Kazimierz Nowaczyk (ur. 1952) – polski naukowiec, fizyk od 1996 roku pracujący w USA, na stanowisku adiunkta, specjalizujący się w spektroskopii fluorescencyjnej i molekularnej.
Uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 4 im. Zdobywców Wału Pomorskiego w Wałczu[1]. Fizykę studiował na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Gdańskiego. Po studiach został asystentem w Instytucie Fizyki tej uczelni. W stanie wojennym, wiosną 1982 roku, w ramach akcji „uczelnie” został internowany i osadzony w więzieniu w Iławie, podobnie jak jego czterech studentów, wśród których był Marek Czachor. W czasie internowania poznał i zaprzyjaźnił się z Antonim Macierewiczem.
Po uwolnieniu kontynuował pracę naukową na gdańskiej uczelni. Doktorat napisał pod kierunkiem profesora Alfonsa Kawskiego.
W 1996 roku w ramach wymiany naukowej wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie kontynuował pracę naukową. Pracował jako fizyk doświadczalny na stanowisku assistant professor (adiunkt) w Centrum Spektroskopii Fluorescencyjnej na Wydziale Biochemii i Biologii Molekularnej Szkoły Medycznej University of Maryland w Baltimore[2][3]. Jego umowa o pracę nie została przedłużona przez władze uczelni w 2013 i wygasła w grudniu tego roku[4]. W związku z tym w roku 2013 zbierał w środowisku polonijnym fundusze na pomoc prawną[5]. Jak poinformował w roku 2015 na spotkaniu z Polonią, proces przeciw University of Maryland się rozpoczął, ale jego adwokat sam mu odradził dalsze postępowanie, ponieważ wysokość ewentualnego odszkodowania może nie wystarczyć na pokrycie kosztów obrony[6].
W drugiej połowie lat 90 XX w. przedłożył Radzie Instytutu Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu rozprawę habilitacyjną na temat "Przestrzenne pomiary średniego czasu życia sensorów fluorescencyjnych"[7]. Rozprawa i dorobek naukowy uzyskały negatywną recenzję, w efekcie czego Rada nie dopuściła go do kolokwium habilitacyjnego, odmawiając tym samym nadania stopnia doktora habilitowanego nauk fizycznych.
W 2014 otrzymał Główną Nagrodę Dziedzictwa Polskiego („Polish Heritage Award”), przyznaną przez Kongres Polonii Amerykańskiej Wydział Stanowy Illinois[8][9].
Jest żonaty z Lidią[10].
Badania katastrofy w Smoleńsku[edytuj kod]
Od września 2010 roku współpracuje z innymi naukowcami, m.in. Wiesławem Biniendą oraz dr. inż. Grzegorzem Szuladzińskim, przy badaniu przyczyn katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku jako ekspert Zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy działającego w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej[11].
28 marca 2012 roku w Parlamencie Europejskim w Brukseli brał udział w publicznym wysłuchaniu w sprawie śledztwa smoleńskiego. Wystąpił jako jeden z prelegentów, prezentując wyniki swoich analiz dotyczących katastrofy[12]. Zgodnie z ustaleniami Kazimierza Nowaczyka samolot Tu-154M nr boczny 101 przeleciał nad tzw. brzozą smoleńską na wysokości 20 metrów nad ziemią, nie zderzył się z drzewem i nie utracił końcówki lewego skrzydła w wyniku kolizji z brzozą[13]. Przez następne dwie sekundy leciał zgodnie z kursem i wznosił się, osiągając w miejscu zapisu TAWS #38 wysokość 35 metrów nad ziemią[13]. Za punktem TAWS #38, 144 metry za brzozą, wykonał gwałtowny skręt w lewo, niezgodny ze swoją aerodynamiką[13]. Według analizy dokonanej przez Kazimierza Nowaczyka w raportach końcowych Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego oraz polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) nie podano metodologii badań i weryfikowalnych metod analizy poszczególnych etapów katastrofy, dane odczytane z instrumentów samolotu zostały poddane nieuzasadnionym korekcjom, a część z nich (np. alarmy TAWS i FMS) nie zostały uwzględnione w końcowych wnioskach[14].
Został członkiem komitetu naukowego I, II i III Konferencji Smoleńskiej (z lat 2012, 2013, 2014), skupiającej badaczy metodami nauk ścisłych katastrofy samolotu Tu-154 w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010[15][16][17].
W lutym 2013 tygodnik "Gazeta Polska" przyznał mu tytuł "Człowieka Roku 2013" (wspólnie z nim wyróżnienie otrzymali inni naukowcy badający przyczyny katastrofy smoleńskiej: Wacław Berczyński, Wiesław Binienda i Grzegorz Szuladziński)[18]. Wraz z trzema innymi naukowcami badającymi przyczyny katastrofy smoleńskiej Kazimierz Nowaczyk jest bohaterem filmu dokumentalnego pt. Polacy autorstwa Marii Dłużewskiej z 2013[19][20][21].
W grudniu 2014, w ramach prac zespołu parlamentarnego opublikował raport pt. „Śledztwo rosyjskiego rządu Władimira Putina w sprawie katastrofy polskiego samolotu rządowego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.”[22].
Jesienią 2015 TVN24 opublikował rozmowę z Michałem Jaworskim, w której ten poinformował, iż to on był faktycznym autorem pierwszych prezentacji Nowaczyka dla Zespołu Parlamentarnego, w tym teorii „dwóch wstrząsów” zamienionych potem na eksplozje, oraz obliczeń trajektorii. Michał Jaworski – fizyk internowany w stanie wojennym i zwolniony z Uniwersytetu Śląskiego przedstawił na I Konferencji Smoleńskiej autorską wersję obliczeń dotyczących trajektorii samolotu.
W 2016 został I zastępcą przewodniczącego Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem, powołanej przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza[23][24]. 20 kwietnia 2017 roku został wyznaczony z powodu dymisji złożonej przez Wacława Berczyńskiego na pełniącego obowiązki przewodniczącego Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem.[25]
ALE DO RZECZY: