W końcu wymyśliłem jak połączyć wszystkie kropki i wyglądać to będzie tak :
1. Obecnie FED współpracuje z bankami komercyjnymi i zbija maksymalnie cenę złota i srebra.
Banki zarabiają, FED i inne banki centralne mają czas na głośne (Węgry, Polska), mniej głośne (Chiny) lub zupełnie ciche skupowanie kruszcu.
Wszystko to po to by odstręczyć ludzi od kruszców dając im w zamian namiastkę bogactwa w akcjach, kryptowalutach, albo wręcz zapewniając, że nie muszą się o nic martwić i niczego kupować, wysyłając kolejne stimulus checks.
2. Wraz z tym pojawiają się ruchy oddolne (np. WallStreetSilver), wskazujące na najbardziej niedowartościowane aktywa i absurdalnie zachowujące się rynki, gdzie po np. ogłoszeniu ogromnej inflacji dolar nie spada, a złoto się nie umacnia. Tłumaczą to ludziom tym, że przecież banki centralne w związku z tym zaraz podniosą stopy. Ale ani nie mogą podnieść, ani już na pewno nie o tyle by zrównoważyć szalejącą inflację.
Zatem mamy oczekiwanie i udawanie, że wszystko jest po staremu.
A złoto i srebro do niedawna było strasznie spoofowane i shortowane, i papier rządził rynkiem, gdzie na każdy papierowy certyfikat srebra i złota przypadała jedna uncja metalu na pięćdziesiąt do stu papierowych rynku futures. I to wszystko przy bierności CFTC.
Obecnie wszystko wymyka się już spod kontroli czyli inflacja nie daje się już zamknąć w krojonych specjalnie ramkach jakie dla niej szykowano, banki z pozycji short, przeszły na long na złocie, CFTC może odetchnąć , czekamy na ciąg dalszy.
A co będzie ?
3. Ruch numer jeden - złoto i srebro podążą nieskrępowane w kierunku normalnych wartości. Złoto pewnie w okolice $5000 a srebro $100. I tutaj wszyscy co stackują, poczują, że to górka. W tym momencie dobrowlnie, realizując nadprzeciętne zyski, wyprzedadzą się z kruszcu, który skupi FED. I kiedy to nastąpi będzie ruch numer 4. Zauważcie, że ten manewr niweluje ryzyko ogłaszania konfiskaty kruszcu jak to miało już nieraz miejsce w historii różnych krajów w tym USA.
4. W tym momencie USA oszacuje złoto w Fort Knox i innych swoich vaultach, podzieli przez ilość wyemitowanego dolara, i dostosuje wartość złota, którego właściwie nikt już nie będzie miał, do ilości tego złota. To po pierwsze wiąże na nowo dolara do złota, zatrzymuje jego dewaluację, daje pokrycie Fedowi na wszystkie wyemitowane dolary, i umożliwia rządowi USA spłatę wszystkich obligacji jakie FED ma u siebie, złotem ze skarbców.
4a. Jednocześnie można wdrożyć , również bazujący na złocie CBDC.
I tym sposobem USD nie traci statusu waluty rezerwowej. Staje się znów ostoją wartości. Wprowadzając jednocześnie CBDC oparty na złocie gra na nosie Chinom. Jedyna zmiana jaka następuje to taka, że złoto jest warte pewnie ok. $45.000 za uncję. Ale i USD na tę akurat chwilę nie będzie aż tyle wart co dzisiaj, niemniej to i tak będzie znacznie więcej realnie niż dzisiaj. Pewnie około 10x.
Na ile to możliwy scenariusz ? Nie wiem. Ale tylko w nim udaje się wytłumaczyć wszystko co się dzieje, kompletną bierność i beztroskę FED, CFTC i innych uczestników rynku. Tylko w nim sens ma kompletne niedowartościowanie kruszców przy niewiarygodnym apetycie na udział w piramidach finansowych pod nazwą kryptowaluty. Itd.
Poddaję pod rozwagę a każdy niech z tym zrobi co chce.
www.gab.com
Live Your Life
Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.
Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.
Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.
"Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć.
Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni
Goethe
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości
Dostojewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka