Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski
185
BLOG

"Smakoszek" po studencku, czyli "spaghetti na winie"

Gniewomir Świechowski Gniewomir Świechowski Kultura Obserwuj notkę 46

Dziś dowiemy się jak nie posiadając absolutnie żadnych kulinarnych zdolności oraz materiałów, zrobić "spaghetti na winie" - zgodnie z zasadą "Co się nawinie, to do gara!".

Co się nawinęło?

- Pół siatki starych pieczarek, na granicy przydatności do spożycia.

- Laska zwyczajnej kiełbasy, takoż na tej granicy. (Jeszcze nie pokryta żadnym białym nalotem, ale w razie czego Constar dał dobry przykład jak sobie z tym radzić - studenci znają ta technologię)

- Pół opakowania makaronu, leżącego w szafce od prehistorycznych czasów.

- Pół kostki podejrzanego masła.

- O! Słoik jakiegoś kupnego sosu Bolognese.

- Puszka cienkiego, taniego piwa marki "Książ" i butelka "Karmi".

Co z tym wszystkim robimy?

Ja zacząłem od wylania "Karmi" do zlewu. Kaucja za butelkę przysłuży się idei kupienia kolejnego "Książa". Następnie otwieramy puszkę, łykając na odwagę, bo w końcu to co zrobimy trzeba będzie zjeść!

Rzucamy masło na patelnię, rozgrzewamy, a gdy się roztopi dorzucamy opłukane pieczarki. Biegniemy szybko do komputera by odpowiedzieć na komentarze na blogu, a gdy zadośćuczynimy temu obowiązkowi, na patelnię można dorzucić pokrojoną kiełbasę. Słuchając "Siedmiu Grzechów Głównych" Kaczmarskiego, które dobywają się z głośników radując mnie, sąsiadów i pół wioski gdzie teraz siedzę - idziemy na papierosa. Zadowoleni z siebie wracamy aby poszturchiwać sczerniałe pieczarki, skwierczącą kiełbasę i zalać tę niezbyt apetyczną zawartość patelni połową słoika sosu - tylko połową, bo student jutro też jeść coś musi. W między czasie, przypominamy sobie że potrzebny jest również makaron, którego gotowania opisywać nie będę - i tak nigdy nie udało mi się dojść do tego kiedy jest on "aldente" więc radźcie sobie sami. Mieszając wyglądającą coraz gorzej zawartość patelni, przypominamy sobie, że ten przepis wart jest wpisu, biegniemy więc do komputera...

Koniec, końców... mieszamy zawartość patelni i niezbyt-aldente odcedzony makaron, patrząc smętnie w dno puszki.

Smacznego.

 

Disclaimer Informacja: To prywatny blog i reprezentuje mój prywatny punkt widzenia, a nie moich pracodawców i redakcji dla których pracuję . Sprawy dotyczące administracji s24 proszę kierować przez formularz kontaktowy. Osoby, które nie potrafią dyskutować bez obrażania autora będą miały zablokowaną możliwość komentowania na tym blogu. Motto A my nie chcemy uciekać stąd! Krzyczymy w szale wściekłości i pokory Stanął w ogniu nasz wielki dom! Dom dla psychicznie i nerwowo chorych! Jacek Kaczmarski Zasady Copyright Zawartość tego bloga pisanego przez Gniewomir Świechowski jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 2.5 Polska License. Zamieszczone tu teksty można nieodpłatnie wykorzystywać na innych serwisach lub blogach w niezmienionej formie pod warunkiem podania autora i zamieszczenia aktywnego linka do tekstu. Jeśli zamieszczenie linka jest niemożliwe(papier?) proszę o informację o ew. przedrukach na maila.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Kultura