Vrdoliak powinien uważać

Bo Wojtkowiak tylko tak modelowo wygląda,a sumie na boisku można od niego zarobić, jak się zasłuży oczywiście. Wiem że to nudne ale do tej Legii to jakby za sprawą magnesu ciągną największe ch..je z okolicy. Nieważne, skończyła się pierwsza połowa, i postanowiłam napisać kilka słów na temat tego meczu. Na boisku troche iskrzy ale jakby nie iskrzyło, to ja bym się zastanawiała czy to napewno te drużyny przeciwko sobie grają, i czy Ci chłopcy mają jaja w ogóle. Oby tylko na boisko, a po meczu spokój, jednak widać, że wszystko jest dobrze dogadane, i nie ma strachu.

Po pierwsze wygrywamy, cały czas mamy kontrolę nad Legiunią umiłowaną warszawską, i mam nadzieję, że to się w drugiej połowie nie zmieni.

Po drugie, jak już pisałam kilka razy, jak Murawski ( bo ja uważam, że to Ci dwaj sa dla siebie alternatywą) dojdzie do swojej (sprzed wyjazdu do Rubina) formy, to Stlić może wypaść z pierwszej jedenstki na amen, lub może poprostu byc wolny jak ping pong, i iść gdzie go nam nogi poniosą.

Po trzecie Injac jest dla nas ważny tak samo jak nasza 89 letnia tradycja, poprostu my potrzeujemy piłkarzy którzy mają więcej niż jeden zwój mózgowy., bo biegać bez sensu w tę i we w tę to i ja bym umiała.

Po czwarte bardzo piękna akcja Kiboli Lecha i Legia, którzy po zaprezentowaniu oprawy, i po odśpiewaniu hymnu Polski wyszli ze stadionu w akcie protestu przeciwko polityce rządu względem kiboli. Pozostały po nich na jakieś 10 minut, tylko hasła jak " Donald premierem wyborczej czy obywateli? ".

Jak kibole wyszli ze stadionu, to dopiero zobaczyliśmy jaka to jest nędza, jak ja widzę te stadiony lekkoatletyczne, to normalnie strzyka mnie w tyłku. My juz w Polsce mamy troche łądnych, o tej pojemności, stadionów, a został wybrany stadion do skoków o tyczce.

Dobra, za chwilę zaczynamy drugą połówkę, jakby to Jerzy Brzęczek powiedział.

66 minuta, Wojtkowiak gol, po rykoszecie, i strzale Manu

Matko Święta nie stuknąć Legii w regulaminowym czasie meczu, to wstyd jak byk. Teraz dobrywka. Legia jak bokser dostała w zęby ale podniosła swe wątłe ciało, i trochę żywiej się zrobiło, a już myślałam, że się zdrzemnę.