Zebe Zebe
3034
BLOG

Gradacja

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 56

 

Chyba nikt dziś nie jest w stanie zakwestionować prawdy oczywistej, by zacytować Kaczyńskiego, tego byłego premiera, jakby ktoś nie pamiętał.
Polska za rządów Platformy Obywatelskiej zanotowała regres we wszystkich dziedzinach życia społecznego.
Państwo, które świadczyło minimalne "usługi" na rzecz podatników, zabiera im resztkę socjalnych uprawnień. To państwo staje się ewenementem na skalę światową od czasów chilijskiego Pinocheta. Staje się neoliberalnym potworkiem, czyli wytworem wszechogarniajacej biedy.
Marną pociechą  jest fakt, że kryzys dotknął cały świat. Polska wyróżniła się przecież na plus, czyli była krajem, gdzie jakiekolwiek radykalne ograniczenia były zgoła irracjonalne. Przecież to my, ustami ministra Rostowskiego wyznaczaliśmy trendy ekonomiczne w Europie. Przecież to my byliśmy i jesteśmy chwaleni do dnia dzisiejszego , przynajmniej przez rodzime  media.
 
Czy komuś się to podoba, czy też nie, czas największych sukcesów gospodarczych Polski pokomunistycznej przypadł na czasy rządów PIS-u. To niezaprzeczalny fakt.
Ktoś powie, że to nie sztuka, wydawać kasę w okresie „prosperity”. To też prawda, ale też prawdą jest, że rząd Kaczyńskiego, ustami Gilowskiej sformułował coś, co dziś odeszło dziwnie w niebyt. Chodzi mi o pojęcie „naprawa finansów publicznych państwa”. Jakoś dziwnie się złożyło, że tak modne jeszcze 4 lata temu określenie, wypadło ze słownika Platformy Obywatelskiej. Widocznie samo słowo „naprawa” wywołuje u nich wstręt, lub odruch wymiotny. Przecież im się wszystko udaje !
Dziś faktycznie może śmieszyć ten projekt Gilowskiej, który zakładał oszczędności budżetowe państwa w śmiesznej ilości 1 mld złotych w roku 2008, bo dziś obracamy się w sferze setek miliardów niezbędnych oszczędności.
I pomyśleć… cóż się takiego stało, że od jednego miliarda doszliśmy do owych ,nieokreślonych, szacowanych ma prawie jeden biliard, deficytowych  złotówek, przy dodatnim wzroście gospodarczym ?
 
Bez wódki nie razbieriosz.
 
Dziś PIS ustami Kaczyńskiego zapowiedział niejako ofensywę ich projektów gospodarczo-finansowych. Jeszcze w sierpniu.
Była minister od niczego, Pitera, zarzuciła Kaczyńskiemu „bolszewizm”, bo on chce opodatkować banki  i markety ( w slangu).
Prawdziwy „bolszewizm” polega jednak na czymś innym.
Prawdziwy bolszewizm polega na odebraniu społeczeństwu wszystkiego, co jeszcze jest jego prywatną własnością.
Dzisiejszy bolszewizm polega na ubankowieniu obywatela. Na nic cię nie stać bez nas.
To my damy ci kredyt na bułkę z masłem, na tapczan, wczasy, samochód i dom.
Polacy mają najniższe oszczędności w Unii Europejskiej poza Bułgarią  Rumunią . To powinno szokować, ale nie szokuje jakoś „medialnie”.
Co więcej – oszczędności Polaków są systematycznie transferowane , by ratować finanse „strefy euro”, gdyż większość naszych banków, to banki nie-polskie . To tylko filie drenujące nasze kieszenie bez pożytku dla nas samych.
 
Dziś kredyt hipoteczny  w walutach „obcych” jest nieosiągalny, pomimo tego, że byłby ze wszech miar korzystny dla kredytobiorców.
Tamą, której nie da się przeskoczyć jest kurs złotego oraz inflacja. Żaden z zachodnich banków nie ma najmniejszego zamiaru reanimować trupa, którym jest polska gospodarka.
Wolą raczej drenować pożyczkobiorców pożyczając im w „złotym” przy lichwiarskim procencie, wyższym niż w Hiszpanii lub  we Włoszech. Grecję sobie odpuśćmy, bo u nich dostać kredyt, to prawie to samo co i u nas.
Nie chce mi się więcej pisać.
 
To taka gradacja przecież, całkiem logiczna, aczkolwiek bolesna.
Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka