Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński (Fot. Łukasz Falkowski, Michał Mutor)
Zauważyłem w Gazecie Wyborczej pewne cudo, którego nie ma nigdzie indziej.
Jak mówi jedno z przysłów "Język wroga zawsze warto znać", dlatego lubię czasem zajrzeć do internetowego wydania Gazety Wyborczej.
Nie, żebym chciał tam dowiedzieć się czegoś nowego, lub broń Boże szukał niezależnych opinii.
Aż tak naiwny nie jestem. Lubię poczytać, jak przedstawiają znane wydarzenia polityczne zaangażowani dziennikarze tej formacji.
Ostatnie wydarzenia w Platformie i rządzie, czyli "pożar w burdelu w czasie powodzi", jak podobno określił to jeden z informatorów z otoczenia Ewy Kopacz, to szczególnie ciekawy i płodny okres.
Dzisiaj natknąłem się na atak, jak prawie co dzień, na prezydenta elekta i oczywiście PiS.
Tytuł artykułu "Bujdy emerytalne PiS-u i Dudy" w zasadzie powinien wystarczyć, aby darować sobie resztę i wiedzieć co w trawie piszczy. Autorzy przekonują, że Duda już wycofuje się z obietnic wyborczych i jak to z Gazetą Wyborczą bywa same obietnice były złe, a obecne rzekome wycofanie się z nich jest jeszcze gorsze.
Nie dociekam "prawd" zawartych w artykule, bo nie to jest przesłaniem mojej notki,natomiast do jej napisania i zatytułowania skłonił mnie swoisty fenomen, który na łamach tego forum zauważyłem już dawno. Mianowicie występuje tam nieznany chyba nigdzie system punktowania komentarzy.
O ile ocenianie "łapka w dół, łapka w górę" wydaje się typowym znanym sposobem często wykorzystywanym na różnych portalach, to uzyskany wynik po kliknięciu może wywołać szok poznawczy. Miałem napisać już o tym dawno, ale po przegranych wyborach prezydenckich przez Komorowskiego, zjawisko jakby na kilka dni zanikło, teraz okazało się, że jest znowu.
Dla przykładu klikam, na łapkę w dół z ewidentnie kłamliwym komentarzem, który ma aktualnie 38 ocen, a różnica łapka w górę/łapka w dół daje 34 na plus, czyli pozytywnych i otrzymuję w tym momencie informację, że komentarz jest oceniany 86 razy w tym na plus 72.
Zakładam, że to celowe oszustwo jest sztuczką informatyków piszących program, aby pokazać , jak wielkim zainteresowaniem cieszą się umieszczone tam artykuły. Sęk w tym, że ta ilość ocen i ich wartość jest tak samo wiarygodna jak i same artykuły.
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że się mylę i jest to możliwe, że od momentu, gdy otworzyłem stronę z artykułem do momentu mojego kliknięcia w łapkę (ze 3 minuty) mogło ten komentarz zdążyć ocenić, jak wynika z rachunku 48 osób, ale tak nie jest.
Mam dowód. Po pierwsze, tak zmasowanych ocen, w tak krótkim czasie nie ma na najbardziej poczytnych portalach (wiem, że fanom GW trudno będzie uwierzyć, ale są poczytniejsze, niż ten ich).
Po drugie, koronny dowód, takie gwałtowne zmiany powinno także powodować każde odświeżenie strony, tymczasem praktycznie nie powoduje ono zmian, co świadczy, że poza mną pies z kulawą nogą tam nie zagląda.
Proszę o sprawdzenie i rozpropagowanie na innych forach tej informacji, bo nie wypada, aby tak "szacowny i prawdomówny organ" uciekał się do takich chytrych sztuczek będących przecież zwykłym haniebnym oszustwem.
P.S.
O, widzę, że znowu ktoś kliknął (może autor), bo wielokrotne odświeżanie strony nie zmieniało wyniku, a któreś kolejne zmieniło wynik na 103 ocen w tym 85 pozytywnych, śmiechu warte.
A może powinno to się gdzieś zgłosić do jakiegoś organu kontrolującego prasę, bo prawdopodobnie wyniki nakładu i sprzedaży Wyborczej są równie wiarygodne?
