Amstern 3.0 Amstern 3.0
596
BLOG

30-lecie kapeli "Die Toten Hosen" - pucio, pucio

Amstern 3.0 Amstern 3.0 Kultura Obserwuj notkę 10

Skrot dla niecierpliwych i szybszych od samego siebie:
Kapela "Die Toten Hosen" obchodzi 30-lecie pracy w sluzbie Pana. Budowniczy niemiecko-polskich pomostow. Pare wspomnien mniej i bardziej prywatnych. Pare przykladow muzycznych.



(http://de.wikipedia.org/wiki/Die_Toten_Hosen)

30 lat temu po raz pierwszy zagrala kapela "DieToten Hosen". W tlumaczeniu na polskie tyle co "Impotenci".
Pieciu muzykow, ktorzy zaczynali od zera i krok po kroku wspieli sie na wyzyny wszelakich list przebojow i dostali sie we wszystkie serca.
Jako, ze grupa znana jest doskonale w Polsce, wiec pozwalam sobie napisac o nich pare slow.

Gdzies tak na wiosne 1984 zostalem zabrany na koncert. Poczta pantoflowa glosila, ze to sa CI muzycy. Stolowka akwizgranskiej politechniki, bilety po 4,50 DM, u drzwi same punki, w sumie 200 widzow. Czy aby na pewno sa to Ci muzycy? Wchodzimy.
Pieciu mlodziencow daje czadu. Graja glosno i szybko, to najwazniejsze. Wszyscy tancza swinskie pogo, Campino sika na widzow ze sceny piwem z puszek. Razem z nimi w przerwach spiewa "prawdziwy Heino". Koncert konczy sie po 22-giej. Na interwencje policji i sasiadow w temacie ciszy nocnej, grupa kaze otworzyc okna szerzej i gra piosenke Heino, ze "kiedys sie wszyscy razem spotkamy w niebie". Biore od rytmicznego autograf na bilecie. Po czym chlopaki czmychaja tylnym wyjsciem. A przed budynkiem rozpoczyna sie bijatyka policji z punkami.
Bomba, w uszach szumi piosenka "Liebesspieler", rozpoczyna sie wielka milosc do zespolu "DieToten Hosen". Kupowanie plyt, czytanie po gazetach, czyhanie na jakies klipy w TV. Kariera grupy sie rozwija. W efekcie po dzien dzisiejszy mam plyte, ktora w roku 1984 podlegla cenzurze (graficznej), mam tez plyte, ktorej grupa po dzien dzisiejszy sie wstydzi, i w ogole.

Milosc zamienia sie w sympatie po kolejnym koncercie w Aachen, w roku 1994 na glownym placu miasta. W roku 2004 juz ich zdradzilem i nie bylem na koncercie. W roku 2014 da sie sprawe jeszcze uratowac.

Moje ulubione zdjecie grupy - 25 lat temu - kapela "Die Roten Rosen", ktora nagrala plyte z rockowymi wersjami starych szlagierow (podobienstwo do kapeli "Der Familie Popolski" nieprzypadkowe):


(http://www.wdr.de/)

Szczegoly do poczytania dla chetnych sa wszedzie, wiec nie bede opisywal. Szczegolnie, ze jest to jedyna chyba niemiecka grupa, ktora prowadzi tez polska wersje ich strony www.

www.dietotenhosen.de/pl/startseite.php
Polecam szczegolnie na tych stronach wywiady z muzykami.

Grupa byla w Polsce pierwszy raz okolo roku 1987, grali koncerty z "Kobranocka". Zostawili Kobranocce gitary i jedna piosenke. Na Toten Hosen odjechala grupa "Ich Troje". Przyklad nizej. Grali u Owsiaka w Zarach. Graja co rusz, ostatnio slyszalem o koncercie we Wroclawiu. Jedna z ich pierwszych piosenek, bardzo ankoholiczna, zdobi dosc swiezy polsko-niemiecki film "Polka weselna".
Patrze wlasnie w ich biograficzna ksiazke z roku 1996 i czytam, ze Polska konca lat 80-tych dla nich to bylo: Weiber, Wodka und Wahnsinn. Wot.

Oby bylo jak najwiecej takich kladacych zreby i budujacych pomosty miedzy narodami!


Przyklady muzyczne:

Pierwszy wielki hit, tego klipu nie pokazala zadna stacja TV. Kurt Raab (wtedy slawa, gros kosztow) i nieznana jeszcze Marianna Sägebrecht. Kosciol trzeba bylo po nagraniu na nowo wyswiecic. Miejscowy szef CSU musial ustapic ze stanowiska.


 

"Liebespieler". Tak sie wszystko dla mnie zaczelo. Kiedy bylismy jeszcze mlodzi i piekni.


 

To od "Ich Troje". I oryginal i kopia 1A!


 

Po polsku spiewac kazdy moze, troche lepiej lub troche gorzej...

5555

Amstern 3.0
O mnie Amstern 3.0

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Kultura