http://www.przegladsportowy.pl/Pilka-nozna/Wlodzimierz-Lubanski-nie-pracuje-juz-w-Polonii-Warszawa,artykul,127047,1,717.html
Nie, nie to, że Józef wypierdolił (to specjalnie dla wielbicieli mojego języka) Lubańskiego, i tego drugiego człowieka o pięknym staropolskim nazwisku, tylko z tego powodu:
Józef Wojciechowski "O tym drugim mówili, że w tym sezonie prawie nie grał, bo był skłócony ze swoim trenerem. Ale nawet mój prawnik, który zupełnie nie zna się na piłce, spojrzał na jego statystyki i mówi: „coś tu jest nie tak, bo on przecież ma sześć występów i tylko jedną bramkę".
O ja pierniczę, nawet prawnik Józefa, KTÓRY SIĘ NIE ZNA NA PIŁCE, uznał, że z tym napastnikiem jest coś nie tak.
Weźcie mi to (jak pięciolatce) wyjaśnijcie, jak facet, który dorobił się takiej kasy może robić tak nonsensowne rzeczy? Jak moża się pytać WSZYSTKICH DOSTĘPNYCH OGÓRKÓW o umiejętności piłkarzy, a kompletnie nie dbać, i nie szanować tych co mają na swoim koncie jakieś sukcesy, i którzy jednak coś tam sobą w danej dziedzinie reprezentują? Ja jestem chyba ostatnią osobą, która jest skłonna ujmować się za Lubańskim.
No ale litości! ile można słuchać tych bredni Wojciechowskiego? ile razy można czytać to samo? a to, że jest rada iluśtam mędrców (nie znających się na piłce czerwonych) którzy będą punktować zawodników po meczu, a to jakaś jego koleżanka uznała, że któryś piłkarz nie pasuje do Polonii, a to jakiś Franek z Pszczyny mu powiedział, że ktoś jest słaby, a to Józef "Olin" Oleksy mu doradza w kwestiach piłkarskich, a to prawnik uznał, że gość ma słabe statystyki.
Normanie porzygać się można.
I pomyśleć, że ja go do tej pory dość mocno broniłam, bo jakże inaczej, skoro ten człowiek wydaje swoje pieniądze? ale dzisiaj absolutnie z tym prawnikiem przegiął. To nie może mieć tylko podłoża ekscentrycznego, to musi mieć jakieś drugie dno z tym nie związane.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
