Barańska mi podpadła kiedyś tym, że nie chciała grać dla naszej reprezentacji. Ale dzisiaj odrobiła swoje grzechy w tzw polu:-) Ten tytuł to są jej słowa po zwycięskim meczu z Rosjankami.
Podobno na rozgrzewce Rosjanki zachowały się niefajnie (mówiąc po krakowsku) i tym zdenerwowały nasze dziewczyny. To oznacza, że Ruscy, generalnie, są niereformowalni,aroganccy i butni. Oni zawsze popełniają te same błędy. Pamiętacie MŚ facetów? jak po wygranych dwóch setach prowokowali naszych siatkarzy? No i dostali w dupe w pięciu setach.
Ja specjalnie na nic wielkiego nie liczyłam, nie ma "Miss Świata", nie ma Frątczak, nie ma Podolec, nie ma Glinki (choć mam do niej anse swoje, ale to nie miejsce, żeby o tym pisać),"Barbi" też nie jest w najwyżeszej formie (choć dzisiaj zagrała jak z nut) a jednak da się grać, i wygrywać. Nie mówiąc już o tym, że brakuje w zespole trenera Matlaka.
To potwierdza tylko, że co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Brawo kobitki, jutro jeszcze musimy stuknąć Bułgarki, a nie będzie łatwo, i mamy awans dalej.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
