Jak możemy przeczytać w wPolityce, wiceprezes TK sędzia Biernat rozesłał w piątek do dziennikarzy wiadomość, w której napisał i to:
„W piśmie tym dokonałem wykładni przepisów kodeksu pracy, z której wynika, że niewykorzystane dni urlopu z ubiegłych lat uległy przedawnieniu i nie przysługuje mi obecnie urlop ani ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop po zakończeniu kadencji”
Napisał to sędzia, który za taki "przedawniony" urlop wypłacił panu Rzeplińskiemu byłemu prezesowi TK, kilkadziesiąt tysięcy zł publicznych pieniędzy. Niestety, tak samo jak kodeks pracy sędzia Biernat z Rzeplińskim wykładali Konstytucję. Jak widać mamy coraz więcej dowodów na to, że jeżeli ci panowie posiadają jakiekolwiek kwalifikacje do wykładania czegokolwiek, to są to co najwyżej kwalifikacje do wykładana chemii. W Tesco.
Piszę jak jest.
Inne tematy w dziale Polityka