anarchouno anarchouno
175
BLOG

Demokłamstwo

anarchouno anarchouno Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Nie oglądam często telewizji i odbywających się tam debat. Jakoś mierzi mnie wewnętrznie spór na antenie, który jest stworzony na potrzeby oglądalności i nigdy nie zostanie rozwiązany. Człowiek żyje spokojniej – a zatem i zdrowiej – dopóty nie wpadnie przypadkiem na YouTube na nagrania programu autorskiego p. Gozdyry „Tak czy Nie”, będącego świetną papką dla ortodoksyjnych mas mogących obserwować jak ich przedstawiciele („gladiatorzy”) okładają się inwektywami pokroju: „Ja panu / pani nie przerywałem”. Gawiedź zadowolona, bo tania rozrywka przez pół godziny, a i producent programu odchodzi z pełna kiesą. Jednym słowem i wilk syty, i owca cała…

 

Ja jednak nie chciałbym się skupiać dzisiaj nad tym jak wygląda dzisiejsze dziennikarstwo, lecz na fenomenie prowadzenia debat politycznych z pozycji grup interesów uważających, że posiadają rację w danym sporze. Bez względu na wysypujące się na nich – i przez nich samych – argumenty przeczące głoszonym im tezom. W moje łapki wpadły dwa programy nagrane przez anonimowego użytkownika YT, w których udział wzięli p. Bosak vs p. Michalczewski, oraz p. Szczuka vs. p. Derma.

Jestem bardzo tolerancyjny… moje dzieci też…

Tak można byłoby skrócić wystąpienie byłej gwiazdy boksu, Dariusza Michalczewskiego który cierpiał za brak tolerancji w Naszym społeczeństwie. Słuchając frazesów o tolerancji eksboksera wobec osób o orientacji *LGBTQIA nie mogłem się nadziwić, że o ile potrafił z pieczołowitą troską wysłowić się o problemach homoseksualistów w jednym zdaniu, w drugim bezpruderyjnie stwierdzał: „Jakie to szczęście, że tacy ludzie jak pan [Bosak – przyp.] i p. Kempa nigdy do władzy nie dojdą”. Ja tutaj widzę pewien dysonans w postawie człowieka, który chce walczyć o prawa mniejszości seksualnej, ale już nie za bardzo o prawo do pluralizmu politycznego. Nie rozumiem jak można >>dobierać sobie<< jakie postawy będziemy tolerować, a jakie ideę będziemy uważać za szkodliwe. Zatem albo tolerujemy wszystkich, albo nikogo. Wóz, albo przewóz – jak to się dawniej mawiało.

Oczywiście p. Bosak też mógłby się parę słów nt. prowadzenia debaty politycznej dowiedzieć… a przynajmniej przygotować sobie jakieś dane popierające jego wywody. Cóż… rywale byli siebie warci.

Feministka III generacji vs. chadek

Przeciętny pożeracz chleba widząc skład takiego gremium w studiu zdaje sobie sprawę z tego, że walka będzie już nie na słowa, ale dosłownie na pięści. Aby dodać pikanterii jakże to niecodziennemu spotkaniu, rozpoczęto z grubej rury od wpisu p. Ziemkiewicza: „Cóż, kto nie wykorzystał nietrzeźwej niech pierwszy rzuci kamień…”. Dobrano też nietuzinkowych komentatorów jak p. Płatek („Więcej dzieci rodzi się w parach tej samej płci”), i p. Dudek – również feministki. I zaczęło się… szkoda w ogóle uwagi na to jak ta rozmowa przebiegała podsycana przez „zawsze bezstronną” dziennikarkę. Skupić chciałbym się jednak na tym co poruszył p. Ziemkiewicz. A co jeśli facet zostanie zgwałcony? Jak podaje DailyMail, to w USA więcej jest wykorzystywanych mężczyzn jeśli do statystyk wliczyć więzienia. Z danych z 2008 r. wynika, że blisko 20% gwałtów na świecie jest spowodowane przez kobiety. Może zabrzmi to szowinistycznie, ale nie mam pojęcia jak do tego dochodzi… Co nie zmienia faktu, że i mężczyźni są wykorzystywani seksualnie. Podobne relacje są utrzymane w sprawie przemocy rodzinnej. Czy ktoś się pochyla nad tymi osobami? Może p. Dariusz „Tolerancja LGBTQIA” Michalczewski znajdzie trochę czasu i powalczy o prawa mężczyzn?

By dolać jeszcze więcej oliwy do ognia p. Gozdyra z oburzeniem zauważyła, że ponad połowa Polaków uznaje klapsa za element wychowywania pociech. Szczerze powiedziawszy nie wiem czego ten argument miał dotyczyć. Temu, że ona i feministki wiedzą lepiej jak wychować pociechy większości obywateli terytorium III RP? Rozumiem, że obie Panie z chęcią znajdą czas dla zapracowanych rodziców, i wychowają im dzieci wedle swojego widzi misia? Inaczej tego zrozumieć nie mogę. Chodząc ulicą jakoś trudno mi dostrzec te tabuny ludzi skrzywionych psychicznie przez klapsy, lub posiadających „bruzdy dotykowe” umożliwiające identyfikację pokrzywdzonych. Aby dodać dramatyzmu całej dyskusji poruszono także problem spodni. P. Szczuka wykazując swoją orgazmową radość udowadniała, że kobiety zakładając spodnie zerwały z „bagażem kulturowym”. Powieka mi drgnęła trochę, ale już trochę żyję na tym świecie i spodziewam się wszystkiego. Otóż nie wiem czy ta obrończyni praw kobiet III generacji zdaje sobie sprawę z tego, że to mężczyźni zmusili kobiety do noszenia spodni… wyłączając może Coco Chanel która mogła sobie pozwolić na taką ekstrawagancję. Gdy wybuchła I Wojna Światowa i zaprzęgnięto kobiety do pracy w fabrykach zaczęły się pojawiać wypadki przy maszynach z powodu zbyt długich spódnic. Aby temu przeciwdziałać kapitaliści kupowali płci pięknej odzież roboczą… spodnie na szelkach.

I tak zgłębiając ów „tajemnice wiary” dochodzę do sedna mojego wpisu.

Nie ważne kto występuje, i nie ważne jakie rację przedstawia. Ważne jest to, aby się szanować bez potrzeby tworzenia sztucznych praw, które kiedyś nie istniały i nikomu nie działa się z tego powodu krzywda.

Źródła:

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2449454/More-men-raped-US-women-including-prison-sexual-abuse.html

http://www.wikiwand.com/en/Rape_in_the_United_States

*LGBTQIA – Lesbian Gay Bisexual Transexual Queer Intersex Asexual.

anarchouno
O mnie anarchouno

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo