Apurimac Apurimac
310
BLOG

Kto pójdzie z Prezydentem?

Apurimac Apurimac PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Pycha kroczy przed upadkiem, mówi wyświechtany slogan. W rzeczywistości za pychą podąża jeszcze głupota i to właśnie ona jest prawdziwą przyczyną upadku. Gdy głupota stanie się zbyt wielka upadek jest nieuchronny, nawet jeśli pycha padnie na kolana.

Żałuję, ale wszystko wskazuje na to, że taki właśnie koniec czeka PIS jaki znam, z którym się identyfikowałem i na który głosowałem. Lista głupot popełnianych przez tę formację jest długa, powtarzalna (bo, niestety, PIS nie uczy się na błędach) i do bólu nudna, nie ma więc sensu jej tu teraz przytaczać, może poza głupotą numer jeden, czyli postawieniem na czele rządu karierowicza III RP jawnie rozdzielającego synekury i gorliwie wspierającego nepotyzm, co dla mnie jest czynem wręcz niepojętym.

Jednakże, najnowszym i równie beznadziejnym przejawem politycznego bęcwalstwa PISu to doprowadzenie do sytuacji zablokowania Marszu Niepodległości organizowanego przez środowiska narodowe przez ośmiornicę z Placu Bankowego.

Dlaczego nie zaplanowano i nie ogłoszono wcześniej państwowych obchodów Święta Niepodległości uwzględniającego jeden wspólny marsz pod biało-czerwonymi sztandarami? Dlaczego dopiero po skandalicznej decyzji Gronkiewicz-Waltz pojawił się taki pomysł? Dlaczego dopiero tydzień przed obchodami?

Ja w tym marszu już nie pójdę. Przez ostatni miesiąc próbowałem bezskutecznie znaleźć w Warszawie jakąś uroczystość, na którą mógłbym wybrać się z moimi dziećmi. Myślałem, że pójdziemy w narodowym Marszu Niepodległości, bo byłem przekonany, że będzie tam i Prezydent, i Premier i dzieciom będzie można coś opowiedzieć w patriotycznej atmosferze, będą przynoszące dumę przemówienia i nastrój Narodowego Święta. Niestety władze zaczęły stawiać warunki zamiast dojść do porozumienia i wciągnąć Marsz Niepodłegłości, nawet za wysoką cenę, na listę imprez rządowych. Czyniąc tak, dali do ręki carycy Warszawy doskonały argument do zakazania imprezy bo to, że nie zdecydowali się na wspólne świętowanie z narodowcami było wielką czerwoną lampą z napisem: „Sami uważamy ten marsz za faszystowsko-kibolsko-rasistowski”. Nawet Hanna reaguje na takie światła, chociaż mogłoby się wydawać, że nic już jej nie rusza.

Skończyło się na tym, że moja żona powiedziała: Dość! Nie będziesz mi dzieci narażał na przepychanki z policją, a może nawet pobicie. Idziemy do Teatru Wielkiego na koncert. Generalnie może nawet i fajnie, że na ten koncert pójdziemy, bo krocząc w tym na chybcika organizowanym marszu tzw. „biało-czerwonym” czułbym dojmujące zażenowanie, wynikające z poczucia uczestnictwa w sztucznej paradzie wymuszonej przez decyzje magistratu, a nie będącej efektem przemyślanej, roztropnej i mądrej polityki prowadzonej przez Prezydenta i polski rząd. Sądzę, że wiele osób postąpi podobnie. Myślę też, że narodowcy się do Prezydenta nie przyłączą.

Może się pojawić pytanie co przegrał PIS. Otóż, przegrał on z kretesem wojnę ideologiczną w stolicy. Mieszkańcy Warszawy rękami swojej demokratycznie wybranej prezydent, której to pozycja uległa wzmocnieniu poprzez wyniki ostatnich warszawskich – i nie tylko- wyborów samorządowych (na marginesie kolejny gruby błąd PIS), pokazali wielkiego faka rządzącej formacji. Pokazali go na własne życzenie rządzącej partii. Pokazali go nieudacznikom, którzy nawet święta narodowego nie potrafili zorganizować tak, aby nikt z „totalnej opozycji” nie mógł go zepsuć jednym pstryknięciem. Niestety ten i inne błędy będą miały dalsze konsekwencje. Ludzie lubią takie akcje: „Hanna, która wyrolowała cały PIS” będzie bohaterką nie tylko opozycji politycznej, ale całego plebsu. Wszyscy przecież kochamy tych, którzy grają na nosie władzy pomimo prześladowań. Głupota rządzących poprowadzi ich zresztą do przegranej nie tylko w Warszawie. Kąsanie Tuska przez Wassermanową może być postrzegane podobnie jak nękanie Gronkiewicz-Waltz, tylko w zupełnie innym wymiarze. Oby się wkrótce nie okazało, że brudne ręce mają oskarżyciele, a nie oskarżeni. Trzeba pamiętać, że to zwycięzcy mają rację, a przełożenie wajchy z sekty na mafię już widać na horyzoncie.


Apurimac
O mnie Apurimac

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka