Chciał zjeść dorsza za dwie dychy, ale samo dostarczenie kosztowałoby dychę wiec sobie wymyślił, że dostarczy go agencja rządowa, którą ma za darmo.
Genialne i bardzo ekonomiczne. Nie jest ministrem finansów a powinien być, bo Nasz kraj by skorzystał, czyli My wszyscy.
Czy przesadziłem w naiwności swej?
Inne tematy w dziale Polityka