Płk Jacek "Drodzy Państwo" Lipski przedstawiając na dzisiejszej konferencji prasowej wstępne wyniki śledztwa BOR w sprawie wypadku samochodu wiozącego Prezydenta RP, skupił się na wewnętrznych instrukcjach BOR dotyczących minimalnych parametrów bieżnika opon tego samochodu.
Natomiast całkowitym milczeniem płk Jacek "Drodzy Państwo" Lipski zbył przyczynę tego, że samochód wyposażony w układ ESP (stabilizacji toru jazdy), jadąc torem prostoliniowym po prostym i suchym odcinku autostrady, wpadł w piruet, a nastepnie do przydrożnego rowu.
A przecież śledztwo w zakresie tej tajemniczej kwestii nie powinno być trudne. W zasadzie wystarczy zapytać kierowcę czy wyłączył układ ESP czy nie, a gdyby kierowca już nie pamiętał można to odczytać z pamięci komputera pokładowego samochodu.
No więc jak było Panie Pułkowniku Jacku "Drodzy Państwo" Lipski?
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
