Fajny film wczoraj widzialem. Momenty byly? Maaaszsz...
W serialu komediowym "Hubert & Staller" o perypetiach dwóch bawarskich malomiasteczkowych policjantów nakrecono 2 lata temu odcinek "Wszystko bedzie dobrze". Odcinek ten stacja ARD powtorzyla wczoraj. Jubileuszowy 100. odcinek. Wiedzialem, kto zamordowal, wiec juz przysypialem, kiedy nagle uslyszalem "podarowal mi dom i zaraz potem umarl". Grom z jasnego nieba! Budzę się i natężam uważanie.
A bylo to tak: notariusz wyszukiwal klientow z domem i bez spadkobiercow. Kiedy klient zmarl, to notariusz natychmiast sporzadal na pare dni wczesniej datowany akt sprzedazy / darowania domu. Sprzedazy za grosze, bo i po co placic podatek od tej transakcji. Notariusz i nabywca domu dziela sie zyskiem wedlug ustalen. Skarb Panstwa, ktory w tym przypadku dostawalby ten dom, podwójnie wychodzil z niczym. Skarb Panstwa czyli podatnik.
Podejrzewam, ze ktos w Polsce ogladal ten serial.
Inny pomysl z serialu. Minister finansow czy tez jakis sekretarz stanu dzwoni do byznesmena. Ty, wiesz, powiem ci po cichu, ze bedziesz mial kontrole, cos tam nie gra na grube miliony, do tego odsetki za pare lat. Byznesmen: ojej, a nie da sie cos zrobic? Minister: Raczej nie. Ale a propos, slyszalem, ze ty masz kamienice w centrum Monachium, czy ona nie jest przypadkiem na sprzedaz za powiedzmy 10 tysiecy euro?
Najlepiej by bylo, gdyby nie krecono takich seriali.
(571) 1601061
Dopisane pózniej: szlag by trafil, okazuje sie, ze bylo odwrotnie - ci od serialu podejrzeli Ojca Doktora Narodu Polskiego, ktory juz w 2016 prezentowal ten pomysl na antenie.
Komentarze