Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
217
BLOG

Esperal w portfelu

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Myślę, że premier Izraela wywołał w Polsce wręcz niebywałe zainteresowanie historią i współczesnością Żydów. Do tego czasu mało kto wiedział o skrzętnie skrywanych, ciemnych kartach historii, o szmalcownikach sprzedających swoich ziomków Gestapo, o okrucieństwach policji żydowskiej w gettach oraz jak policja we współczesnym Izraelu potraktowała pokojową demonstrację ortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie.

Media piszą, że chasydzi sprowokowali policję. Zaraz, zaraz. KODeraści u nas też prowokują policję. I co? Kaszka z mleczkiem wobec tego co widać na tym filmie. Sądząc po filmie, domyślam się, że chodziło jedno niemieckie słowo zaczynające się na literę „g” a kończące się na literę „o”. Sposób traktowania niestawiających oporu ortodoksów  przez wściekłych policjantów kopiących leżących, rzucających ich na asfalt niczym kapo w niemieckich obozach zagłady zwłoki na kolejową rampę, to jest widok, który by pewnie nie ujrzał szerszego światła dziennego. Izrael leży sobie gdzieś na końcu świata, i tak naprawdę mało kogo obchodziło, co się tam dzieje. Mało to mamy swoich problemów?

Większość z nas pewnie spodziewała się pewnie, że trwa tam nieustanna nawalanka izraelskich Semitów z arabskimi Semitami. Co świadczyło tym, że jedni drudzy są względem siebie antysemitami. Z punktu widzenia Arabów to Izrael jest antysemicki a z punktu widzenia Żydów to Arabowie są antysemitami. Ale to trwa już tak długo, że nie wywołuje większego zainteresowania. Na dodatek jeszcze w samym Izraelu chasydzi z laicką częścią są zapiekłymi wrogami. Czyli ponownie jedni dla drugich są antysemitami. Jest bowiem tak, że pomiędzy laicką społecznością a ortodoksyjną jest w Izraelu podział głęboki jak Rów Mariański i szeroki jak stąd do czasów Kaina i Abla. Antysemityzm w Europie to jest pikuś wobec natężenia antysemityzmów wszelkich maści na Bliskim Wschodzie. I o tym wydarzeniu mało kto by wiedział w Polsce, ale Premier Izraela pisząc o odpowiedzialności Polski z holocaust spowodował to wręcz niebywałym zainteresowanie tym krajem. Wieść rozniosła się Internetem po Polsce i za jego pośrednictwem po świecie. Sytuacja zrobiła się niezręczna. 

Trzeba było coś robić, aby przykryć czymś to wydarzenie i tych kopiących leżących, niczym rasowe bydlaki z Gestapo. Wymyślono więc, że do Polski przyleci minister edukacji rządu Izraela i udowodni udział Polaków w holokauście. Zrobił to tak, jakby z niezapowiedzianą wizytą miał przyjechać właściciel do ciecia pilnującego jego kamiennicy. Mało tego, gdy rząd mu odmówił to napisał na Twitter, że jest z tego dumny. To tak jakby miał się spotkać z kastą niedotykalnych i w ostatniej chwili się rozmyślił, że będzie od tego nieczysty.

Poszerzmy jednak kontekst. To, że temu ministrowi wydaje się, że rząd polski to są jego ciecie nie jest odosobniony. Politycy niemieccy i ich wasale w całej Europie nie zauważają tej demonstracji w Jerozolimie.  Nie zbiera się komisja PE, nie wydaje odezwy o łamaniu praw obywatelskich. Cisza jak makiem zasiał. A oni cały czas kręcą się wokół naszych spraw. Na karku mają problem muzułmańskiego zagrożenia, ale widzą tylko zagrożenie u nas. Można zapytać, dlaczego. A ty Nowak i ty Kowalski jak myślicie, dlaczego tak się dzieje?

Moim zdaniem sprawa jest oczywista. A gdybyście to wy przez prawie trzydzieści lat wydawali polecenia z tylnego siedzenia, gdyście mieli podstawianą limuzynę, dobre żarcie, dobre picie, uciechy cielesne i co tam jeszcze sobie życzycie.  I pewnego dnia to wszystko się kończy jak sen. To musiało być straszne. Pewnego dnia trzeba prosić o spotkanie jakby się było równym z równymi. Pewnego dnia zaczyna obowiązywać protokół dyplomatyczny, przestają działać stare usłużne kontakty. No i najważniejsze, może być problem z ciężarówkami „rodziny” na granicy, może być problem z VAT-em w firmach „rodziny”. Straszne, niewyobrażalne.  Pewno dnia kończą się interesy, za które poklepywało się po plecach zaprzańców (no, plus jakiś drobny grosz a duży dla zaprzańców). Teraz chyba już rozumiecie Kowalski i Nowak, dlaczego zaprzańcy ich bronią, wspierają przeciwko interesom obywateli swego kraju. Im też się zakręcił kurek. Susza jak na pustyni. Sahara przychodów bez opodatkowania. Odwyk.

I co byś ty Kowalski zrobił w takiej sytuacji?

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka