Dzisiaj Naczelna Prokuratura Wojskowa za pośrednictwem Braci Czerskich ogłosiła, że z pomocy dyletantów przy wyjaśnianiu przyczyn upadku samolotu rządowego w Smoleńsku, korzystać nie zamierza. U samego początku śledztwa zrezygnowała, ukrywając jego raport, z pomocy supereksperta lotniczego Bogdana Klicha, który więcej katastrof lotniczych zbadał i wyjaśnił niż ma włosów pod pachami. W takim stanie rzeczy tym szwejkom z Naczelnej Prokuratury Wojskowej pozostaje już tylko wizyta u jasnowidza. No bo q.... co?
Inne tematy w dziale Polityka