Opuściłem o świcie rozpalony Kraków
i na trawie sobie teraz leżę na Ornaku.

Hala Ornak jest nazwą dawnej hali pasterskiej należącej do górali z Cichego, w której skład wchodziły Mała Polana Ornaczańska, Wielka Polana Ornaczańska, a także zbocza Ornaku.
źródło: http://tropster.pl/tatry-hala-ornak
Wielka Cisza dokoła i Zielone Morze,
i niebo w najprawdziwszym niebieskim kolorze,
a na nim okrąglutkie, żółte słońce świeci,
takie, jakie widzimy na rysunkach dzieci.
Leżę sobie bezmyślnie. Od czasu do czasu
jakaś chmurka wypływa zza górki, zza lasu
i przez niebo czyściutkie, jak gdyby wymyte,
przesuwa się i znika za potężnym szczytem.

źródło: https://www.antykwariat.waw.pl/ksiazka,1046611/ludwik_jerzy_kern_wiersze_i_wierszyki,277376.html
PRZEDMOWA... ILUSTRATORA

źródło: http://andrzej.budzyk.salon24.pl/703339,przedmowa-ilustratora
Patrzę sobie w te chmury, chmureczki i chmurki,
w ich kształty najrozmaitsze, w ich dziwne figurki
i nagle gdzieś w mej duszy rodzi się głęboko
pytanie: "Drogie chmury, wy właściwie dokąd?"
Odpowiedż jest wynikiem kontemplacji:
"Jasna rzecz, chmury płyną do... Czechosłowacji!"
Wiersz opublikowano w 1957 roku.
Bez najmniejszych trudności, bez kart
turystycznych, bez odprawy formalnej
na punkcie granicznym, bez papierków,
paszportów, bez szczególnych znaków
i to wszystko ma miejsce u nas! Na Ornaku!
Tych chmur, proszę Warszawy, płynie bardzo
dużo,
1
1+
2-
2
2+
3-
3
3+
4-
4
4+
5-
5
5+
6-
6
oceń zdjęcie | skomentuj ocenę | 6 głosów | średnia głosów: 6
|
,źródło: http://fotopolska.eu/malopolskie/b4734,Schronisko_Gorskie_PTTK_na_Hali_Ornak_.html?f=662958-foto
powinno się więc z miejsca stworzyć jakiś Urząd,
Ministerstwo być może albo Departament,
który wźmie to w ręce, zlikwiduje zamęt,
stworzy (szybko!szybciutko!) odnośne Wydziały,
które będą przynajmniej chmury przeliczały,

źródło: http://www.polishexpress.co.uk/odwazna-deklaracaja-naukowcow-z-nasa-w-ciagu-20-lat-znajdziemy-zycie-w-kosmosie/
żeby wiedzieć przynajmniej
w sprawozdawczym czasie,
ile polskich właściwie chmurek w Czechach
ma się.
TRAWA PACHNIE, a w trawie pachną
zioła dzikie...

źródło: http://czasdzieci.pl/ksiazki/autor,2118c-ludwik_jerzy_kern.html
Mógłbym zostać Urzędu tego kierownikiem.
- Niesforne Dziecię Gutenberga.
Ciekawy świata i życzliwy ludziom, ale nie pozbawiony szczypty złośliwości niezbędnej do przeżycia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura