Anhelli Anhelli
602
BLOG

"Burza" -- William Shakespeare

Anhelli Anhelli Kultura Obserwuj notkę 1

 

Sztuka "Burza" należy do ostatnich dzieł Stratfordczyka, która nie przyniosła mu za życia większego sukcesu, lecz jak to bywa niekiedy z dziełami tej klasy, to znaczy takimi, które wyprzedzają swoje czasy, doczekała się w wiekach późniejszych licznych adaptacji, tłumaczeń, rozgorzała też wokół niej niejedna polemika natury filozoficznej i społecznej; na dziele tym opierali swoją twórczość słynni poeci i malarze, motyw ojca i córki, uwięzionych na wiele długich lat poza czasem i przestrzenią, w klatce zwanej wyspą, która zawiera paradoksalnie jedno, i drugie, także mnie jest bliska, gdyż życie moje, i mojego papy, w pewien sposób, zaznaczam: metaforycznie!, przypomina losy Prospera i Mirandy. Bardziej podobna Juno aniżeli Mirandzie, gdzież mi tam do jej nadobnej urody, szukam często przebaczenia i zrozumienia, nie tyle w sobie, co w nim, znajdując tylko piasek i wodę wokół, bezmiar oceanu, którego nie sposób przebyć, nie godząc się przy tym z przeszłością...
 
"Nie bój się; wyspa pełna jest rozgłosów
I słodkich pieśni nigdy nie szkodzących.
Czasami tysiąc dźwięcznych instrumentów
Brzmi nad mym uchem; czasami brzmią głosy,
Co, gdym się ze snu długiego obudził,
Znów mnie uśpiły, a wtedy w marzeniu
Zda się, że chmury otwarte widziałem,
I wielkie skarby spaść na mnie gotowe,
Tak że zbudzony marzyć znów pragnąłem"
-- William Shakespeare. Dzieła dramatyczne. PIW, Warszawa 1980; s. 233.
 

Prawowity książę Mediolanu, Prospero zostaje w niecny sposób pozbawiony tronu przez swego brata rodzonego, Antonia, z pomocą zdrajcy: Alonso -- mendy neapolitańskiej pierwszej klasy. Ażeby pozbyć się konkurenta do tronu, Antonio wyprawia w morze w małej łodzi Prospera wraz z jego ukochaną córeczką, Mirandą, gdzie niechybnie ponieśliby śmierć, gdyby nie czuła opieka Opatrzności. Objawiona w osobie Gonzalo, sędziwego radcy króla Neapolu, nie daje jednak zginąć dwojgu nieszczęsnym, zaopatrując tęże łódź w zapas wody, jedzenia a nawet, co istotne... pewnego zasobu książek.

 

 
W ten sposób ojciec i córka dobijają któregoś dnia do samotnej wyspy, na której przyjdzie im mieszkać przez długich dwanaście lat. Na tym jednak akcja dramatu się nie kończy, gdyż ani wyspa ta nie jest zwykłą łachą piachu pośrodku morza, ani też Prospero nie jest zwykłym człekiem, zdanym na dolę i niedolę losu. Jest to częsty chwyt Shakespeare'a, umiejscawiającego w realnym świecie pierwiastki metafizyczne czy też magiczne. Prospero posiada bowiem moc, o której nie wiedzieli jego wrogowie. To za jej sprawą uwalnia więzionego w starym pniu ducha powietrza Ariela, który odtąd zaczyna mu służyć. Prospero ma także wpływ na wiele innych duchów, nimf a nawet demonów. Dzierżąc w dłoni magiczną laskę, niczym Gandalf Szary, z chwilą rozpoczęcia akcji tej jednodniowej w sumie opowieści, wprowadza w czyn plan zemsty. Dawna siedziba wiedźmy Sykoraks, której syn i prawowity właściciel wyspy, Kaliban wciąż nań żyje, niechcący zostają włączeni do jego okrutnego planu. Los chciał ażeby wiele lat później, opodal wyspy przepływał statek z oprawcami Prospera. Za pomocą Ariela, książę doprowadza do zatonięcia statku, lecz wszyscy jego pasażerowie bezpiecznie lądują na wyspie...
 

Ciąg dalszy...  ---  http://anhelli-anhelli.blogspot.com/2011/07/burza-william-shakespeare-sowo-idz-za.html

 

Anhelli
O mnie Anhelli

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura