Dla mnie salon24 jest wyznacznikiem sposobu myślenia wyborców pis i ewolucji toku myślowego. Z przerażeniem stwierdzam że po etapie usprawiedliwiania przejmowania przez partię kolejnych obszarów działalności Państwa, wchodzimy w kolejny etap usprawiedliwiania i zachwalania nowego porządku jaki wprowadza pis który do złudzenia przypomina model gospodarczy PRL .
Ja jeszcze urodziłem się w komunie i dobrze pamiętam pustki w sklepach, kartki i kolejki absolutnie po wszystko. I ową wszechobecną sprawiedliwość gdzie tak na prawdę nikt nic nie miał oprócz portfela wypchanego pustym pieniądzem. Ten dobrobyt polegał na tym że my mieliśmy telefon, sąsiad miał pralkę automatyczną a inny sąsiad miał dużego fiata. Jak ktoś z ulicy na której mieszkałem chciał gdzieś zadzwonić to przychodził do nas, nieraz ktoś chcąc porozmawiać z sąsiadem dzwonił do nas to ja musiałem lecieć zawiadomić sąsiada który przychodził do nas odbyć rozmowę. Jak Mama chciała zrobić szybsze pranie to też musiała umówić się z sąsiadką na konkretną godzinę, alternatywą była pralka Frania. Zakupienie kurczaka w sklepie było świętem w domu które zazdrościli wszyscy sąsiedzi.
Jak mi ktoś sugeruje że za komuny było lepiej a teraz jest gorzej, to ja się zawsze zastanawiam co też ten człowiek zażywa że mu się tak w głowie pomieszało.
Obecnie części społeczeństwa które nazywają siebie katolicko-konserwatystami za wszelką cenę odtwarzają komunistyczny model funkcjonowania państwa z jedną przewodnią partią która po przez swoich politycznych przedstawicieli kontrolują każdą działalność i swoim czujnym okiem widzą kto dostał więcej a kto mniej. Te polityczne oko jest oczywiście ślepe jak gdzieś przepadają setki milionów złotych w niejasnych okolicznościach ale nie wybaczy kiedy jakiś artysta czy były SB wziął szczepionkę poza kolejnością.
Otwarty byłbym na dyskusje o błędach transformacji ale w kontekście historycznym, na zasadzie analizy co zrobiliśmy źle w przeszłości i jak można by to zrobić lepiej w przyszłości.
Niestety fundamentem ideologicznym pis jest założenie że transformacja była największym złem jakie dotknęło Polskę a ci którzy tą transformacje przeprowadzali są największymi zdrajcami RP.
Idąc tym tokiem myślowym i zakładając że założenie to jest prawdziwe, zawsze dojdziemy do wniosku że skoro transformacja była złem najgorszym, to pozostanie w komunizmie było by leprze. W efekcie przywracamy komunistyczne idee i argumenty jako te leprze od systemu wolnorynkowego i cofamy się w rozwoju do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, gdzie coraz mniej osób zainteresowane jest wytwarzaniem dobra wspólnego a wszyscy szukają okazji jakby tu z systemu wyciągnąć jak najwięcej dla siebie.
Rząd już stosuje komunistyczną metodę zaspakajania potrzeb obywateli po przez coraz to większe drukowanie pustego pieniądza i obniżania wartości złotego. Jak to działa?
-NBP po przez dodruk pieniądza skupuje obligacje na rynku wtórnym które pierwotnie wykupują politycznie sterowane Państwowe banki. NBP oświadcza że może w ten sposób skupywać nieograniczone ilości obligacji, zalewając rynek pustym pieniądzem.
-NBP przy inflacji 4% chce obniżyć stopy procentowe nawet poniżej zera, w ten sposób oszczędności trzymane w bankach tracą na wartości.
-NBP sprzedaje duże ilości złotego aby obniżyć jego kurs. Zwiększa to konkurencyjność Polskiego eksportu ale jednocześnie zmniejsza wartość złotego czyli wartość pieniędzy których zarabiają Polacy.
Taki sposób rozwiązywania problemów finansowych państwa na dużą metę musi się skończyć powrotem do rzeczywistości lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Polacy będą mieli coraz więcej pieniędzy ale ich wartość będzie coraz mniejsza, natomiast majątki partyjnych będą rosły.
Ponieważ Polakom nie podoba się kapitalizm to podążamy w stronę Białorusi i zdziwicie się jak szybko zniżymy się do jej poziomu. Zastanówcie się co wy robicie i jak to się skończy.
Historia pokazuje że rewolucje jakie proponuje pis zawsze kończy się tak samo, powstaniem uprzywilejowanej kasty partyjnej która opływa w luksusu i pełnej sprawiedliwości na poziomie reszty społeczeństwa w której to sprawiedliwości nikt nic niema.
Pytanie jest czy da się jakoś powstrzymać wprowadzanie w Polsce konserwatywnej wersji PRL?
