Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski
42
BLOG

Postuluję Dzień za Karą Śmierci. Rozmawiajmy o podstawach UE.

Arkadiusz Robaczewski Arkadiusz Robaczewski Polityka Obserwuj notkę 11

Dzień za karą śmierci postuluję!

  

Znowu, że się tak wyrażę, rejwach. Polska znowu narobiła obciachu w jakiś instytucjach unii europejskiej. Akurat bardzo mnie to raduje i nie jest to radość powierzchowna, a głębsza, duchowa. Oto jej powody:

  1. W ue mnożą się różne dni „za” i „przeciw” niczym za najlepszych czasów w krajach realnego socjalizmu. Był dzień kobiet, dzień hutnika, dzień górnika, dzień rolnika i chłopa; przy okazji tych dni składano deklaracje, podpisywano rezolucje, świętowano, wręczano odznaczenia, etc. Dlatego zawsze każde takie odgórne uchwały wprowadzając dzień, w którym się coś obchodzi, za czymś gardłuje, albo na coś wykrzywia – będzie mi się kojarzył z tym odgórny sterowaniem.
  2. Drugi powód jest bardziej zasadniczy. Otóż radykalny sprzeciw wobec kary śmierci, jaki jest nakazowo propagowany w ue, jest symptomem odwracania się od życiodajnych źródeł, które wielu państwom w Europie dały powód szczycenia się swoją kulturą i szacunkiem wobec godności człowieka – także zbrodniarza. Kara śmierci, jako narzędzie w rękach prawowitej władzy ma u swoich podstaw prawdę o człowieku. Spoglądając bez uprzedzeń na ludzką naturę dostrzegamy, że jest w niej element transcendentny, wykraczający poza doczesność. Każdy człowiek, posiadając intelekt i wolę, które poszukują i znajdują prawdę i dobro, jest jednocześnie nastawiony na pełnię – Pełnię Prawdy i Pełnię Dobra. Jego Zycie nie zamyka się zatem w doczesności, bo tu owe pragnienia nie mogą być nasycone w pełni, a tylko częściowo. Może je nasycić tylko Absolut – Bóg sam, który jest Prawdą i Dobrem. Zatem spełnienie życia ludzkiego jest poza doczesnością. Drugie ważne spostrzeżenie, które możemy poczynić, czytając prawdę o człowieku – to fakt jego odpowiedzialności za czyny. Wspomniana wyżej zdolność czytania prawdy i podążania za dobrem czyni człowieka odpowiedzialnym za konsekwencje owych odczytań i dążeń.

Sprzeciw wobec kary śmierci, zauważył to choćby. O. Jacek Woroniecki OP, w czasie nam współczesnym przypomniał Vittorio Messori, pojawia się Am, gdzie zanika wiara w życie wieczne i gdzie człowieka odziera się z godności i odpowiedzialności. Jest wyrazem zawężania życia człowieka do wymiaru biologicznego. Dziś ue radykalnie sprzeciwia się karze śmierci. Ta sama ue, w której coraz częściej dopuszcza się np. eutanazję. Eutanazja to też, podobnie jak sprzeciw wobec kary śmierci, rezultat  spoglądania na człowieka w perspektywie biologicznej, utylitarnej – jeśli ktoś cierpi albo jest pozbawiony możliwości korzystania z dóbr tego świata, względnie czuje się nieprzydatny – ma prawo do dobrej śmierci. Tylko negując transcendentny wymiar człowieczeństwa, nie dostrzega się sensu cierpienia, a zycie ludzkie sprowadza się do "korzyści". Zgoda na eutanazję i sprzeciw wobec kary śmierci wyrastają z zaprzeczenia prawdy o człowieku.

Dobrze, że tym razem Polska odważnie sprzeciwia się, choćby w tym wymiarze, antychrześcijańskim, a przez to antyludzkim tendencjom żywo obecnym w ue. Może będzie to okazja do rozpoczęcia poważnej debaty na temat nie tyle kary śmierci, co koncepcji człowieka, jaka leży u podstaw stanowionego w ue prawa.

 

arob@hot.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka