Kto pamięta, ten pamięta, a kto nie pamięta, to nie pamięta, ale dawno temu odbyła się biesiada z udziałem Prezydenta RP i generalicji III RP. Zrobił się dym i długo zalegał. Nie pamiętam już kto komu napluł tam do rosołu i strącił schabowego na podłogę, ale obawiam się, że Prezydent dużo ryzykuje siadając do stołu z generalicją jeszcze nie do końca przewietrzoną przez min. Macierewicza ze smrodu onuc III RP.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka