MÓW MI WUJU... Kojarzy mi się ciągle z "Potopem"!

Jakub Noch "w na:temat" (wcześniej np. "kampania na żywo" - Andrzej Budzyk) buduje w świadomości, czytelnika z sieci, nowe skojarzenia:

"[...] Gdy poseł Łukasz Gibała przechodził do Ruchu Palikota, jego wuj Jarosław Gowin musiał się nieźle zdenerwować.".

* natemat.pl/4775,rodzina-z-wiejskiej-czyli-dynastie-iii-rp

Dla mnie "Potop" Henryka Sienkiewicza, w nieodległej polityce, "objawił się" podczas czytania "Końca systemu władzy" Pawła Kowala.

* merlin.pl/Koniec-systemu-wladzy_Pawel-Kowal/browse/product/1,1000837.html#fullinfo

Chochlik drukarski spowodował, że w indeksie książki nie ma odnotowanego cytatu z tekstu Donalda Tuska:

"[...] w poetyckim tonie zamykał swój esej o strajku i jego końcu - wymarszu ze Stoczni do kościoła: Płaczę jak wtedy, gdy pierwszy raz czytałem POTOP.".

źródło: strona 372.

Odpytywani, przeze mnie, politycy jeszcze nie dojechali do tego miejsca w książce. Świetnie natomiast pamiętają, że w "Potopie" występował Onufry Zagłoba i Roch Kowalski:

"[...] - Mów mi: wuju! rzekł Zagłoba.

- Masz wuju gorzałki! - rzekł pan Roch. - to mi wolno.".

* literat.ug.edu.pl/potop/0017.htm - tu jest ten fragment :)

Puentując chcę powiedzieć, że teza o dziedziczeniu stołków we współczenym polskim parlamencie jest naciągana by nabić klikalność i nadać tekstowi rozgłosu...

Marketing polityczny nie ma jeszcz w Polsce takiej mocy jak w Ameryce, w Stanach Zjednoczonych.