Ostatnio znów mocno nakręcany jest temat katastrofy smoleńskiej. Już ponoć 18% Polaków wierzy w teorię o zamachu. Słyszałem i takie obawy, że jak Tusk czegoś z tym nie zrobi, to w następną rocznicę wersja o zamachu będzie akceptowana przez 50% społeczeństwa. Osobiście nie zgadzam się z taką opinią, gdyż te 18% to część elektoratu PiS, więc jeśli nawet w zamach uwierzy 30%, ta liczba okaże się szklanym sufitem nie do przebicia. Dlatego nie ma co panikować.
Inna kwestią jest oczywiście fakt, że Donald Tusk całkowicie oddał tutaj pole PiSowi, którego przedstawiciele, a nawet ścisłe szefostwo (czyli de facto sam Jarosław Kaczyński) nie przebierają w słowach. Tak zaognionego konfliktu na linii PiS - rząd nie było chyba nigdy w historii POPiSowej wojny i wydaje się że Platforma kompletnie nie wie co z tym tematem zrobić. Grzegorz Schetyna uważa iż wypowiedziami członków PiSu powinna zająć się prokuratora, tymczasem Donald Tusk chowa głowę w piasek.
Jest to poważny błąd premiera z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze tego typu uniki robią najzwyczajniej w świecie złe wrażenie, a po drugie pojawia się narracja, że trzeba powołać międzynarodowych fachowców, że trzeba zacząć sprawdzać hipotezy ekspertów Macierewicza itd. Ten argument zaczyna przemawiać do większej grupy ludzi niż tylko fani PiSu. Jest to bardzo niebezpieczne, bowiem jeśli przyzna się w czymś rację partii Kaczyńskiego ta nie odpuści i nie zadowoli się palcem, a będzie domagała się całej ręki.
Tego rodzaju pomysły powinny zostać zduszone w zarodku i nie wolno dawać im złudzeń, że potrzeba robić coś więcej niż jest robione. Sąd administracyjny nakazał premierowi ujawnienie, na jakiej podstawie zdecydował przekazać śledztwo Rosjanom. Takie kuriozalne wieści muszę czytać tylko dlatego, że Donald Tusk unika jak ognia poważnej debaty na temat Smoleńska i stwierdzenia oczywistych faktów. Swoją drogą czy sąd musi zajmować się tego typu sprawami? Katastrofa miała miejsce na terytorium Rosji więc to normalne że odbywa się tam śledztwo i Rosjanie mają w nosie polskie ustalenia i pretensje.
Całkiem zresztą słusznie. I wstyd doprawdy żeby osoby jak ja, raczej niechętne Rosji tj jej władzom musiały pisać tak oczywiste rzeczy, bo do czyjejś głowy nie dociera, że rosyjska prokuratura nie tylko powinna była ale i miała obowiązek prowadzić śledztwo w tej sprawie. Takie są procedury w Rosji czy nam się to podoba czy nie. Gdyby w Polsce rozbił się samolot rosyjski też prowadzilibyśmy własne śledztwo na wniosek krajowej prokuratury. Nie rozumiem pretensji jakie tu się wysuwa pod adresem premiera.
Ten zaś zamiast przeciąć spekulacje, wyjaśnić wszystkie wątpliwości woli wdawać się z Kaczyńskim w sejmowe przepychanki. Tak właśnie, PiS targa za uszy PO, wciąga ją na swoją błotnistą arenę i robi z partią Tuska co chce. Bawicie się tak dalej, a może za chwilę faktycznie 50% Polaków uwierzy w zamach. W takim uładzie nic tylko szukać sobie nowej ojczyzny.
Inne tematy w dziale Polityka