Edward Gierek całkiem żywy

http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/slawojki-tuska,1671700

Nie wiem jak mi ten tekst Ziemkiewicza umknął, no ale umknął. Przeczytać warto cały ale w zachwyt wprawiła mnie ta informacja:

"Mniejsza już o zielonogórskie pienia, gdyż z Woronicza nadeszła jeszcze bardziej radosna wieść: telewizja będzie robić stały, cotygodniowy program o "orlikach". Czyli co tam, panie, w tym tygodniu, w gminie Rypcin koło Głąbowa zorganizowano na gminnym boisku, podarowanym tamtejszej młodzieży przez najłaskawiej nam panującego. A na uwieńczenie całego serialu - wielki turniej orlikowych drużyn o puchar Prezesa Rady Ministrów. Puchar wręczy sam... no, ciekawe, czy zgadniecie Państw kto.

A do tego czasu co tydzień transmisja z innego miejsca w Polsce - takiej radochy nie miała firma od czasu "Turniejów Miast", będą wozy transmisyjne, łączenia i odpowiedni do tego budżet, a wiadomo, że jak budżet duży, to się tu czy tam zawsze parę groszy może przykleić. "

A niedalej jak wczoraj jeszcze, oglądając jak to platfusy (na ulotkach) Polskę zbudowały, myślałam co też jeszcze debilniejszego można wymyślić. I trach, natknęłam się na tekst RAZ-a sprzed ponad 2 tygodni.

To mógł wymyślić współczesny Edward Gierek, nasz ukochany jedyny, najdroższy, pełen miłości, zrównoważony (z pewnością bardziej od budżetu) Matoł lub jego klon.

Pewnie tutaj jest sporo 30-sto 40-sto latków którzy pamiętają dobrze (z dzieciństwa) podobną propagandę w tv na odcinku sport, nie?

Warto przypomnieć, że w jednym z programów cafe futbol (bodajże seria ubiegłego sezonu) Jerzy Engel wspomniał, że pomysł "orlika" (nie mam pewności czy o tej samej nazwie) jest jego autorskim pomysłem, który znajduje się w jednym z dokumentów PZPN-u planie rozwoju i szkolenia (za który Engel odpowiada). Przypominam to, bo warto pamiętać, że nawet ten pomysł (o ile ktoś uznaje go za dobry) nie był autorskim pomysłem platfusów.

Aż nie mogę uwierzyć, że jesteśmy zdolni do tak dalece posuniętego przystosowywania się, do coraz to bardziej absurdalnej rzeczywistości. Kontynuacja tego kierunku nie będzie możliwa w nieskończoność.