­na Ro­stow­skich tak jak wie­lu emi­gran­tów z przed­wo­jen­nej Pol­ski po­zo­sta­ła w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Dzia­dek obec­ne­go mi­ni­stra prof. Ja­kub Ro­stow­ski zo­stał dzie­ka­nem utwo­rzo­ne­go w 1946 r. na Uni­wer­sy­te­cie w Edyn­bur­gu – Pol­skie­go Wy­dzia­łu Le­kar­skie­go. W do­stęp­nych pu­blicz­nie wer­sjach hi­sto­rii ro­dzi­ny Ro­stow­skich za­zwy­czaj enig­ma­tycz­nie wspo­mi­na się, że oj­ciec mi­ni­stra – Ro­man Ro­stow­ski w 1945 r. po­zo­stał w Wiel­kiej Bry­ta­nii, gdzie miał wstą­pić do bry­tyj­skiej dy­plo­ma­cji. Pro­blem w tym, że aby zna­leźć się w bry­tyj­skiej dy­plo­ma­cji na­le­ża­ło mieć przede wszyst­kim bry­tyj­skie oby­wa­tel­stwo, po­zy­tyw­ną opi­nię bry­tyj­skich służb: Se­cu­ri­ty Se­rvi­ce (SS) i Se­cret In­tel­li­gen­ce Se­rvi­ce (SiS), od­po­wied­nie re­ko­men­da­cje i na ko­niec jesz­cze odro­bi­nę szczę­ścia. W prak­ty­ce by­ła to rzecz trud­na do osią­gnię­cia dla po­zo­sta­ją­cych na Wy­spach oby­wa­te­li przed­wo­jen­nej Pol­ski. Spra­wę dy­plo­ma­tycz­nej ka­rie­ry w służ­bie Jej Kró­lew­skiej Mo­ści mo­gła na­tu­ral­nie uła­twić wcze­śniej­sza współ­pra­ca z bry­tyj­ski­mi taj­nym służ­ba­mi i od­da­ne im w cza­sie woj­ny przy­słu­gi. Jak by­ło w przy­pad­ku oj­ca obec­ne­go mi­ni­stra fi­nan­sów, za­pew­ne bez wglą­du do bry­tyj­skich taj­nych ar­chi­wów nie do­wie­my się ni­g­dy. W każ­dym ra­zie obec­ny mi­ni­ster Ro­stow­ski spę­dził dzie­ciń­stwo ja­ko syn bry­tyj­skie­go dy­plo­ma­ty w tak eg­zo­tycz­nych kra­jach jak Ke­nia, Maur­ti­tius, i Se­sze­le. Je­go oj­ciec mógł za­dbać rów­nież o wy­kształ­ce­nie sy­na, wy­sy­ła­jąc go do naj­lep­szych bry­tyj­skich szkół, za­zwy­czaj nie do­stęp­nych dla pol­skich emi­gran­tów. Po­tem przy­szedł czas na stu­dia w Uni­ver­si­ty Col­le­ge Lon­don na kie­run­ku sto­sun­ki mię­dzy­na­ro­do­we, Uni­ver­si­ty of Lon­don gdzie mi­ni­ster zgłę­biał eko­no­mię i hi­sto­rię, by w koń­cu da­lej zgłę­biać eko­no­mię w re­no­mo­wa­nym Lon­don Scho­ol of Eco­no­mic. Z tą ostat­nia zwią­zał swo­je lo­sy na dłu­żej, bę­dąc jej wy­kła­dow­cą. W Pol­sce po­ja­wił się w 1989 r., gdy pre­mier Ta­de­usz Ma­zo­wiec­ki po­wie­rzył te­kę mi­ni­stra fi­nan­sów je­go ko­le­dze Lesz­ko­wi Bal­ce­ro­wi­czo­wi. W cią­gu ostat­nich dwu­dzie­stu lat mi­ni­ster Ro­stow­ski był m.in. wy­kła­dow­cą Uni­ver­si­ty of Lon­don, kie­ro­wał Wy­dzia­łem Eko­no­mii na Cen­tral Eu­ro­pe­an Uni­ver­si­ty w Bu­da­pesz­cie, za­kła­dał Cen­trum Ana­liz Spo­łecz­no-Eko­no­micz­nych, do­ra­dzał rów­nież rzą­do­wi Ro­sji w spra­wach po­li­ty­ki ma­kro­eko­no­micz­nej. Ten aku­rat roz­dział w za­wo­do­wej ka­rie­rze Ro­stow­skie­go jest naj­bar­dziej owia­ny ta­jem­ni­cą. W ostat­nich la­tach Ro­stow­ski do­ra­dzał tak­że NBP i za­rzą­do­wi Ban­ku Pe­kao SA. Od po­cząt­ku zmian w Pol­sce, po­li­tycz­nie by­ło Ro­stow­skie­mu do śro­do­wi­ska gdań­skich li­be­ra­łów i KLD. Je­go po­li­tycz­nym pro­mo­to­rem zo­stał pre­mier Jan Krzysz­tof Bie­lec­ki. To wła­śnie on re­ko­men­do­wał Tu­sko­wi kan­dy­da­tu­rę Ro­stow­skie­go na sta­no­wi­sko mi­ni­stra fi­nan­sów. Ro­stow­ski po­zo­sta­je nim nie prze­rwa­nie od li­sto­pa­da 2007 r. od je­sie­ni 2011 r. łą­cząc te­kę mi­ni­stra fi­nan­sów z man­da­tem po­sel­skim. W 2009 r. Ro­stow­ski zło­żył for­mal­ny wnio­sek o przy­ję­cie do PO. Ale jest jesz­cze jed­na stro­na ka­rie­ry Ro­stow­skie­go. Nie­za­leż­nie od efek­tów swo­jej po­li­ty­ki i fi­nan­so­wych per­spek­tyw dla Pol­ski, Ro­stow­ski mo­że za­wsze li­czyć na do­bre oce­ny swo­jej dzia­łal­no­ści przez świat fi­nan­sje­ry. W 2009 r. zo­stał m.in. wy­bra­ny przez ser­wis „Emer­ging Mar­kets” – „Mi­ni­strem Fi­nan­sów Eu­ro­pej­skich Ryn­ków Wscho­dzą­cych”.

Ko­mu słu­ży Ro­stow­ski? Chazar z Ukrainy !

... "]

image

Żydzi, Przedsiębiorstwo holokaust - gloria.tv

gloria.tv731 × 432Search by image
Żona Radosława Sikorskiego weźmie udział w spotkaniu grupy Bilderberg. Nieformalny „rząd światowy” …
 
image

 

Wszystkie drogi prowadzą do Wiednia !

Bilderberg-uczestnik

Zdjęcia: Bilderberg uczestnik przyjeżdża na konferencji Bilderberg w Wirginii 2012 - kredyt zdjęć: Shepard Ambellas

"Oficjalna"  Grupa Bilderberg  stronie internetowej  opublikował  listę uczestników tego lata zbliżającej się konferencji. Witryna wydany również listę wypunktowania, które twierdzą, że jest to program na rzecz skrytej globalistów confab.

W przeszłości  Intellihub Aktualności  i inni potwierdzili, że podczas gdy lista wydana przez stronę internetową Bilderberg nie obejmuje wielu ludzi, którzy tam będą, ale również  pomija te, które raczej nie mają swoje nazwisko do wiadomości publicznej .

Jest również dobrze wiadomo, że bez względu na porządek obrad został omówiony na Bilderberg będzie mieć konsekwencje dla całego świata w nadchodzących latach. (zakończony uczestnicy twierdzą, że pomysł na Euro po raz pierwszy dyskutowane na Bilderberg )

Być może największy kawałek wiadomości pochodzących z Austrii i Bilderberg 2015 do tej pory, jest fakt, że głównym  doradcą Hillary Clinton  jest na liście i ustawić uczestniczyć.

Wieloletni przyjaciel Clinton i sojusznikiem Jim Messina The Messina Grupa weźmie udział w konferencji globalistycznej gdzie globalistą faworytem do Stanów Zjednoczonych  2016 wybory  na pewno będzie przesądzony. Ta informacja oznacza, że uprawnienia, które mają być najprawdopodobniej postanowił wykonać kopię Clintona na prezydenta.

Główne tematy wymienione w oficjalnym komunikacie prasowym obejmują:

  • Sztuczna inteligencja
  • Bezpieczeństwo cybernetyczne
  • Zagrożenia bronią chemiczną
  • Bieżący numer gospodarcza
  • Europejska strategia
  • Globalizacja
  • Grecja
  • Iran
  • Bliski Wschód
  • NATO
  • Rosja
  • Terroryzm
  • Zjednoczone Królestwo
  • USA
  • Wybory w USA

LISTA UCZESTNIKÓW KOŃCOWA

Przewodniczący

GRUPA BILDERBERG - CZY TO JEST NIEFORMALNY RZĄD ŚWIATOWY?

Grupa Bilderberg spotyka się regularnie od 1954 r. Spotkania są tajne oraz mają charakter prywatnych.

Bilderberg chooses Hillary Clinton for 2016? | Global ...

www.globalresearch.ca/bilderberg-chooses-hillary-clinton...2016/5454829
Jun 10, 2015 - Image: A Bilderberg attendee arrives at the 2012 Bilderberg ... the globalist favorite for United States 2016 election will surely be decided.

Bilderberg.org :: View topic - Bilderberg 2016, 19-22May ...

www.bilderberg.org/phpBB2/viewtopic.php?p=20099
Oct 29, 2015 - 7 posts - ‎4 authors
At first glance, the most likely site of Bilderberg 2016 for their coronation of Hillary Clinton is a return to the scene of the crime of the previous ...

Bilderberg Backs Hillary For 2016 Presidency » Alex Jones ...

www.infowars.com/bilderberg-backs-hillary-for-2016-presidency/

Bilderberg Backs Hillary For 2016 Presidency. Chief Hillary advisor to attend secret confab. Steve Watson | InfoWars - June 8, 2015 338 Comments · Bilderberg ...

Castries, Henri de Prezes i CEO Grupy AXA FRA
     
Achleitner, Paul M. Przewodniczący Rady Nadzorczej, Deutsche Bank AG Ger
Agius Marcus Niewykonawczych przewodniczący PA Consulting Group GBR
Ahrenkiel Thomas Dyrektor, Duńska Służba Wywiadowcza (DDiS) DNK
Allen, John R. Specjalny wysłannik Prezydencki dla Globalnego Koalicji Counter ISIL, Departament Stanu USA USA
Altman, Roger C. Wykonawczy przewodniczący Evercore USA
Applebaum Anne Dyrektor Transitions Forum Legatum Institute POL
Apunen Matti Dyrektor, fiński Business and Policy Forum EVA PŁETWA
Baird, Zoë CEO i prezes Fundacji Markle USA
Piłki, Edward M. Były Cień kanclerz skarbu GBR
Balsemão, Francisco Pinto Przewodniczący, Impresa SGPS PRT
Barroso José M. Durăo Były Przewodniczący Komisji Europejskiej PRT
Baverez Nicolas Partner, Gibson, Dunn & Crutcher LLP FRA
Benko, René Założyciel, Signa Holding GmbH AUT
BERNABE Franco Przewodniczący, FB Group SRL ITA
Beurden Ben van CEO, Royal Dutch Shell plc NLD
Bigorgne Laurent Dyrektor Institut Montaigne FRA
Boone, Laurence Specjalny Doradca ds finansowych i ekonomicznych do Prezesa FRA
Botín, Ana P. Przewodniczący, Banco Santander ESP
Brandtzæg Svein Richard Prezes i CEO, Norsk Hydro ASA ANI
Bronner, Oscar Wydawca, Standard Verlagsgesellschaft AUT
Burns, William Przewodniczący Carnegie Endowment for International Peace USA
Calvar Patrick Dyrektor Generalny, DGSI FRA
Castries, Henri de Przewodniczący Bilderberg spotkań; Prezes i CEO Grupy AXA FRA
Cebrián, Juan Luis Prezes wykonawczy Grupo Prisa ESP
Clark W. Edmund Emerytowany wykonawczy Grupa TD Bank MOGĄ
Coeuré Benoît Członek Zarządu, Europejski Bank Centralny INT
Coyne, Andrew Edytor, redakcyjne i Komentarz, National Post MOGĄ
Damberg Mikael L. Minister Przedsiębiorczości i Innowacji SWE
De Gucht, Karel Były komisarz Trade UE, Minister Stanu BEL
Dijsselbloem Jeroen Minister Finansów NLD
Donilon, Thomas E. Były doradca bezpieczeństwa narodowego USA; Partner i wiceprzewodniczący, O'Melveny & Myers LLP USA
Döpfner Mathias Prezes Axel Springer SE Ger
Dowling, Ann Przewodniczący Royal Academy of Engineering GBR
Dugan, Regina Wiceprezes Inżynierii, Advanced Technology and Projects Google USA
Eilertsen, Trine Edytor polityczne, Aftenposten ANI
Eldrup, Merete CEO, TV 2 Danmark A / S DNK
Elkann, John Prezes i CEO, EXOR; Przewodniczący Chryslera Fiat Automobiles ITA
Enders, Thomas CEO Airbus Group Ger
Erdoes Maryja CEO JP Morgan aktywami Zarządzanie USA
Fairhead Rona Przewodniczący BBC Trust GBR
Federspiel Ulrik Wiceprezes Haldor Topsoe A / S DNK
Feldstein Martin S. Emerytowany przewodniczący, NBER; Profesor ekonomii, Uniwersytet Harvarda USA
Ferguson Niall Profesor historii Uniwersytetu Harvarda, Günzberg Center for European Studies USA
Fischer, Heinz Prezydent Republiki Federalnej Niemiec AUT
Flint, Douglas J. Przewodniczący Grupy HSBC Holdings plc GBR
Franz Christoph Prezes Zarządu, F. Hoffmann-La Roche Ltd CHE
Fresco, Louise O. Prezydent i Prezes Zarządu, Wageningen University i Centrum Badań NLD
Griffin, Kenneth Założyciel i CEO, Citadel Investment Group, LLC USA
Gruber Lilli Redaktor naczelny i Kotwica "Otto e mezzo", telewizja La7 ITA
Guriev Sergei Profesor ekonomii, Sciences Po RUS
Gürkaynak, Gönenç Partner Zarządzający, Kancelaria Prawo ELIG TUR
Gusenbauer, Alfred Były kanclerz Republiki Austrii AUT
Halberstadt, Victor Profesor ekonomii, Uniwersytet w Leiden NLD
Hampel Erich Prezes UniCredit Bank Austria AG AUT
Hassabis Demis Wiceprezes Inżynierii Google DeepMind GBR
Hesoun Wolfgang CEO Siemens Austria AUT
Hildebrand, Philipp Wiceprzewodniczący, BlackRock Inc. CHE
Hoffman, Reid Współzałożyciel i prezes wykonawczy, LinkedIn USA
Ischingerowi Wolfgang Przewodniczący, Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium INT
Jacobs, Kenneth M. Prezes i CEO, Lazard USA
JäKEL, Julia CEO, Gruner + Jahr Ger
Johnson, James A. Przewodniczący Johnson Capital Partners USA
Juppé, Alain Burmistrz Bordeaux, były premier FRA
Kaeser, Joe Prezes i CEO Siemens AG Ger
Karp, Alex CEO, Palantir Technologies USA
Kepel Gilles Profesor Uniwersytetu, Sciences Po FRA
Kerr, John Wiceprzewodniczący, Scottish Power GBR
Kesici Ilhan MP, turecki parlament TUR
Kissinger Henry A. Przewodniczący Kissinger Associates, Inc. USA
Kleinfeld, Klaus Prezes i CEO, Alcoa USA
Knot, Klaas HW Przewodniczący Banku Holandii NLD
Baran, Mustafa V. Przewodniczący, Koc Holding as TUR
Kogler, Konrad Dyrektor Generalny, Dyrekcja Generalna ds Bezpieczeństwa Publicznego AUT
Kravis, Henry R. Współprzewodniczący i Co-CEO, Kohlberg Kravis Roberts & Co. USA
Kravis, Marie-Josée Senior Fellow i wiceprzewodniczący, Hudson Institute USA
Kudelski André Prezes i CEO Kudelski Group CHE
Lauk, Kurt Przewodniczący Globe Capital Partners Ger
Lemne, Carola CEO, Konfederacja Przedsiębiorstw szwedzkiej SWE
Levey, Stuart Chief Legal Officer HSBC Holdings plc USA
Leyen, Ursula von der Minister Obrony Ger
Leysen Thomas Prezes Zarządu, Grupa KBC BEL
Maher, Shiraz Senior Research Fellow, ICSR, Kings College London GBR
Markus Lassen, Christina Dyrektor Departamentu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa stabilizacji DNK
Mathews, Jessica T. Distinguished Fellow, Carnegie Endowment for International Peace USA
Mattis, James Zasłużony visiting fellow, Hoover Institution na Uniwersytecie Stanforda USA
Maudet Pierre Wiceprzewodniczący Rady Państwa, Departament Bezpieczeństwa, Policji i Gospodarki Genewy CHE
McKay David I. Prezes i CEO, Royal Bank of Canada MOGĄ
Mert, Nuray Publicysta, profesor Political Science , Istanbul University TUR
Messina, Jim CEO The Messina Grupa USA
Michel, Charles Premier BEL
Micklethwait John Editor-in-Chief, Bloomberg LP USA
Minton Beddoes, Zanny Editor-in-Chief, The Economist GBR
Monti Mario Senator-for-life; Przewodniczący, Uniwersytet Bocconi ITA
Mörttinen, Leena Dyrektor wykonawczy, Fińskie Stowarzyszenie Rodzina Firmy PŁETWA
Mundie Craig J. Principal, Mundie & Associates USA
Munroe-Blum, Heather Przewodniczący, Kanada Pension Plan Investment Board MOGĄ
Holandii, Księżniczka Beatrix NLD
O'Leary, Michael Prezes Ryanair Plc IRL
Osborne, George Pierwszy Sekretarz Stanu oraz kanclerz skarbu GBR
Özel, Soli Felietonista, Dzienniki Haberturk; Starszy wykładowca, Kadir Has University TUR
Papalexopoulos Dimitri Prezes Grupy Titan Cement Co. GRC
Pégard Catherine Przewodniczący Public Ustanowienie Palace, Muzeum Narodowe i kombi Wersalu FRA
Perle, Richard N. Resident Fellow, American Enterprise Institute USA
Petraeus, David H. Przewodniczący KKR Global Institute USA
Pikrammenos Panagiotis Honorowy Przewodniczący Rady Stanu Greckiej GRC
Reisman, Heather M. Przewodniczący i CEO, Indigo Books & Muzyka Inc. MOGĄ
Rocca, Gianfelice Przewodniczący Techint Grupa ITA
Roiss Gerhard CEO, OMV Austria AUT
Rubin, Robert E. Co Przewodniczący Rady Stosunków Zagranicznych; Były sekretarz skarbu USA
Rutte, Mark Premier NLD
Sadjadpour Karim Senior Associate, Carnegie Endowment for International Peace USA
Sánchez Pérez-Castejón Pedro Lider, Partido Obrero Español PSOE Socialista ESP
Sawers, John Prezes i Partner, makro Advisory Partners GBR
Sayek Boke, Selin Wiceprezes Republikańska Partia Ludowa TUR
Schmidt Eric E. Prezes wykonawczy Google Inc. USA
Scholten, Rudolf CEO, Oesterreichische Kontrollbank AG AUT
Senard Jean-Dominique CEO Grupy Michelin FRA
Sevelda Karl CEO, Raiffeisen Bank International AG AUT
Stoltenberg Jens Sekretarz generalny NATO INT
Stubb Alexander Premier PŁETWA
Suder, Katrin Wiceminister Obrony Ger
Sutherland, Peter D. Specjalny Przedstawiciel ONZ; Przewodniczący, Goldman Sachs International IRL
Svanberg, Carl-Henric Prezes BP plc; Przewodniczący, AB Volvo SWE
Svarva, Olaug CEO, Rząd Fundusz Emerytalny Norwegii ANI
Thiel, Peter A. Przewodniczący Thiel Capital USA
Tsoukalis Loukas Prezes Fundacji Grecka Polityki Europejskiej i Zagranicznej GRC
Üzümcü Ahmet Dyrektor Generalny Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej INT
Vitorino António M. Partner, Cuetrecasas, Concalves Pereira, RL PRT
Wallenberg, Jacob Przewodniczący Investor AB SWE
Weber, Vin Partner, Merkury LLC USA
Wilk, Martin H. Chief Economics komentator Financial Times GBR
Wolfensohnem, James D. Prezes i CEO, Wolfensohnem and Company USA
Zoellick, Robert B. Przewodniczący, Rada Międzynarodowych Doradców, Goldman Sachs Group

http://pl.blastingnews.com/swiat/2015/06/grupa-bilderberg-czy-to-jest-nieformalny-rzad-swiatowy-00432401.html

Oficjalna strona grupy Bilderberg (print scrn)
Oficjalna strona grupy Bilderberg (print scrn)
 
 

W 1954 r. w hotelu Bilderberg w szwajcarskim Oosterbeek spotkała się grupa wpływowych osób i odtąd ich tajne stowarzyszenie nosi nazwę grupy Bilderberg. Historia tego stowarzyszenia ma swój początek w latach czterdziestych XX w., kiedy wybrani członkowie elit europejskich spotykali się jeszcze nieformalnie. Ojcem założycielem grupy miał być polski socjalista i emigrant, Hieronim Retinger. Od 1959 r. w spotkaniach grupy Bilderberg bierze udział Zbigniew Brzeziński, współtwórca sławnej Komisji Trójstronnej, której także przypisuje się chęć zawładnięcia światem. Według różnych teorii, grupa Bilderberg ma swoje korzenie w starożytnych tajnych stowarzyszeniach oraz w średniowiecznym związku Czarnych Gwelfów. Mówi się, że Klub Bilderberg jako kontynuator tradycji zakonu iluminatów jest nieformalnym rządem światowym posiadającym wpływ na ogólnoświatowe przemiany, w tym - zmiany w systemach społeczno-ekonomicznych poszczególnych krajów, których celem jest wprowadzenie tak zwanego Nowego Porządku Świata.

Spotkania jeden raz w roku i wielki wpływ na światową politykę

Wpływowe postaci świata polityki i gospodarki światowej spotykają się raz w roku w celu omówienia najważniejszych wydarzeń i wskazania kierunków dalszego rozwoju sytuacji. Co ciekawe, na konferencjach są obecni dziennikarze, jednak są oni związani ścisłą tajemnicą, dlatego tylko wybrani przedstawiciele mediów mają możliwość obserwowania spotkania. Stali członkowie grupy zapraszają na doroczne spotkania różne osobistości, wybierane według indywidualnego klucza. Uważa się, że są to zawsze osoby, których pozycja i wpływy mogą zostać wykorzystane dla realizacji celów stowarzyszenia. Wprawdzie program grupy Bilderberg jest tak samo tajny jak treść jej spotkań, ale powszechnie zwykło się uważać, że jako nieformalny rząd światowy, grupa dąży do pełnego zjednoczenia Europy a następnie całego świata pod jednym, silnym kierownictwem. Idea Unii Europejskiej i Organizacji Narodów Zjednoczonych ma być odzwierciedleniem tych dążeń. George McGee, były ambasador USA w Niemczech oraz członek stowarzyszenia nieopatrznie zdradził, że Traktat Rzymski został zainicjowany na spotkaniach grupy Bilderberg. Z kolei Jack Sheinken z Amalgamated Bank wyznał, że plan wprowadzenia wspólnej europejskiej waluty był szczegółowo omawiany na spotkaniach grupy Bilderberg kilka lat przed tym, zanim stała się ona celem politycznym Unii Europejskiej. Członkowie tej nieformalnej grupy, na co dzień odgrywają niebagatelną rolę w światowej polityce i gospodarce oraz mają bezpośredni wpływ na kształtowanie polityki poszczególnych krajów i jako tacy rzeczywiście mogą dążyć do tworzenia ponadnarodowych struktur światowych. Dążenia te wydaje się potwierdzać obserwowane na kilku kontynentach tworzenie bloków państw i coraz głośniejsze promowanie tak zwanej polityki zrównoważonego rozwoju, która w coraz mniejszym stopniu uwzględnia narodowe interesy i właściwości poszczególnych krajów. Członkowie grupy Bilderberg oraz zaproszeni goście z racji swojej pozycji mają też możliwość kreowania działań w celu ewentualnego obalenia niewygodnych, niepokornych i opornych rządów. Ich bardzo silną kartą przetargową w rozmowach z przedstawicielami poszczególnych państw jest praktycznie nieograniczony kapitał oraz wpływ na niektóre decyzje personalne.

 
 

Spotkanie w Telfs-Buchen

Grupa Bilderberg spotyka się co roku w jednym ze światowych kurortów. W dniach 11-14 czerwca br. spotkanie odbędzie się w Interalpen-Hotel Tyrol w austriackiej miejscowości Telfs-Buchen. Na liście uczestników znalazło się około 140 osób z 22 państw, w tym żona Radosława Sikorskiego, Anne Appelbaum, wielu wpływowych polityków oraz prezesi wielkich firm o światowej renomie jak Volvo, Ryanair, Siemens, Santander czy Shell i Axel Springer. Zaproszono też ekspertów świata nauki i finansów. Na tegoroczną konferencję oficjalnie zaplanowano do omówienia kilkanaście tematów. Dyskusja obejmie między innymi sztuczną inteligencję, bezpieczeństwo cybernetyczne, broń chemiczną, NATO, strategię europejską, sytuację Grecji, Iranu, Rosji, Wielkiej Brytanii, USA i Bliskiego Wschodu, globalizację i terroryzm, aktualne kwestie gospodarcze oraz wybory w USA. Na oficjalnej stronie grupy Bilderbergczytamy, że spotkania mają charakter dyskusji na tematy dotyczące głównych zagadnień światowych, a ich uczestnicy mogą swobodnie korzystać z uzyskanych informacji. Nie konstruuje się tu rozwiązań dyskutowanych problemów oraz nie sporządza się protokołów lub sprawozdań z dorocznych konferencji.

Żona Sikorskiego na spotkaniu Grupy Bilderberg – Kim Oni ...

pressmix.eu › News
Translate this page
Jun 9, 2015 - Dzięki połączeniu sił, członkowie grupy Bilderberg mają podobno wystarczające wpływy, aby obalać rządy, wywoływać wojny i dobierać wedle  ...

Rostowski znowu spiskuje na spotkaniu Grupy Bilderberg

niezalezna.pl/42109-ujawniamy-rostowski-znowu-spis...
Translate this page
Jun 7, 2013 - Jacek Rostowski ponownie na spotkaniu Grupy Bilderberg. ... zarządu Banku Handlowego, od 2005 r. członek rady nadzorczej spółki Agora.

Grupa Bilderberg - czy to jest nieformalny rząd światowy?

pl.blastingnews.com › Świat › 2015 › 06
Translate this page
Jun 10, 2015 - Grupa Bilderberg spotyka się regularnie od 1954 r. ... Członkowie grupy Bilderberg oraz zaproszeni goście z racji swojej pozycji mają też  ...

Lisowczycy - wolność, niezawisłość, suwerenność

 

https://forumemjot.wordpress.com/2014/09/11/ile-kosztuje-polaka-1-euro-z-dotacji-unii-europejskiej-dotacje-czy-szpiegostwo-gospodarcze-i-super-panstwo-totalitarne/

 

Ile kosztuje Polaka – 1 euro z dotacji Unii Europejskiej ?! – DOTACJE… CZY szpiegostwo GOSPODARCZE I SUPER-PAŃSTWO TOTALITARNE ?

Opublikowano 11/09/2014by 

W latach 2007-13 Polska ma otrzymać ok. 13 mld euro dotacji rocznie, czyli ok. 5% PKB, — a wyda na to ok. 15 mld euro rocznie, czyli 6% PKB. Oznacza to, że do tego interesu dołożymy 2 mld euro rocznie, czyli 1% PKB.

lokajom Bilderberga dziękujemyZ funduszy przedakcesyjnych (PHARE, SAPARD, ISPA) Polska otrzymała ok. 6 mld euro, a w latach 2004-06 – ok. 10 mld euro. Łącznie w latach 2007-13 Polska ma otrzymać 91 mld euro dotacji:

1. Dotacje strukturalne – 59,5 mld euro (uwzględniając inflację – ok. 67 mld euro):
– 16 Regionalnych Programów Operacyjnych (15,9 mld euro),
– Programy Operacyjne Europejskiej Współpracy Terytorialnej (0,6 mld euro),
– 5 ogólnokrajowych programów operacyjnych:
– Infrastruktura i Środowisko (21,3 mld euro),
– Kapitał Ludzki (8,1 mld euro),
– Innowacyjna Gospodarka (7 mld euro),
– Rozwój Polski Wschodniej (2,2 mld euro),
– Pomoc Techniczna (0,2 mld euro).

 

tower-painting-parliament (1) towerofbabelbeast666

2. Dotacje w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (27 mld euro)

3. Pozostałe: Strategia Lizbońska, ochrona granic, wymiar sprawiedliwości (4,5 mld euro)

I. Dotacje to koszty:

1. Składka unijna Polski w latach 2007-13, zakładając roczny wzrost PKB na poziomie niecałych 5%, wyniesie 22 mld euro.

Na składkę składają się:

– opłaty rolne i cukrowe (75 proc. od wartości opłat rolnych i cukrowych pobranych przez państwa członkowskie),

– cła (75 proc. pobranych przez państwa członkowskie opłat celnych),

– wpłaty oparte na przychodach z tytułu VAT. Jako podstawa do naliczenia wpłaty służy całkowity przychód z tytułu VAT uzyskany przez państwo członkowskie, po podzieleniu przez średnio ważona stawkę VAT.

Do budżetu UE przekazuje się określony przez tzw. „jednolitą stawkę VAT” procent tej podstawy, lub – jeśli jest ona wyższa niż 50% DNB danego kraju – wartość określoną na poziomie 50% DNB.

– bezpośrednie wpłaty członkowskie liczone jako część Dochodu Narodowego Brutto – (uzupełniające źródło dochodów UE: państwa członkowskie płacą proporcjonalne do ich udziału w Dochodzie Narodowym Brutto Unii Europejskiej).

Dodatkowo wpłaty do Europejskiego Banku Inwestycyjnego osiągną kwotę 0,6 mld euro, co daje razem 22,6 mld euro,

— czyli 25% wartości wszystkich dotacji z UE w omawianym okresie.

euachievementsposter Italy20051

2. Koszty biurokracji

Można rozróżnić 3 szczeble zarządzania dotacjami w Polsce:

– instytucje zarządzające – MRR (5 komórek) (pracuje 550 urzędników i w 2006 r. miało budżet w wysokości 380 mln zł) + 16 urzędów marszałkowskich + Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

– instytucje pośredniczące – w zależności od programu, np. różni ministrowie (Środowiska, Transportu, Gospodarki, Kultury, Zdrowia, Nauki, Pracy i Polityki Społecznej, MEN, MSWiA), wojewódzkie urzędy pracy – 49

– instytucje wdrażające (78), np. Agencja Rozwoju Przemysłu, PARP, GARR, MARR, NFOŚiGW, PAIiIZ, POT, kuratoria oświaty, ARiMR, Agencja Rynku Rolnego itp.

– nowe instytucje, które mają szansę dołączyć do systemu, np. organizacje pozarządowe, agencje rozwoju, ośrodki wspierania przedsiębiorczości

illuminati_monopoly_by_nixseraph-d3he8gm illuminati-new-world-order-mock-us

Ponadto:

– Instytucje Certyfikujące – oddzielna komórka w MRR + urzędy wojewódzkie

– Instytucja Audytowa – Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej w ramach MF + Komitet Audytu i Kontroli Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności w MRR

– Instytucja Płatnicza – Ministerstwo Finansów; System Informatyczny Monitorowania i Kontroli Finansowej Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności, — który do tej pory kosztował już ponad 12 mln zł, a mimo to nadal myli się w obliczeniach + ARiMR

– Budżety ARiMR (posiada 16 Oddziałów Regionalnych i 314 Biur Powiatowych; do obsługi systemu IACS, który jest częścią WPR, znalazło zatrudnienie około 5 tys. nowych urzędników, — a koszt budowy tego systemu w latach 1999–2005 wyniósł 4 mld zł) i ARR, których głównym zadaniem jest wdrażanie unijnej polityki rolnej, — wynoszą łącznie 1,5 mld zł.

– instytucje, agencje, firmy, które zajmują się przygotowaniem wniosków

– urzędy samorządowe i firmy, które aplikują (w których zatrudnionych jest od kilku do kilkudziesięciu osób tylko do tego celu).

– 169 punktów informacyjnych o UE (nie licząc szkół, uczelni, urzędów, fundacji i stowarzyszeń, które zajmują się dotacjami niejako dodatkowo), — w tym regionalne, powiatowe i gminne centra informacji europejskiej i 22 oddziały Europe Direct.

– inne urzędy związane z UE: Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, który w 2005 r. miał budżet w wysokości 65 mln zł;

— w sprawach związanych z UE zbierają się takie ciała, jak Komitet Europejski Rady Ministrów czy Komitet Integracji Europejskiej; eurodeputowani i innych urzędnicy delegowani do UE; biura poszczególnych województw w Brukseli.

eu bull

W Polsce 1 urzędnik przypada — na 1 milion euro unijnych funduszy, — tymczasem UE zaleca, by na każdy milion przypadało 2,5 urzędnika.

MRR przyjęło plan znacznego zwiększenia liczby urzędników, szkoleń oraz wynagrodzeń dla urzędników zajmujących się dotacjami.

Chce zwiększyć zatrudnienie w urzędach wojewódzkich

– z obecnych 1812 osób dziś obsługujących projekty unijne do ok. 2700 osób w 2008 r. oraz w urzędach marszałkowskich

– z obecnych 1242 do ok. 4300 osób, czyli wzrost zatrudnienia o 130% (3054→ 7000). — Np. Departament Funduszy Strukturalnych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego zatrudnia 47 osób.

Aby istniała możliwość absorpcji dotacji, na szczeblu krajowym zaistniała konieczność tworzenia programów typu

  • Narodowa Strategia Spójności – Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia na lata 2007- 13,
  • Strategia Rozwoju Kraju 2007-15, Narodowa Strategia Rozwoju Regionalnego 2007-13 i
  • Programy Operacyjne 2007-13.

Dodatkowo na podstawie powyższych dokumentów samorządy wojewódzkie tworzą kolejną makulaturę w postaci wieloletnich planów, jak np.

— Zintegrowany Program Wojewódzki dla województwa dolnośląskiego na lata 2007-2013.

— Program Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-13 przygotowuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

ARiMR musi przygotować i wysłać do rolników dokumenty i formularze o łącznej objętości 68 mln stron (pliki zajmują 6,5 tys. GB pamięci).

eu poster tower of babel NWO 001 eu 4th reich poster tower of babel nwo 001

Urzędnicy na różnych szczeblach tam i z powrotem sprawdzają te same wnioski. 

Dla beneficjentów są tworzone informatory o dotacjach, np. — MRR publikuje broszury, płyty CD, tworzy strony internetowe. 

Ministerstwo Gospodarki — „w celu zapewnienia jak najlepszego przygotowania polskich beneficjentów do korzystania z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Funduszu Spójności”

— uruchomiło Internetowy System Ewidencji Kart Projektów.

Urzędy marszałkowskie wydają dokumenty typu Podręcznik wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego, prognozy oddziaływania na środowisko RPO  czy  bazy projektów Partner.

Organizuje się konferencje i konsultacje na poziomie województw i powiatów.

— Np. w województwie śląskim w ciągu 3 miesięcy odbyło się 41 spotkań dotyczących konsultacji RPO, podczas których 100-300 osób traciło po pół dnia.

A przecież centralne planowanie już w Polsce było przerabiane – z wiadomym skutkiem.

Osoby tam pracujące (w wielu przypadkach wykształcone i inteligentne) mogłyby wykonywać pracę w sektorze prywatnym, dzięki której następowałby wzrost, a nie konsumpcja PKB.

Szacuję wydatki na cele urzędnicze związane z obsługą dotacji unijnych na poziomie 7% (6,5 mld euro).

30-22-01 EU TOWER of BABEL PRINTED PRE-1992 001

3. Koszt sporządzania projektów 

— jak podał prezydent dużego miasta aglomeracji górnośląskiej — koszt przygotowania jednego wniosku o dotację wynosi 100 tys. zł, — więc średnio pochłania 15% wartości projektu,

— czyli w latach 2007-13 aż 13,5 mld euro zostanie wydane na samo przygotowanie projektów.

Jak podała pani Grażyna Gęsicka, MRR, w ramach dotacji unijnych na lata 2004-06 zakwalifikowało się do tej pory 60 tys. projektów na 80% przyznanych środków.

Z praktyki Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw na lata 2004-06, którego instytucją wdrażającą jest ARP, wynika, że odrzucanych jest 54% wniosków o dotację. 

Jeśli podobny odsetek wniosków o dotacje będzie odrzucanych w latach 2007-13, to koszt przygotowania odrzuconych projektów wyniesie 16 mld euro, czyli 17,5% całkowitej wartości wszystkich unijnych dotacji.

Oznacza to, że w latach 2007-13 powstanie astronomiczna ilość 1,15 mln wniosków (ponad 200 stron każdy),

— z czego 530 tys. zostanie zrealizowanych, nie licząc 10 mln wniosków o płatności bezpośrednie dla rolnictwa (w każdym 25 załączników).

Gdzie są ekolodzy? — Nie protestują przeciwko wycinaniu lasów na te papiery?

Anegdotyczne jest to, że wniosek może zostać odrzucony nawet za nieodpowiedni kolor długopisu użytego do podpisu.

 Przygotowywanie wniosków o dotacje jest całkowicie nieproduktywne. Tony formularzy i dokumentów nie powodują zwiększania dochodu narodowego, a jedynie stratę czasu, surowców i pieniędzy.

TheShardLondonTowerOfBabel images (49)

4. Krajowe finansowanie

Ogromne są również koszty prefinansowania unijnych projektów realizowanych przez jednostki sektora finansów publicznych.

W 2006 r. zostanie wydanych na ten cel 13,4 mld zł, z czego 30% nie zostanie zwrócone.

— Daje to wskaźnik 16% wartości całości funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności.

— Dla Wspólnej Polityki Rolnej strata w prefinansowaniu wyniesie ponad 6% wartości unijnych funduszy dla
rolnictwa.

Biorąc pod uwagę te wskaźniki, w latach 2007-13 — na prefinansowanie z polskiego budżetu zostanie bezzwrotnie wydanych 13% całości środków przekazanych z UE w tym okresie, czyli 12 mld euro. 

Zgodnie z projektem Strategii Rozwoju Kraju, przygotowanym przez MRR, w latach 2007-13 Polska ze środków publicznych wyda na współfinansowanie dotacji unijnych 16,3 mld euro,

— czyli 18% wartości całkowitej tych dotacji.

Pieniądze te będą pochodziły z budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego, a także Funduszu Pracy, PFRON i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Dodatkowo podmioty prywatne wydadzą na współfinansowanie projektów 19,9 mld euro, —  czyli 22% wartości unijnych dotacji w tych latach.

Nie można zapominać o fakcie, że zarówno już zadłużone gminy, jak i państwo nie mają pieniędzy na współfinansowanie i prefinansowanie niepotrzebnych projektów, — na które zaciągają kolejne kredyty, jeszcze bardziej się zadłużając, tylko po to, — by otrzymać dotację.

Miasta i gminy (np. Poznań) wypuszczają obligacje komunalne, aby mieć pieniądze na współfinansowanie projektów. — W ten sposób samorządy, mając już deficyty budżetowe, wpadają w niekończącą się spiralę zadłużeniową.

W ramach funduszu PHARE przedsiębiorstwa, które chciały dostać dotację musiały obligatoryjnie zaciągać kredyty bankowe w określonej wysokości (np. w przypadku Funduszu Dotacji Inwestycyjnych – min. 25% inwestycji),

— co w skrajnej sytuacji mogło doprowadzić niektóre firmy do niewypłacalności i bankructwa.

Ponadto dotacje są w rzeczywistości refundacjami.

Całość inwestycji trzeba najpierw samemu sfinansować, a dopiero potem zwracana jest część kosztów inwestycji.

mali-weltkrieg-staatenlos-nwo-eu-brd Putin-datan-horns1 (1)

5. Podsumowanie kosztów

Po dodaniu wszystkich wydatków strony polskiej związanych z pozyskiwaniem dotacji w latach 2007- 13 otrzymujemy kwotę w wysokości 106,8 mld euro,

—  czyli 117,5%  wartości wszystkich dotacji, —  które mają zostać przekazane Polsce z UE!

Tak więc koszty poniesione przez polską gospodarkę i sektor publiczny  o — 17,5% przewyższają ten  — „ogromny deszcz unijnych pieniędzy”.

Statystyczny Polak w latach 2007-13 wyda średnio 1606 zł rocznie tylko po to, aby otrzymać 1368 zł, czyli dołoży do interesu 238 zł rocznie!

Tymczasem cała ta hucpa z dotacjami ma niezwykle silne przesłanie propagandowe:

— Unia za darmo rozdaje pieniądze.

Temu celowi służą też tablice informacyjne umieszczane przy wszystkich inwestycjach współfinansowanych przez Brukselę.

Jednak to nie koniec złych wiadomości.

Nie można przecież zapomnieć o wysiłku finansowym, związanym z przygotowywaniem się do integracji.

— W 2004 r. Polska musiała wpłacić do Europejskiego Banku Centralnego ponad 20 mln euro.

Z kolei jak poinformował Radosław Żołnierzak, członek zarządu PKP, — firma szacuje na 25 mld zł koszt działań przygotowawczych, które wynikają z wejścia Polski do UE.

Pełnych wydatków wynikających z integracji chyba nikt do tej pory dokładnie nie policzył.

Niektóre kalkulacje podają, że koszty dostosowania polskich przedsiębiorstw i administracji do prawa i standardów UE pochłonęły 15 mld euro w ciągu 15 lat.

Samo Ministerstwo Środowiska szacowało, że w latach 2000-10 Polska ze środków krajowych wyda na ochronę środowiska w związku z przystosowywaniem się do wymogów Unii 30 mld euro, — czyli więcej niż połowa rocznego budżetu.

Jak powiedział komisarz Gunter Veheugen, — przestrzeganie unijnych regulacji kosztuje przedsiębiorców 600 mld euro rocznie.

Jeśli przyjąć, że Polska wytwarza  2%  PKB UE, — to radosna twórczość unijnych biurokratów kosztuje polskich przedsiębiorców 12 mld euro rocznie.

hqdefault (5) images (50)

Niewielką sumą przy tym jest 19 mln zł, — które Polska musi wydać na wprowadzenie nowych paszportów biometrycznych, aby były one zgodne z odpowiednią dyrektywą UE.

A ile kosztowała polskiego podatnika propaganda przed unijnym referendum?

Należy mieć również na uwadze możliwości nakładania kar finansowych na Polskę, w przypadku niestosowania się do unijnych, często bzdurnych przepisów — (wg stanu na koniec stycznia 2007 r. Polska przekroczyła terminy wdrożenia 27 dyrektyw).

Już w 2006 r. nasi rolnicy zapłacą Unii 89 mln zł za pracowitość i efektywność, a konkretnie za przekroczenie absurdalnego limitu produkcji mleka.

To doprawdy chichot historii, znaleźć się w towarzystwie, które karze za wydajność, a nie za lenistwo i nieróbstwo.

Jakie to demoralizujące!

Tymczasem Polsce grozi również kara za „niezharmonizowanie” podatków w kwestii wysokości VAT-u na pieluchy dziecięce, — który powinien zostać podwyższony z 7% do 22%.

Należy pominąć milczeniem fakt, że jeśli władze na szczeblu międzynarodowym zajmują się pieluchami dla dzieci (i oscypkami), — to świadczy to o całkowitej degrengoladzie cywilizacyjnej. 

Z biegiem czasu tych niedorzecznych kar z pewnością będzie coraz więcej.

TOWER of BABELBilans dotacji unijnych w latach 2007-13

Lp. Pozycja mld euro % dotacji

I Dotacje z UE 91 100

1. Fundusze strukturalne i spójnościowe 59,5  65,5
2. Dotacje do rolnictwa 27  29,5
3. Pozostałe 4,5  5

II Wydatki po stronie polskiej 106,8  117,5

1. Składka unijna 22,625
2. Koszty biurokracji 6,57
3. Koszty przygotowania wniosków przyjętych 13,5  15
4. Koszty przygotowania wniosków odrzuconych 16  17,5
5. Prefinansowanie projektów 12  13
6. Współfinansowanie ze środków publicznych 16,3  18
7. Współfinansowanie ze środków prywatnych 19,9  22

III Bilans -15,8 17,5

Obliczenia własne przy założeniach, że kurs euro jest na poziomie 4 zł i że dotacje zostaną wykorzystane w 100%, — co jest w praktyce niemożliwe, — czyli sytuacja będzie jeszcze bardziej niekorzystna dla Polski.

II. Dotacje to ingerencja w rynek

Ogółem unijny rynek wewnętrzny regulowany jest 1634 dyrektywami i 602 rozporządzeniami.

 Opisują one w najdrobniejszych szczegółach funkcjonowanie czterech fundamentalnych swobód UE: przepływu osób, towarów, kapitałów i usług.

1. Dotacje spowodują uzależnienie polskich przedsiębiorstw od unijnej biurokracji.

Dr Mariusz Salamon w materiałach szkoleniowych dla polskich przedsiębiorców pod tytułem  — „Dotacje unijne dla firm” pisze:

„jeśli o coś prosisz będziesz uległy wobec tego, kto daje, musisz zaaprobować jego system, określony schemat działania” i ostrzega: „niepokorni nie dostaną nic”.

Według autora UE rozdaje pieniądze, — bo załatwia własne interesy:

„chce opanować rynek, a żeby był podatny, trzeba weń zainwestować, urobić sobie konsumentów i uczynić ich podatnymi na wpływ unijny (dając pieniądze, narzędzia, pracę)”.

W zamian za swoje pieniądze Unia oczekuje

„uzależnienia rynku i ustrukturyzowania go w sposób, który ułatwi jej penetrację; wdzięczności potencjalnych konsumentów (a aktualnych beneficjantów);  — społeczeństwa bardziej konsumpcyjnego (nazywa się je demokratycznym)”.

Firmy przez 5 lat nie mogą zmienić typu produkcji, na który otrzymały dotację.

2. Inwestycje za państwowe pieniądze są zwykle nietrafione. Gdyby były one opłacalne to prywatni przedsiębiorcy, wietrząc możliwość zysku, dużo wcześniej sami podjęliby ryzyko danej inwestycji.

– Środki unijne uzyskują te projekty, które są najsprawniejsze formalnie, a nie te, które mają największą wartość merytoryczną

– powiedziała Marzena Chmielewska, przedstawicielka PKPP „Lewiatan”.

Jak twierdził Krzysztof  Dzierżawski,

„nagromadzenie inwestycji chybionych jest najczęstszą przyczyną kryzysów gospodarczych”.

Tymczasem dotacje powodują marnotrawstwo na wielką skalę.

Doskonałym przykładem są choćby oczyszczalnie ścieków wybudowane w Belgii, Hiszpanii czy Włoszech za pieniądze z Brukseli:

  • nie odpowiadają wymaganym normom,
  • są za małe lub za duże w stosunku do potrzeb,
  • nie są w ogóle używane z powodu braku przyłączy do sieci kanalizacyjnych lub energetycznych,
  • budowa przedłuża się o wiele lat,
  • koszty inwestycji wzrastają o kilkaset procent.

Jak twierdzą niemieccy autorzy książki — „Banany dla Brukseli”:

„wyniki kontroli pewnych badań pokazują, że środki publiczne obciążające podatników w UE i państwach członkowskich są błędnie inwestowane”.

0 (1) global government

Ponadto jak twierdzi amerykański ekonomista Henry Hazlitt, skutkiem subwencji jest to,

„że kapitał i pracę wyprowadza się z przemysłów, w których mogą pracować bardziej wydajnie, a kieruje do przemysłu, w którym są mniej efektywne.

Wytwarza się mniej bogactwa. — Przeciętny standard życia obniża się w porównaniu z tym,  jaki byłby możliwy”.

3. W Polsce w dużej mierze beneficjentami unijnej pomocy są podmioty publiczne, takie jak jednostki samorządu terytorialnego, ich stowarzyszenia i związki, urzędy państwowe, np.

— ministerstwa czy urzędy pracy, szkoły wyższe, agencje rozwoju regionalnego, w których — swoje udziały mają jednostki samorządu terytorialnego, państwowe agencje czy spółki skarbu państwa.

Jest to wyraźny sygnał, że to właśnie urzędnicy, a nie podmioty prywatne, powinny się zajmować inwestycjami, mimo oczywistych wad takiego rozwiązania.

Według prawa sformułowanego przez amerykańskiego profesora Emmanuela Savasa

„sektor prywatny jest zawsze dwa razy tańszy niż sektor publiczny przy wykonywaniu tych samych prac w służbie publicznej”.

nwo124_10 stamp

4. Dotacje do inwestycji mogą powodować zmianę istoty samej inwestycji.

Gdyby nie istniały fundusze, to prywatni przedsiębiorcy lokowaliby swoje pieniądze w inne przedsięwzięcia, prawdopodobnie bardziej efektywne i produktywne.

Jak uważają analitycy ekonomiczni z holenderskiego Tinbergen Institute — fundusze unijne są inwestowane w specyficzne projekty, takie jak zwiększanie wartości kulturalnych czy środowiskowych, które niekonieczne powodują wzrost gospodarczy.

Ponadto, podobnie jak różnorakie ulgi i odpisy podatkowe, — państwowe fundusze nakłaniają firmy do kupowania konkretnych, niekoniecznie potrzebnych produktów.

5. Możliwość otrzymania dotacji opóźnia proces inwestycyjny. Samo opracowanie projektu nadającego się do dofinansowania może zabrać nawet kilkanaście miesięcy.

Natomiast jak twierdzi Jerzy Kędzierski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska,

„od złożenia wniosku do wypłacenia pieniędzy [z funduszu ISPA] mijają średnio trzy lata”.

Zaś według ekspertów Komisji Europejskiej jest jeszcze gorzej:

„przygotowywanie wielu programów ciągnie się latami”.

Samą inwestycję można rozpocząć dopiero po podpisaniu umowy o udzielenie dotacji,

— co następuje po zatwierdzeniu wniosku o udzielenie dotacji wraz z tzw. studium wykonalności projektu.

Koszty poniesione przed podpisaniem umowy nie zostają zwrócone.

6. Firmy, które będą otrzymywały unijne dotacje będą stanowić nieuczciwą konkurencję wobec firm nie dotowanych, — co pogorszy wyniki tych drugich, a może nawet spowodować wiele bankructw.

Dzieje się tak dlatego, ponieważ dotowane przedsiębiorstwa mając niższe koszty działalności, — mogą oferować swoje produkty i usługi po niższych cenach.

Mechanizm ten działa podobnie jak w specjalnych strefach ekonomicznych, gdzie firmy są zwalniane z podatków dochodowych czy od nieruchomości.

Niestety specjalne strefy ekonomiczne rozwijają się kosztem reszty kraju.

Przedsiębiorcy przenoszą swoją działalność z innych rejonów do strefy, gdzie tworzą nowe miejsca pracy, równocześnie likwidując je gdzie indziej.

„Transfer publicznych pieniędzy do przedsiębiorstw, zarówno publicznych jak i prywatnych, narusza fundamentalną zasadę równej konkurencji i w efekcie obniża efektywność alokacji kapitału”

– napisano w „Czarnej liście barier dla przedsiębiorczości z 2003”przygotowanej przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych.

Należy zaznaczyć, że jakiekolwiek dotacje nie mają nic wspólnego z wolnym rynkiem.

Subsydia utrudniają rozwój wolnej konkurencji, ponieważ przedsiębiorstwa wolą walczyć o państwowe dofinansowanie niż z konkurentami na wolnym rynku,  — co pogarsza jakość ich usług i wyrobów oraz zwiększa cenę.

f_1224277_1363946156_0_755 georgesoros-22

III. Dotacje to wywiad gospodarczy

We współczesnym obrocie gospodarczym pierwszorzędną rolę odgrywa informacja.

Wywiady gospodarcze zarówno krajów jak i poszczególnych przedsiębiorstw poszukują m.in. danych o — kondycji ekonomicznej firm, — ich osiągnięciach technicznych, — planowanych działaniach.

Na tej podstawie podejmowane są strategiczne decyzje gospodarcze zarówno zarządów firm konkurencyjnych jak i podmiotów publicznych zajmujących się sprawami gospodarczymi.

Tymczasem wystarczy bliżej przyjrzeć się wnioskom o dotacje z Unii Europejskiej dla podmiotów gospodarczych i załącznikom do tych wniosków,

— a oczywiste staje się, że cała ta hucpa z systemem dotacji unijnych służy oprócz propagandy głównie jednemu celowi: — jest to najzwyczajniejsze szpiegostwo gospodarcze.

Większość z tych bardzo szczegółowych informacji w normalnych wolnorynkowych warunkach nigdy nie są przez firmy przekazywane podmiotom zewnętrznym,

— szczególnie jeśli chodzi o ich planowanie inwestycyjne, prognozowanie swoich dochodów, zysków, zatrudnienia czy zwiększenia produkcji a także danych technicznych czy informacji o dostawcach i swoich klientach.

Dzięki marnym ochłapom w postaci dotacji Bruksela wszystkie te informacje otrzymuje jak na tacy.

Nie musi wydawać pieniędzy na opłacanie drogiego wywiadu gospodarczego, bo wszystkie informacje, jakie potrzebuje otrzyma dobrowolnie, —  bez specjalnych trudności i bez narażania się na jakiekolwiek oskarżenia o niecne zamiary.

Z pewnością są one bazowane w jakimś centralnym systemie komputerowym, aby przedstawiały pełny obraz gospodarki kraju i pomagały w planowaniu i podejmowaniu strategicznych decyzji odnośnie aktualnej polityki gospodarczej realizowanej przez władze w Brukseli.

_2893207 _3364701

Jakich informacji domagają się zatem brukselscy urzędnicy od naiwnych polskich przedsiębiorców chcących otrzymać jałmużnę z kasy Unii Europejskiej?

Praktycznie na każdy temat dotyczący tych firm oraz ich otoczenia rynkowego.

Przede wszystkim informacje o firmie składającej wniosek – zarówno o obecnej jak i przeszłej oraz przede wszystkim przyszłej działalności.

Odnośnie aktualnej działalności są to następujące dane:

1. informacje ogólne o firmie

2. przychody netto ze sprzedaży towarów, wyrobów, usług i operacji finansowych

3. dane produkcyjne: wielkość produkcji w ostatnim r. obrotowym w ujęciu ilościowym i wartościowym z uwzględnieniem grup produktów i usług;

— struktura sprzedaży krajowej i eksportowej; szacunkowy udział w rynku, poziom sprzedaży dóbr i usług z uwzględnieniem udziału w przychodach ogółem

4. zasoby techniczne z uwzględnieniem rodzajów maszyn i urządzeń, r. produkcji i szacunkowej wartości

5. zaplecze materiałowe i warunki lokalizacyjne

6. zasoby osobowe: personel firmy oraz kadra kierownicza wraz z takimi informacjami jak wiek poszczególnych osób, wykształcenie, doświadczenie i stanowisko pracy

7. dane finansowe: bilans z ostatnich dwóch lat, rachunek zysków i strat

Na temat przyszłej działalności firmy we wniosku o dotację koniecznie należy przedstawić:

1. bilans na 6 kolejnych lat, — prognozowany rachunek zysków i strat na 6 lat, — prognoza rachunku przepływów środków pieniężnych na najbliższe 6 lat.

2. prognozowane przychody z działalności wnioskodawcy — ze sprzedaży produktów, usług, materiałów i towarów w ciągu następnych 6 lat od daty ubiegania się o dotację nie związane z projektem.

3. koszty wnioskodawcy nie związane z realizacją projektu na kilka lat do przodu

4. cena produktu wnioskodawcy i — prognoza sprzedaży w ciągu najbliższych 5 lat

5. likwidacja i tworzenie nowych miejsc pracy — z podziałem na kobiety i mężczyzn

6. opis planowanej działalności inwestycyjnej wnioskodawcy na 6 lat do przodu wraz z jej wartością w poszczególnych latach

— (w tym m.in.: specyfikacje techniczne maszyn i urządzeń, procesy techniczne produkcji,  planowane efekty inwestycji, wskazanie wszystkich planowanych nakładów inwestycyjnych).

7. ocena ewentualnego wpływu projektu na środowisko naturalne

6a00d83452719d69e2012877022cc4970c-800wi is the New World Order a theory

Oprócz powyższych danych wnioskodawca musi zawrzeć w swoim projekcie także informacje na temat firm, z którymi współpracuje:

1. aktualne i potencjalne źródła zaopatrzenia, procentowy udział różnych dostawców, ich wady i zalety.

2. charakterystykę warunków rynkowych, w których działa wnioskodawca oraz kształtowanie się rynku po otrzymaniu dotacji przez wnioskodawcę:

— określenie rynku, informacje o klientach i ich struktura, oczekiwania i potrzeby klientów, gdzie wzrasta popyt a gdzie maleje.

Konieczne są również dane na temat firm konkurencyjnych wobec przedsiębiorstwa wnioskodawcy, takie jak:

— ich rynek, porównanie ofert z ofertami konkurencji, ocena konkurencji, porównanie siły rynkowej odnośnie jakości, ceny, reklamy, promocji, potencjału finansowego, grup klientów;

— reakcja konkurencji na uruchomienie projektu wnioskodawcy.

Wnioskodawca jest zobowiązany do przedstawiania rocznych i końcowych raportów monitoringowych oraz raportów wykonawczych,

— dzięki czemu urzędnicy są szczegółowo poinformowani, co się dalej dzieje z firmą podczas i po zakończeniu inwestycji.

Ponadto wnioskodawca musi podpisać zobowiązanie do umożliwienia uprawnionym osobom wizytacji terenowej w miejscu realizacji projektu i wglądu w dokumentację.

Tymi uprawnionymi osobami są przedstawiciele

  • Regionalnych Instytucji Finansujących (są one wybierane w drodze konkursu lub wskazywane przez Zarząd Województwa i pełnią równocześnie funkcję Jednostek Kontraktujących),
  • służb Komisji Europejskiej
  • oraz Trybunału Obrachunkowego.

Dzięki tak szczegółowym informacjom brukselska biurokracja będzie miała pełny obraz gospodarki kraju i dane do prowadzenia planowania gospodarczego.

Będzie wiedziała, gdzie może nałożyć dodatkowe obciążenia fiskalne i inne obowiązki a gdzie nie może, aby prowadzić własną politykę niekoniecznie korzystną dla beneficjantów dotacji.

Posiadanie takich informacji może być bardzo niebezpieczną bronią:

— mogą one być wykorzystywane w celu zniszczenia firm, które mogą stać się konkurencyjne w stosunku do firm, którym sprzyjają brukselscy urzędnicy.

Takie działania bezpośrednio prowadzą do całkowitego uzależnienia gospodarki od polityków i biurokracji w Brukseli,

— co w dalszej kolejności wiedzie w kierunku państwa totalitarnego.

Ponadto tak dokładne i aktualne dane wraz z zamierzeniami rozwojowymi konkretnych firm będą wielką pokusą dla nieuczciwych przedsiębiorców, aby je wykraść i wykorzystać w celu wyprzedzenia lub zniszczenia konkurencji.

Należy także zwrócić uwagę na fakt, że skomplikowane czasami nieracjonalne wymogi formalnie (np. fakt, że wiosek musi być napisany na komputerze odpowiednią czcionką o odpowiedniej wielkości, nie może być pomyłki w kodzie interwencji, kolejne strony wniosku muszą być ponumerowane i parafowane, nawet jeśli jest to strona pusta) powodują, że łatwo odrzucić wniosek o dotację, a podane przez przedsiębiorstwo informacje zostają w rękach urzędników.

Otrzymanie unijnej dotacji w przyszłości z pewnością odbije się czkawką w nie jednej polskiej firmie, w której naiwni przedsiębiorcy wierzą, że ktoś da im coś za darmo nie oczekując niczego w zamian.

Dotacje unijne spowodują dalsze uzależnienie polskiej gospodarki od arbitralnych, etatystycznych decyzji podejmowanych w Brukseli, która

— posiadając tak cenne informacje gospodarcze będzie jeszcze bardziej sterowała gospodarkami poszczególnych państw członkowskich.

W ten sposób będzie się ugruntowywał socjalizm, a w raz z nim brak wzrostu gospodarczego i rozwój państwa socjalnego,

— co przekłada się bezpośrednio na bezrobocie, biedę, brak perspektyw i zwiększające się zadłużenie.

new-world-order_neo_feudalist_system new_world_order

IV. Dotacje to tworzenie przestępstw i przestępców

Samo istnienie unijnych dotacji tworzy kolejny korupcjogenny styk na granicy polityki i gospodarki, 

— co będzie skutkowało wieloma nowymi wielomilionowymi defraudacjami, sprzeniewierzeniami, malwersacjami, przy których afera Rywina będzie mało znaczącym epizodem.

Oszustwa i wyłudzenia pieniędzy w ramach WPR czy dotacji eksportowych są w UE na porządku dziennym:

1) greccy rolnicy złożyli wnioski o dotacje do swoich upraw o powierzchni przekraczającej o 20% powierzchnię całego kraju.

2) inni unijni rolnicy wyłudzali subwencje do plastikowych drzewek oliwnych, które z helikoptera wyglądały jak prawdziwe.

3) polscy rybacy łowią więcej ryb niż pozwala im na to UE

4) Subwencje na szkolenia, ekspertyzy czy doradztwa wprost zachęcają do wyłudzeń unijnych środków pieniężnych – organizuje się je wyłącznie na papierze.

Sam program PHARE spotkał się z poważną krytyką i negatywną oceną za równo ze strony europejskiego Trybunału Obrachunkowego jak i dwukrotnie polskiej NIK.

Wskazywano niegospodarność, rozrzutność, nepotyzm, łamanie prawa i inne rodzaje marnotrawstwa i przestępstw. 

Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF)

— od 2003 r. zajmował się 33 sprawami związanymi z wyłudzaniem środków z programu SAPARD.

— W 2005 r. zgłoszono 12076 nadużyć finansowych na kwotę ponad 1 mld euro.

W 2004 r. MF przeprowadziło 96 kontroli dotyczących funduszu PHARE i 32 funduszu ISPA. — W 40% przypadków wykryto nieprawidłowości.

— W 2006 r. u 11% kontrolowanych rolników wykryto nieprawidłowości.

— W 2007 r. kontrole obejmują 106 tys. spośród 1,5 mln rolników, którzy otrzymają dotacje.

W CBŚ powołano specjalną komórkę wyłącznie do zwalczania nadużyć związanych z eurofunduszami.

UKRAINIAN-MONEY Bilderberg-Group

V. Zagraniczne doświadczenia dotacyjne

1. NRD. To własna praca, a nie dotacje powodują dobrobyt. Dowodem na to są choćby ogromne dotacje dla byłej NRD, gdzie w kraju ludnościowo ponad trzy razy mniejszym niż Polska

— w ciągu 15 lat  — wpompowano 1250 mld euro, czyli w przeliczeniu na 1 mieszkańca 70 razy więcej, niż planuje się przekazać naszemu krajowi, i skutki tego procederu są opłakane.

Wschodnie landy Niemiec się wyludniają (spadek z 12,5 mln do 10 mln mieszkańców) i panuje wysokie bezrobocie i marazm gospodarczy.

2. Irlandia. Wbrew opinii większości polityków, nie jest prawdą, że dotacje unijne powodują szybszy wzrost gospodarczy, na co podaje się często przykład Irlandii.

Z artykułu opublikowanego w magazynie Instytutu Katona w Waszyngtonie wynika wniosek wprost przeciwny. —  Dotacje unijne mogą opóźnić wzrost poprzez kierowanie zasobów do projektów publicznych, które mogłyby być lepiej wykorzystane przez sektor prywatny.

Sektor publiczny nie jest w stanie efektywnie zarządzać pieniędzmi, ponieważ nie dotyczy go ekonomiczna kalkulacja zysków i strat.

Urzędnicy nie wiedzą więc, które projekty inwestycyjne wygenerują największy wzrost, a nawet jeśli by wiedzieli, to i tak nie mają motywacji, aby właśnie te projekty promować.

Co gorsza, niektórzy irlandzcy przedsiębiorcy porzucili działalność nakierowaną na zwiększenie efektywności i innowacyjności firm i swoje siły kierowali na pozyskiwanie dotacji.

bilderberg_group_book_pix_2 BILDERBERGS PIC 2

Powoduje to utratę zasobów zarówno materialnych, jak i osobowych, które mogłyby być wykorzystane na wytwarzanie produktów i usług dla konsumentów i zwiększenie wzrostu gospodarczego.

Teorię potwierdzają fakty historyczne.

W latach 1973-86 Irlandia otrzymywała dotacje unijne w wysokości 4% PKB i wtedy wzrost gospodarczy był na bardzo niskim poziomie,

— natomiast w latach 1995-2000, kiedy wzrost gospodarczy dochodził do 10%, — dotacje wynosiły 3% PKB Irlandii.

W 2000 r., kiedy unijne dotacje spadły do 1,84% PKB, wzrost wyniósł 11%.

Podsumowując, należy stwierdzić, że dotacje to nie jest działalność dobroczynna, tylko realizacja własnych interesów Unii.

Niestety jest to polityka dla Polski i kosztowna, i nieefektywna.

the-nobel-peace-prize-2012

W latach 2007-13 Polska ma otrzymać ok. 13 mld euro dotacji rocznie, czyli ok. 5% PKB,  — a wyda na to ok. 15 mld euro rocznie, czyli 6% PKB.

Oznacza to, że do tego interesu dołożymy 2 mld euro rocznie, czyli 1% PKB.

Nie jest to tragedia, ale pieniądze te mogłyby zostać lepiej wykorzystane, bo fakty są takie, że żadne dotacje nie tworzą dobrobytu.

Dobrobyt może zostać wykreowany dzięki odpowiedniej polityce gospodarczej,  jak miała miejsce np. w Irlandii.

…………………………..
11 września 2014
Źródło: http://newspaper.hvs.pl/ile-kosztuje-1-euro-z-dotacji-unii-europejskiej/

http://www.rodaknet.com/rp_jaslowski_21.htm

Nie płacz po swoim zagończyku, choć poległ taki młody
Nie łez mu brak lecz dzikich stepów, swej szabli i przygody
Tam gdzie ich wojen niosły losy jak wichry letniej burzy
Tam ciągle płynie pieśń żołnierska-wolności, walki, służby

Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Pod kopytami szwedzki dragon, od szabli ginie Tatar
Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Buzdygan kruszy szyki wrogów, to Lisowczyków szarża

Na Kresy wiodła krew gorąca, by carskie burzyć trony
Choć żołdu nie płaciła Polska, cel został wypełniony
I niosła w dal rogate serca, pieśń ognia, krwawej stali
Rytm kopyt wybijały bębny, gdy w dal galopowali

Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Pod kopytami szwedzki dragon, od szabli ginie Tatar
Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Buzdygan kruszy szyki wrogów, to Lisowczyków szarża

Czerwono czarny sztandar wzywał przeciwko wielu wrogom
Na Rusi wzmogła się pożoga, to szwedzki nadszedł potop
Gdy przyszło wydrzeć Azji Jasyr i rozbić Tatarzyna
Tam rozbiegały się gromady, straceńców gnała drużyna

Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Pod kopytami szwedzki dragon, od szabli ginie Tatar
Spójrz idą pułki Lisowczyków, we wszystkie strony świata
Buzdygan kruszy szyki wrogów, to Lisowczyków szarża

Czas zatarł pamięć tamtych wieków, walecznej, dziarskiej braci
Ich kości leżą pośród stepów, wśród dzikich pól połaci
Lecz wiem, że gdy Was wezwie Polska, zabłysną ostre szable
I duchy Wasze niespokojne, znów dla niej ruszą w siodle

 

Grupa Bilderberg 2015: Tajemniczy klan znów radzi o ...

www.polskatimes.pl › Aktualności
Translate this page
Jun 12, 2015 - Inni jeszcze twierdzą, że obradujący zawsze za zamkniętymi drzwiamiczłonkowie Grupy Bilderberg to ludzie największych banków, które chcą  ...

Grupa Bilderberg. Co o niej wiemy? - Tvn24

www.tvn24.pl/.../grupa-bilderberg-co-o-niej-wiemy,5...
Translate this page
Jun 10, 2015 - Członkowie Grupy Bilderberg spotykają się co roku za zamkniętymi drzwiami. Krytycy straszą, że to tajne gremium rządzące światem, a sami ...

Oficjalna lista uczestników spotkania Grupy Bilderberg 2013.

www.prisonplanet.pl/.../oficjalna_lista,p1351134924
Translate this page
Jun 3, 2013 - Oficjalna lista uczestników spotkania Grupy Bilderberg 2013. ...Szwajcaria | Gutzwiller, Felix, Członek Szwajcarskiej Rady Państwa Holandia  ...

 

https://www.youtube.com/watch?v=6B-uscBIMIw

Horytnica - Lisowczycy

Przesłany 17.12.2011

Klip do piosenki Horytnicy poświęconej Lisowczykom z płyty Głos Patriotów.

http://www.kawaleria-polska.pl/module...

 

Mikołaj Strus - rycerz Jego Królewskiej Mości Zygmunta III Wazy

"Niech ci, którzy przedniejsze miejsca trzymają w tej Rzeczpospolitej, poczną dobry rząd od siebie, pytając się o drogach swoich i chodząc drogami Jezusowymi ową by tym snadniej i rychlej lud pospolity szedł za starszymi swymi".

Jan Stoiński (1590-1654), Modlitwa za Królestwem Polskim

image 
Rycerze kresowi

Zanim ogarną nas dwugłowe orły

W czasach kiedy zarówno Niemcy jak i Rosja prowadzą konsekwentną politykę historyczną, zawsze "głodnym" Polski Polakom wmawia się, że historia już nie jest nikomu i do niczego potrzebna, a i oni sami powinni stać się mniej polscy, bo przecież żyją w czasach "post-historycznych". Indoktrynacja ma trwać tak długo, aż zrezygnowane polskie masy staną się wyrobnikami w imperium kolonialnym Unii Europejskiej, która spreparuje historię "nowego porządku". Póki co, w tej części Europy katolicka Polska jest najtwardszym orzechem do zgryzienia, a jak z nią nie będzie już "problemu", to z resztą pójdzie jak z płatka.

Istnieje jednak inna, dobrze wypróbowana alternatywa. Jeśli w krajach sąsiednich zaistnieje w końcu świadomość realnego niebezpieczeństwa, to wcześniej czy później będą musiały one pomyśleć o idei wskrzeszenia Miedzymorza jako zapory przeciw imperialnym zakusom Rosji i Niemiec. Bowiem jeśli nawet kraj tak duży jak Polska nie jest traktowany przez Unię i sąsiadów poważnie, to cóż tu mówić o pogrążonej w chaosie Ukrainie, malutkiej Litwie, czy słabiutkiej Białorusi. Przyszłość pokaże, że prędzej czy później wspomniane kraje, a może także Węgry, Czechy, Słowacja czy Chorwacja zrozumieją, że ani euro-azjatcka imperialna Rosja, ani kontrolowana przez Niemców Unia, nie zamierzają dbać o ich interesy. Rzeczpospolita powiązanych gospodarczo-militarnym sojuszem wolnych narodów jest przyszłością i zbawieniem nas wszystkich. Tylko Unia Równych z Równymi, albo nic.

Musi istnieć przecież jakiś wzorzec rozumnego działania, który oprze się na trzeźwym przeświadczeniu, że słabe militarnie i gospodarczo kraje i narody skazane są na zagładę, gdyż "nowy porządek świata" to porządek nitzscheański, gdzie duże zwierzęta zjadają małe. Etyka chrześcijańska nie ma tu zastosowania.

Zapotrzebowanie na rycerską slużbę

image
Walka na szable

Pamięć o tych dzielnych obrońcach Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, najpotężniejszego, wielonarodowego, chrzescijańskiego państwa XVII wiecznej Europy, przetrwała do naszych czasów tylko dzięki pieczołowitości szlacheckich skrybów, dla których historia Polski była historią rodzin. Polska miała w przeszłości doskonałych dziejopisów i powieściopisarzy, że wymienię kilku - Długosza, Kadłubka, Kromera, Paska, Kitowicza, Kraszewskiego, Bunscha, Sienkiewicza czy Jasienicę, i to oni utrwalali pamięć o wielkich ludziach i momentach w polskich dziejach, a potem dość nagle coś się stało. Kiedy zniknęło z areny dziejowej polskie ziemiaństwo, zginęła wraz z nim polska cywilizacja, która zapładniała rozwój wielu sąsiednich nacji. Samo ziemiaństwo było tworem powstałym z solidarności polsko-litewsko-ruskiej braci szlacheckiej, która poprzez więzi krwi dopuszczała także do swych herbów zasłużonych dla Rzeczpospolitej rycerzy z całej Europy. Później była już tylko słabość i brak wiary we własne możliwości, ale do dziś Polska przetrwała jako królestwo Chrystusa i Maryi. Wraz z upadkiem cywilizacji polskiej upadła Ukraina, Litwa, Łotwa, Bialoruś i Estonia, na psy zeszły Czechy i Słowacja. I dziś naród polski stoi na progu wielkiej próby dziejowej, która może zadecydować o jego być albo nie być. Dzisiejsze zmagania Polaków muszą być skoncentrowane na obronie tego ostatniego bastionu Polski chrześcijańskiej - obrony Krzyża Świętego i Świętej Wiary Katolickiej, bo to jest ta siła która naród polski integruje.

Dawniej każdy niemal mieszkaniec rozległej Rzeczpospolitej był gotów za Krzyż oddać życie. Polscy rycerze szli do boju z pieśnią "Bogurodzica" na ustach. Jeszcze w przysiędze Armii Krajowej, w jej pierwszej części, było odniesienie do tych wartości: "W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten Święty Krzyż, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wierny Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił - aż do ofiary życia mego... ." Do ludzi takiego pokroju zaliczał się. Mikołaj Strus, jego przodkowie, i towarzysze wojskowi. Podobnie czuł każdy niemal magnat, szlachcic średni, czy szaraczek.

To z czym mamy dziś do czynienia jest pół-snem Polski; niby to Ojczyzna nasza miała w roku 1989 odzyskać niepodległość, ale jej przywódcy zapomnieli czym dla Polaków jest Święty Krzyż. Zapomnieli też o honorze, godności narodowej oraz nieugiętości postaw. Ponieważ w wieku XVIII podeptano polską godność, a wiek XIX -wiek imperializmu - Polska przespała w niewoli, więc na próźno w kraju naszym szukać łuków triumfalnych Unii Litewskiej, Wiktorii Wiedeńskiej, Bitwy pod Kircholmem, Kłuszynem czy Warszawą, a przecież tych zwycięstw było dużo więcej.

image
Taki oto łuk triumfalny zbudowali Warszawiacy w roku 1809 na powitanie polskich wojsk 
walczących u boku Napoleona

Nie tak dawno wielu Polaków usłyszało po raz pierwszy o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, Ince Siedzikównej czy generale Edwardzie Fildorfie-Nilu, a kto słyszał o Mikołaju Strusie? Prawie nikt, a żołnierz to był wielki. W Polsce nie ma łuku triumfalnego upamiętniającego zdobycie Kremla przez Polaków (Strus był jednym z nich), w literaturze też dość cicho na ten temat. Rosjanie nawet zrobili film o tym jak to "wyrzucili" Polaków z Kremla i ustanowili święto narodowe, a przecież wiadomo, że wolności szlacheckie w Rzeczpospolitej były marzeniem każdego niemal moskiewskiego bojara, i to Rosjanie sami prosili Polaków o pomoc. Jak do tej pory polscy reżyserzy (nie mylić z rycerzami) trzęsą portkami na samą myśl upamiętnienia jednego z najważniejszzych czynów zbrojnych w historii I Rzeczpopolitej. Za to w centrum polskiej stolicy stoi budynek-symbol sowieckiej dominacji w Polsce, prezent od Stalina - łuk triumfalny rosyjskiego panowania w Polsce. Styl tego potwora powinien być zmieniony na barokowy.

Mikołaj Strus - w służbie Krzyża Świętego i Rzeczpospolitej

Z tego to względu trudno o lepszy czas do pisania o mym polskim rycerzu, gdyż właśnie teraz zaklęci rycerze śpiący pod Giewontem, oraz wielu innych miejscach Rzeczpospolitej dawnego Miedzymorza, budzą się z długiego snu, gdyż nad Rzeczpospolitą znowu nadciągnęly czarne chmury. Kiedy polska ziemia deptana jest buciorami żydowskich prowokatorów z "marszu żywych", kiedy po polskich miastach, miasteczkach i wsiach snują się lewaccy huligani z Niemiec oraz agenci obcych wywiadów, kiedy kraj nasz stoi bezbronny wobec obcych sił niszczących naszą gospodarkę, edukację oraz morale narodu, przyszedł czas by głosić wszem i wobec o silnych ludziach i o czasach dla Rzeczpospolitej łaskawych. To one, duchy przodków wiernych za życia Chrystusowi i jego matce, dodadzą nam otuchy, inspiracji i wiary we własne siły.

Jednym z wielkich rycerzy i wodzów wojskowych I Rzeczpospolitej był Mikołaj Strus herbu Korczak (a nie Struś, bo herbarze podają wersję z S) najprawdopodobniej też leżałby na Łączce, gdyby przyszło urodzić mu się w I ćwierci XX wieku. Jednakże w naszej pamięci pozostanie jako dzielny barokowy rycerz króla Zygmunta, rocznik 1577. Nic nie wiemy ani o jego dzieciństwie, ani wczesnej młodości. Prawdopodobnie nie zachował się też żaden portret go przedstawiający. Jakże typowy to życiorys żołnierza, naznaczony wyłącznie awansami, odznaczeniami oraz udziałem w bitwach. Strus był kimś w rodzaju barokowego rotmistrza Pileckiego, który nawet dla swej żony nie miał czasu, bo jego żoną była szabla, a pragnieniem silna i bezpieczna Polska. Nic też może dziwnego, że historia utrwaliła przede wszystkim jego służbę dla Niej; tylko tyle o nim wiemy, i prawie nic pozatem. Był. ostatnim przedstawicielem Strusów z Komorowa, starego rodu herbu Korczak, synem Jakóba Strusa i Barbary Potockiej. O samym rodzie można znaleźć więcej w "Kronice Polskich Rodów Szlacheckich Podola, Wołynia i Ukrainy" autorstwa Kazimierza Pułaskiego. Na stronie 209-210 w tomie I, autor podaje taką oto notę: "Pisali się z Komorowa. Przenieśli się z Bełzkiego na Podole u schyłku XV wieku. Strusów nad Seretem (w dzisiejszym powiecie tarnopolskim), przez czas długi był "dziedziną Strusów". Pod rokiem 1485, czytamy w aktach Jana Strusa de Comorowo, które w nagrodę zasług, otrzymuje 100 marek na włości królewskiej Harmaki, w pow. kamienieckim. Ten sam zapewne Jan Strus występuje w 1496 roku jako tentarius Chmielnicensis , miał też posiadłości w blliższej okolicy Kamieńca. W 1514 roku sprzedaje za 40 marek Ambrożemu Ormiańczykowi (propoplasta Siekierzyńskich h. Zadora), wieś swą Siekierzyńce nad Zbruczem. Dziedziczył nadto Wyerzbowycze."

Miał też rzeczony Mikołaj Strus przodków nie byle jakich, którzy "krwie dla Rzeczpopolitej" nie żałowali. Za Aleksandra Jagiellończyka dwaj urodziwi młodzieńcy, bracia Szczęsny i Jerzy Strusowie zginęli w bitwie z Wołochami (1505), podobnie Jakób Strus zginął pod Woronowem (ok. 1520) walcząc z hordą 2000 Tatarów. Inny Strus, Stanisław, poprowadził rotę 150 wojów na Inflanty, a później, w roku 1571 poległ w boju z Tatarami nad Rastawicą. Tenże miał syna Jerzego i Jakóba, obaj bili się z Tatarami pod Sieniawą (1575). Jerzy był stryjem opisywanego tu Mikołaja, przez lata był rotmistrzem królewskim i brał udział we wszystkich wyprawach wojennych, a szczególnie nieprzejednany był wobec wrogów Krzyża Świętego. O bracie Jerzego, a ojcu Mikołaja Bartosz Paprocki napisał, że był fortunnym rotmistrzem Jego Królewskiej Mości i "z wiela nieprzyjaciół potrzeby miewał"; Jakób zginął w młodym wieku, w roku 1589 w bitwie z Tatarami pod Baworowem. Mikołaj miał zaledwie 12 lat, gdy stracił ojca. Sławetne czyny innych Strusów zasługują na osobne opisanie. Istotne jest że Mikołaj Strus, pan na Komorowie nie był jedynym, któremu służba Rzeczpospolitej leżała głęboko na sercu. Tylko przykład tego jednego rodu daje nam wyobrażenie o tym jak poważnie dawni Polacy traktowali służbę Ojczyźnie.

Mikołaj dosłużył się w Rzeczpospolitej wielu tytułów: był m.in. starostą chmielnickim, halickim, śniatyńskim, lubeckim i łojowskim. Jak na szlachcica polskiego przystało wykazywał dużo dbałości o swe włości tocząc spory z sąsiadami: w 1602 z Januszem Zbaraskim o zbiegłych poddanych, w 1605 ze starostą bracławskim Aleksandrem Kalinowskim o wieś Miziaków, a w 1606 z Łaszczem i Szaszkiewiczami.

Wertując stare annały, herbarze i inne dokumenty, w tym także te dotyczące Strusów, możemy się dowiedzieć że nasi przodkowie mieli temperament jeśli chodzi o sejmikowanie, ciąganie sąsiadów po sądach, czy też robienie zajazdów. Najczęstszym powodem sporów pomiędzy ziemianami kresowymi stanowią sprawy o zbiegłych poddanych z jednej włości do drugiej, gdzie ofiarowywano większe swobody i dogodniejsze warunki. Szczególnie na terenach kresowych, gdzie wojny powodowały spore zamieszanie, poddani mieli więcej możliwości przemieszczania się. Strusowie, tak jak i inne rody często przyjmowali zbiegów z dalej oddalonych włości, ale i też najeżdżali sąsiadów w celu odzyskania uciekinierów z ich majątków.

Obraz Polski dostępny dziś na starych pożółkłych stronicach, mikrofilmach, lub coraz częstszych dziś reprintach, jest fascynujący. Oto nasi rodacy posiadają doskonałą wiedzę o swej braci szlacheckiej, a jeśli są spory to rozstrzygane one są przez polskie sądy lub szablą, toczą się one o polską własność, polską ziemię, i między Polakami.

Wysokim autorytetem, do którego się można było odwoływać był król. Tego komfortu Polacy nie mają dziś, bo do kogóż mieli by się odwoływać, do sędziów trybunału strassburskiego? Nie mamy dziś żadnej pewności, że ludzie którzy mają dbać o nasze polskie sprawy są godni zaufania: nie mamy pojęcia skąd się wziął ten czy inny poseł, o ministrze finansów wiemy skąd się wziął, ale nie możemy się go pozbyć, bo ktoś lub coś za nim stoi. Żona głowy państwa jest w miejscu publicznym inną osobą niż w registrze ludności, inny człek co trzęsie całym rządem jest potrząsany przez kogoś wpływowego, i boi się o swoje życie. Reprezentacja narodu jakim powinien być Sejm RP jest czystą farsą, fasadą demokracji, a sądom daleko do niezawisłości. Oto Polska we wrześniu 2013. Czy to ma być ten kraj jakiego nigdy nie mieliśmy, kraj naszych marzeń, którym tak się chlubi pan Sikorski?

Przywołuję tu pamięć o wielkim bohaterze - obrońcy Ojczyzny, współtwórcy jej wielkości i chwały - Mikołaju Strusie, który zapewne napluł by każdemu zdrajcy w twarz, a następnie przejechał szablą po grzbiecie. Podobnie by uczynił Reytan. Sam Strus już od jesieni 1609 r. uczestniczył w kampanii smoleńskiej, dowodząc oddziałem 150 husarzy, 50 kozaków i 100 piechoty. Odznaczył się wielkim męstwem w wojnach z Moskwą, a w dniu 4 lipca 1610 r. brał udział w bitwie pod Kłuszynem gdzie dowodził lewoskrzydłowym pułkiem jazdy, oddziałem piechoty i artylerią. Walcząc z nieprzyjacielem umocnionym na wybornych pozycjach, posiłkowanym przez bitne pułki cudzoziemskie, hufce Strusa po trzykroć musiały się cofać, i po trzykroć nacierać na Moskala, aż zdobyły pozycje wroga i rozniosły go w pył.

Wiosną 1612 r. dowodząc oddziałem 1 tys. piechoty i 3 tys. jazdy, dołączył do sił Jana Karola Chodkiewicza, które miały za zadanie pomoc załodze polskiej na Kremlu. Strus objął dowodzenie 27 czerwca, a przez ponad dwa miesiące załoga polska odpierała ataki wroga, ale we wrześniu w wyniku głodu i nacisków sił moskiewskich musiał rozpocząć rokowania z Moskalami, którzy dysponując olbrzymim zapleczem z coraz większym wigoremm podjęli szturmy, aż 7 listopada zmusili Polaków do kapitulacji. Moskale, jak zwykle mało honorowi, nie dotrzymali warunków kapitulacji i część żołnierzy wymordowali, a pułkownika Strusa uwięzili w klasztorze czudowskim. Po siedmiu latach niewoli, mimo działań króla, oficerów oraz licznej szlachty ruskiej został uwolniony nad rzeką Polanówką 10 czerwca 1619 r., dopiero pół roku po zawarciu rozejmu w Dywilinie. Jak widać Rzeczpospolita nie zapominała o swym rycerzu. (My też nie zapomnimy o czynach premiera Tuska i jego janczarów pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010, i ufamy, że on też spędzi co najmniej kilka lat... w bezpiecznym miejscu!).

image
Lissner, Na Kremlu

Kiedy Strus siedział w moskiewskiej tiurmie, Tatarzy i Kozacy spusztoszyli należące do niego ziemie starostwa chmielnickiego, a także sąsiedzi pozywali go do sądów w zaległych sprawach. W specjalnym dokumencie król uznał za zasadne przesunąć sprawy sądowe na później "Iż ur. Mikołaj Strus z Komorowa, starosta nasz chmielnicki, służąc Nam i Rzplitej, przez wszystkie ekspedycje panowania naszego żadnej nie opuszczając; a osobliwie teraz, w dotrzymaniu Nam stolicy moskiewskiej, i po odejściu z tych krajów wojska naszego, dosyć znacznie z odwagą zdrowia i przewagą, służył, i na ten czas w zatrzymaniu w Moskwie jest. Przeto, za zgodnem zezwoleniem wszech stanów postanawiamy, aby wszystkie sprawy jego wszystkich in genere sądów, do wyjścia i oswobodzenia jego, zatrzymane były, a mianowicie i specifice sprawy z Iwaszkowskim". Po siedmioletniej niewoli Strus powrócił do kraju, ale już wkrótce zgłosił się by walczyć z Turkami. Klęska wojsk polskich pod Cecorą (1620) przyniosła śmierć hetmanowi Żółkiewskiemu i wielu innym z najbliższego otoczenia hetmana; do niewoli powędrowali jego syn, synowiec, Koniecpolski, Korecki, Bałaban, a także Strus. Nasz bohater spędził następne dwa lata w tatarskim jasyrze. Jednakże solidarność rodaków, oraz protekcja królewska nie opuściła Strusa i tym razem. Ziemia halicka, często narażona na ataki z zewnątrz, uchwaliła na jego uwolnienie podatek łanowy, a Sejm Rzeczpospolitej w roku 1623 uchwalił konstytucyę przyznajacą na ten sam cel 15 000 złotych ze skarbu koronnego.

Czynów chwalebnych Strus dokonał w swym pięćdziesięcioletnim życiu o wiele więcej. Częściej siedział w siodle niż w dworskim fotelu, częściej garbował skórę nieprzyjacielowi niż orał własne pole. Na przykład, w 1595 roku był z Janem Zamoyskim w Mołdawii, w 1596 u boku Stanisława Żółkiewskiego tłumił kozackie powstanie Semena Nalewajki, a w 1597 udał się z Jerzym Strusem i Janem Potockim do Niemirowa by uniemożliwić kozakom przeprawę przez Dniestr. W roku 1600 Strus dowodził rotą kozacką walczącą u boku Jana Zamoyskiego przeciw Wołochom, a w latach 1601-2 bił się o inflancki Wolmar, Fellin i Biały Kamień. Należy pamiętać, że często tak jak wielu innych u jego boku głodował, pokonywał trudy, zmęczenie i chorobę, często walczył też bez zapłaty. Znana jest sprawa z 19 stycznia 1602 r., kiedy to Strus jako reprezentant jazdy polskiej został przyjęty w Wilnie przez króla Zygmunta III w sprawie wypłaty zaległego żołdu. W trzy lata później został rotmistrzem chorągwi kozackiej, a 28 stycznia 1606 r. nad rzeką Udycz walczył z Tatarami Kantymira. Pięknym akcentem wieńczącym zwycięstwo był udział w przedstawicielstwie u boku Aleksandra Zborowskiego i Mikołaja Ścibora Marchockiego do króla Jegomości, gdzie 17 lipca wręczył królowi trzynaście zdobytych w walce chorągwi. Losy tych choragwi nie są mi znane, ale serce rośnie i aż chciałoby się sparafrazować słowa hetmana Sobieskiego adresowane do poległego w Kamieńcu Wołodyjowskiego: "Panie pułkowniku Strus larum grają, a ty na koń nie wsiadasz, szabli nie chwytasz...", bo Rzeczpospolita potrzebuje dziś swych rycerzy bardziej niż dawniej.

Ze starych ksiąg, herbarzy i dokumentów wyłania się bardzo wyrazista postać szlachcica - Sarmaty, człowieka z krwi i kości, z solidnym rodowodem rodzinnym. Z reguły jednak narracje historyczne dawniejszych wieków polskiej historii najczęściej skupiają swoją uwagę na królach, hetmanach i wielkich magnatach, a o ludziach jak Strus milczą, a przecież to ci żołnierze swoją walecznością decydowali o bezpieczeństwie ogromnego państwa jakim była niegdyś Rzeczpospolita. Mikołaj Strus zakończył służbę w wojskach Rzeczpospolitej w stopniu pułkownika, zmarł w wieku lat 50, nie pozostawił żadnego potomstwa.

Polska się budzi ze snu

image
Krzyż przydrożny, a to Polska właśnie

Polacy mają co i kogo upamiętniać, i mają z czego być dumni. Po 123 latach zaborów, 45 latach sowieckiej dominacji w Polsce i 8 w "wolnej" Unii, nic lepiej nie mogłoby poprawić narodowego sampopoczucia niż świadomość, że z przyjaźnią na siłę koniec. Jeśli przestaliśmy być satelitą Moskwy, to czegóż mamy się bać? Własnych narracji historycznych? Strach paraliżuje działanie.

Sowieciarzom, agentom Mossadu, dumnym posiadaczom germańskich orderów oraz francuskich legii honorowych, lokajom z Bilderbergu, już dziękujemy. Śmietnik historii jest ich stałym miejscem pobytu. Budujmy łuki triumfalne, budźmy naszych wielkich rycerzy ze snu, gdzie by nie spali: pod Giewontem, pod murami Kremla, na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie, a może na warszawskiej Łączce przy Powązkach.

Polacy przez niemal dwieście już lat walczą o swoją narodową tożsamość, o swoją godność, suwerenność i niepodległość. Ten stan długo trwającej defensywy oraz ofensywnych działań naszych odwiecznych wrogów, leży u podstaw naszej narodowej zapaści. Ostatnio znalazł się nawet śmiałek o nazwisku Sikorski, który "dla pokrzepienia serc" systematycznie wmawia Polakom, że takiej Polski (w domyśle takiego dobrobytu) to jeszcze nie mieliśmy. Cóż za amnezja! A Polska od morza do morza, bogate i zasobne państwo które budziło respekt, zazdrość i uznanie w całej Europie - I Rzeczpospolita - to gdzie? Wolność można obronić tylko własnym orężem.

Znaki na niebie i ziemi wskazują, że Rzeczpospolita naszych marzeń i snów, kraj szanujący tradycje, ale jednocześnie posiadający jasną wizję nowoczesności, pod sztandarami Chrystusa i Jego Matki, budzi się ze snu.

Zygmunt Jasłowski

08.09.2013r.
RODAKpress

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka