W zamyśleniach moich
Rozmowa z Polską
Spójrz mi w oczy i powiedz
...co widzisz
dotknij moich ust i powiedz
...co czujesz
posłuchaj mego szeptu I powiedz...
...co słyszysz
wtul twarz w me włosy I powiedz...
...O czym myślisz
zatrzymaj ciepło mego serca I powiedz...
...na co czeka
zamknij Oczy i powiedz
...czy Mnie Widzisz
zatrzymaj mnie w pamięci i powiedz
...ze nie zapomnisz
wsłuchaj się w bicie swego serca i powiedz
...ze kochasz
Otwórz swoje serce i powiedz
~ ze w nim jestem ~
Jesteś – moja Polsko
Zawsze będziesz
Zejdę za Tobą do polskiego piekiełka
I tam z Tobą
pozostanę
Najtrudniejsze w problemach Polski to je zauważyć. Ze smutkiem ostatnio coraz wyraźniej dostrzegam,że żyjemy w najprawdziwszym polskim piekiełku. A mieszkańcy Polski niczym zniewoleni mieszkańcy jaskini u Platona, od dzieciństwa nawykli do oglądania cieni, są gotowi znienawidzić i nawet zabić każdego, kto im próbuje powiedzieć, że cienie nie są rzeczami.Polskie piekiełko to takie popularne polskie określenie dotyczące najbardziej negatywnych cech charakterologicznych i społecznych kojarzących się z Polakami. Określenie to ma swoją genezę w dramatycznych kartach historii Polski. Upadek Rzeczypospolitej, rozbiory kraju, brak konsolidacji narodowej w chwilach największej potrzeby – pokazały, że polskie piekiełko ma i może mieć nadal jeszcze tragiczne skutki.
Polskie piekiełko to synonim zazdrości, zawiści połączonej z ciągłym narzekaniem, apatią, brakiem jakiejkolwiek inicjatywy,prywata, działanie poza prawem,pojmowanie "patriotyzmu" pod własną korzyść, używanie tego słowa niezgodnie z jego znaczeniem, brak zdolności działania "ponad podziałami", wypracowania ogólnego konsensu, kompromisu, nieumiejętność konstruktywnej dyskusji, warcholstwo, kłótliwość. Każdy, nawet najmniejszy, sukces Polaka prędzej czy później (ze wskazaniem na prędzej) musi zmierzyć się z niczym nieuzasadnioną falą krytyki. Wielu naszych rodaków nie może się pogodzić z faktem, że komuś coś się udaje. Zwłaszcza jeśli udaje się innemu Polakowi. Że ktoś tak po prostu cos bezinteresownie robi dla Polski. Należy Go "opluć", napełnić rogoryczeniem, postawić pod ścianą obojętności i braku reagowania. Zniszczyć. Ja sam nic nie robię – ale Tobie – wara! Taki syndrom Psa Ogrodnika. I to działa nadal, jestem tego zdumionym świadkiem. To jest straszne i prawdziwie zabija. Doprowadza do apatii, znieczulicy, rozpaczy, widzieliśmy ludzi, którzy dokonywali z tej rozpaczy samopodpalenia. Ciągniemy za sobą to nasze polskie piekiełko zawiści, malkontenctwa, nieuprzejmości.Jak tu w tym polskim piekiełku strasznie…
To polskie piekiełko czarnej niewdzięczności, ściany braku współpracy dostrzegam też wokół Pana Michała Tyrpy i Akcji Przypomnijmy o Rotmistrzu. Sama też ostatnio doświadczyłam jego obrzydliwych piekielnopolskich macek. No tak ! Jak można w Polsce robić cos z taka pasją i zaangażowaniem za darmo i tak wytrwale .Coś pewnie z Panem Michałem Tyrpą chyba nie w porządku? Wszędzie Go pełno (tak mówiono o Rotmistrzu) Tak – to wariat (o Rotmistrzu mówili – Czort). A może robi na tym interesy i pieniądze (jak niewiadomo o co chodzi – to na pewno chodzi o pieniądze!!!). Nie – na pewno jest agentem!!! A ta Siłaczka – też (tak – najpewniej w siłach specjalnych– Pana BogaJ) Ośmiela się - bezczelny! pytać o wszystko polskie władze, polityków. Co za wredny typ …A co Szanowni Państwo - z pojęciem Służby Publicznej i prawami niezależnego wolnego Polskiego Obywatela do pytania się i otrzymywania odpowiedzi(co jak obserwujemy zupełnie zanika w Polsce 2011r. …)Ośmiela się pytać i nie przestaje…… A kto mu pozwolił? Tak jabyście - jak ognia bali się przejrzystych zasad, prawdy historycznej, wolności, tolerancji i samodzielności każdego obywatela?
Rany Boskie!
WSTYD. Podłość i małostkowość Polskiego Piekiełka jest ohydna.
Przepraszam Panie Michale!
Przepraszam za naszych Rodaków, za te nieustanne bezsensowne podejrzenia, brak współpracy, obrażanie – jako nagroda za lata konsekwentnego upartego przypominania o Rotmistrzu. Za tyle dobra, które czynisz. Jestem Twoim świadkiem – widze to od środka i bardzo chce pomóc znaleźć wyjście z tej bezsensownej sytuacji, z tego polskiego durnego piekiełka, które jest tak silnie toksyczne dla naszej Ukochanej Polski – pchało nas do rozbiorów, przyczyniło się także do ostatniej klęski wyborczej, zabijając wartości najwyższe w życiu publicznym, zabijając aktywność obywatelską, taki najprawdziwszy wolontariat.
Orfeuszowi – nie udało się. Ale ja jestem Siłaczką i wierzę – że Rotmistrz, u którego służysz z takim oddaniem - przyprowadzi do nas jeszcze więcej Przyjaciół, wesprze i umocni tych, co są z nami i razem będziemy robić to dalej. On jest i będzie naszym Patronem. Bo przestać działać – nie wolno! Znowu wczoraj na siłaczkowych spotkaniach z ludźmi – zresztą – wspaniałymi – na pytanie – kim jest Rotmistrz Pilecki – zaległa cisza – a potem – błyszczały zainteresowaniem dumne polskie oczy. Bo to jest prawdziwy Ktoś! Który z ogromna siłą oddziałowuje na Polaków. Budzi Ich z letargu, podnosi z kolan, czyni dumnymi. Tak – to prawdziwie niebezpieczny KTOŚ..
Kocham Polskę, Kocham Rotmistrza Pileckiego. Bo jest On Jej uosobieniem . Uosobieniem wartości, które najpełniej opisują Polskę. Wartości, które kocham. Nie rozumiem, dlaczego nie można się porozumieć w tak honorowej Sprawie. Ujęła mnie szlachetność, zaangażowanie i bezinteresowność postawy Pana Michała Tyrpy. I Akcji Przypominania o Rotmistrzu,. Ogromnie też podoba mi się świadectwo Dzieci Rotmistrza – nieba im bym uchyliła całym sercem . Tylko…dlaczego nie współpracujemy tak serdecznie ze sobą gorącymi szczerymi sercami? Skąd to się bierze? Brakuje mi tego – poczucia wspólnoty, wspierania się wzajemnego opartego na wartościach, które uosabia Rotmistrz , Jego niezwykłej serdecznosci ! On -o którym stale mówić trzeba – bo nadał Go zna tak niewielu, A jak Powstańcy Warszawscy mówili do Niego Tato – tak mogłyby mówic o Nim z dumą i milością - młode pokolenia Polaków, dla których mógłby być ciepłym cudownym żywym barwnym autorytetem. Prawdziwy Bohater! Jakieś tam sztuczne twory ciągnące za soba antywartości straciłyby wtedy – oj – straciły … A tak? Biedna Polska...
Bądźmy wspaniałomyslni, twórzmy współnotę narodu od podstaw. Można to robic razem i pieknie i ciekawie. Wiem co mówię. Wczoraj po skończonych zajęciach – grupa siedziała dalej. Chcieli – jeszcze…Historia Polski – ma moc. A Rotmistrz…..Nie traćmy tych darów. Szanujmy - wspierajmy – kochajmy aktywność obywatelską. Tak jak nasz wspaniały Rotmistrz !
· Nikt nam, Polakom, nie obiecał, że będzie łatwo naprawić problemy trapiące Polskę. Już w 1983 roku na Jasnej Górze Papież Jan Paweł II przestrzegał nas, abyśmy nie pragnęli Polski, która by nas nic nie kosztowała. Jeśli bowiem pragniemy cywilizacji opartej na wolności, poszanowaniu tolerancji i rządach prawa, nie możemy ani na chwilę uwierzyć, że oprze się ona swym wrogom tylko mocą słuszności zasad. Potrzebuja one, jak kiedyś, tak i w przyszłości, oparcia w cnotach i męstwie obywateli.Potrzebuja naszej aktywności! Musimy zatem, tak jak kiedyś, podnieść wysoko głowy, odnaleźć w sobie to co dobre i szlachetne. I jeszcze - Bardzo, bardzo bym chciała, abyśmy mogli rozmawiać z soba na wszelkie tematy , a krytyka, prośba o odpowiedzi na pytania nie była utozsamiana z wojną, agresją , atakiem Bo wtedy - od nowa wpadniemy w ogień polskiego piekiełka....
Wdzięczność jest cechą Bożą. Czy są w Polsce ludzie , którzy Ją odczuwają? Którzy potrafią powiedzieć dziękuję za Przypominanie o Rotmistrzu? Za lata dobrowolnego poddania się atakom polskiego piekiełka? Za czarną niewdzięczność. Dla Rotmistrza? Ja dziękuje Panie Michale! Całym białoczerwonym sercem. Ja Siłaczka – której przyśnił się pewnej nocy Rotmistrz Pilecki i tak promiennie się uśmiechał…Ten uśmiech – to też dla Pana. Może za mna pójdą inni? Polskiej klasy i kultury w zachowaniu – tak bardzo nam potrzeba. Serdeczności i gościnności, wspierania się w potrzebie. Jak powietrza. Tego też od naszego niezwykłego rotmistrza – nauczyć się można.
Jest tylko jeden Ktos Taki – kto był w Piekle i wyszedł z stamtąd. Bliski Rotmistrzowi. Bliski Polsce . Więc – jest Nadzieja. Wstańcie - chodźmy. Trzeba dać świadectwo!
A właśnie ... 16X2011 --33 rocznica wyboru Bł. Kardynała Ks.Karola Wojtyły na Papieża.
Świadectwo o Mnie da Duch Prawdy
i Wy także świadczyć będziecie !!!
Tak - trzeba dać świadectwo! Jesteśmy z pokolenia JPII - to zobowiązuje
Inne tematy w dziale Polityka