Komorowskiemu lecytyny !

26.04.2010

"Gazeta Wyborcza": Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu i kandydat PO na prezydenta, mówi w wywiadzie dla "GW", że śmieszy go amnezja osób, które przestrzegają przed hegemonią PO.
- Jak słyszę, że mówią o tym politycy PiS, komentatorzy związani z PiS albo politycy lewicy, to pytam: gdzie oni byli, kiedy rządzili premier Leszek Miller i prezydent Aleksander Kwaśniewski? I gdzie byli, gdy bracia Kaczyńscy przejęli rząd i prezydenturę? - pyta się Komorowski.

Zdaniem Komorowskiego w najbliższych wyborach "Polacy będą się kierowali nie etykietą partyjną, tylko oceną ludzi. Bo to od ludzi zależy jakość polityki. Nie jest groźna wspólnota ideowa prezydenta i premiera. Groźne bywają złe charaktery i zły styl uprawiania polityki ludzi władzy".
 

28.10.2005

Jacek Żakowski: Czy Rokita ma racje bojąc się, że jeżeli PiS weźmie cały ciąg technologiczny wymiaru sprawiedliwości, od policji po sądy, to będzie go używał dla celów politycznych?

Bronisław Komorowski: Takie obawy są powszechne, one nie biorą się stąd, że mamy wiedzę o szczególnie paskudnych planach kolegów z PiSu, tylko biorą się z tego, że każdy kto ma monopol władzy, jest pozbawiony kontroli, może mieć niebezpieczne pomysły. Na tym polega idea demokratycznej kontroli, że ktoś komuś patrzy na ręce, a PiS dąży do tego, żeby mieć wszystko, tym bardziej że towarzyszą temu wypowiedzi Ludwika Dorna, który sugeruje, że aparat bezpieczeństwa może się zająć kolegami z PO. Taki taktyczny szantaż robi jak najgorsze wrażenie.
 

Jacek Żakowski: Wśród pisowców krąży przekonanie, że PO dlatego tak oponuje, że ma coś na sumieniu. dziś w "Super Ekspressie", życzliwym PiSowi, tekst o tym że prokuratura zbada, czy Grzegorz Schetyna, w zamian za wypłaty i tak dalej, to chyba nie jest zbieg okoliczności?

Bronisław Komorowski: Nie, nie ma, okoliczności są oczywiste, toczy się batalia polityczna, toczy się walka o to, aby przekonać opinię publiczną do dwóch modelów władzy. PiS- do monopolu władzy, ma już prezydenta, marszałków Senatu i Sejmu, premiera, za chwilę wszystkie sprzątaczki w URM tez będą pisowskie. I drugiego modelu, władzy która jest kontrolowana przez sam fakt, że nie jest jednorodna, że sobie nawzajem patrzy się na ręce. Najłatwiej jest powiedzieć, że nie monopol jest zły, tylko chodzi o to że ktoś się boi. Ja się boję, i boję się dlatego, że PiS ujawnił że ma skłonność do polityki hakowej, szukania haków, łatwego stawiania zarzutów publicznych, które potem prokuratura odrzuca, nic z nich nie ma, ale jest pomówienie. I tego się boję.
 

-------------------------------------

Zostawiłbym bez komentarza ale ostatnie zdanie skontrastowane z pseudodziałaniami Pitery z rybą w tle, laptopem Ziobry, czy warcholstwem Palikota aż kłuje w oczy...