Już w styczniu tego roku wysunąłem tezę, iż za finansowaniem majdanowych burd stoi Międzynarodowy Fundusz Walutowy http://alexdisease.salon24.pl/563012,kto-finansuje-majdan
Teraz w podobnym tonie wypowiedział się nie byle kto, bo słynny amerykański prawicowy kongresmen Ron Paul. http://www.infowars.com/ron-paul-on-ukraine-why-are-we-are-making-things-worse/
Właściwie zauważył on tylko, czego opinia publiczna na Zachodzie zauważyć nie chce. To nie Putin rozpętał piekło na Ukrainie, gdyż Ukraina była/jest (w zależności od rozwoju sytuacji) w rosyjskiej strefie wpływów. Każde wsparcie dla tamtejszej rewolucji, musiało płynąć z Zachodu.
W tej chwili wiemy, że antymajdan finansuje Rosja, ale to nie Rosja zaczęła mieszać w ukraińskim kotle. W zachodnich mediach narracja przebiega tak: Majdan to bohaterowie, zaś antymajdan terroryści. Żadne medium głównego nurtu, także w Polsce, nie ośmieli się stwierdzić inaczej, a o wiarygodne i bezstronne relacje niebywale trudno. Za taki bezstronny głos, może uchodzić ten Rona Paula. Nie chodzi on na sznurku nowojorskiej finansjery (domagał się kontroli złota w Fort Knox, podejrzewając, iż stamtąd wyparowało), trudno też uznać go za rosyjskiego agenta.
Po prostu kto ma oczy ten widzi, kto potrafi liczyć, ten policzy, kto natomiast chce wiedzieć tyle, ile pokażą w telewizorku, lub ile usłyszy od majdanowych terrorystów to jego sprawa. Ale gra toczy się o miliardy, gra toczy się o kolejny teren do eksperymentów dla światowej finansjery. To nie ulega żadnej wątpliwości. Nawet jeśli na samym początku można było spekulować kto i po co miesza w Kijowie, obecnie wszystkie karty są wyłożone na stół i nikt już nie udaje, że chodzi mu o jakąś wolność Ukraińców i ich dobro. No chyba że ich dobra materialne, to co innego.
Ja patrzę na ów konflikt z pozycji dinozaura, tj kogoś z nieistniejącej już cywilizacji łacińskiej którą zniszczył Zachód, na jej miejsce wprowadzając homocywilizację (czy cywilizację zachodnią, bo tak oni to nazywają). I to jest zderzenie tej właśnie homocywilizacji, z cywilizacją prawosławną. Czy oznacza to, że jako mieszkańcy kraju zainfekowanego wirusem homoeurokracji, musimy opowiedzieć się po którejś ze stron? Niekoniecznie, bowiem w Polsce jeszcze nie do końca zburzono ducha zaszczepionego nam przez praojców. Więc jedynym rozsądnym wyjściem jest dystansować się od całego zamieszania i przyjąć postawę Rona Paula. Co polecam i radzę, w trosce o Polskę. A cywilizację łacińską kiedyś odbudujemy.
Inne tematy w dziale Polityka