Sprawa jest bardzo poważna. Podobno w okolicy Sejmu już w piątek pojawił się Fred Kruger. Widziany wcześniej w krajach basenu Morza Śródziemnego zamienił większość z nich w oazy demokracji. To tej postaci zawdzięczmy podobno inwazję ofiar polityki szczęśliwości i wyrównywania szans na Europę.
Mówią, że Kruger ma na swoim koncie również ukraiński Majdan i jego wspaniałe zdobycze. Trudno się dziwić, że i w Warszawie od dwóch dni o niczym innym się nie mówi jak właśnie o polskim majdanie.
Egzorcyzmujmy tę strzygę jak najprędzej i nie lekceważmy jej niebezpiecznych wysłańców. Chyba, że zamierzamy doświadczyć wkrótce, na własnej skórze, wszelakich konsekwencji krugerowskiej filozofii szczęścia.
Tylko prawda jest ciekawa.
Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii.
Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka