Zakończona przed chwilą żenada na Łazienkowskiej pokazuje, jak bardzo mam rację kiedy mówię, że należy patrzeć wyłącznie na siebie, a już napewno nie można kibicować jakiejś kanałkowej drużynce z Warszawy, nawet jeśli wynik jakoś tam waży dla nas.
Mistrzostwa nie będzie, bo trzeba liczyć tylko na siebie.
Niezależnie od wszystkiego, ja liczę na wygrane mecze do końca sezonu, bo vice mistrzostwo też ważne. A mecz przed nami teraz ciężki, bo my z tymi śląskimi ekipami mamy jakieś problemasy. Wprawdzie z Polonią Bytom nie tak zaś, ale ślązacy mają taki zacięty charakter. Nawet jak ktoś tam nie urodzony, to grając tam, wypracowuje u siebie określone zachowania. Ale martwić się nie martwię, Boże broń:-) gramy u siebie, będziemy mieli doping, i jedno jest pewne, obejrzymy w końcu dobry mecz. mam nadzieję, że chłopaki wygrają, i zrobią prezent imieninowy takiemu jednemu Staśkowi.
U nas wszyscy zdrowi, wykartkowani powrócili, także pełen skład, tylko grać.
Co ważne jakiś młody siusiak nam ten mecz sędziuje, mam nadzieję, że go nawet nie zauważę.
Siusiaka wcale nie widziałam, więc dla niego szacunek.
Pierwsza połowa zabiła Polonie Bytom, a druga to już pilnowanie wyniku, i odpoczywanie Kolejorza przed następną kolejką.
Takie podsumowanie krótkie, choć wiadomo, że wszystko w komentarzach jest, ale czego to się nie robi dla Pana Michała Stanisława de Zieleśkiewicza:-) bo choć na drugie, to jednak możliwe, że ma dzisiaj imieniny:-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości
