Minister Antoni Macierewicz, jeden z nielicznych polskich polityków, który mówi i zajmuje się sprawami naprawdę ważnymi wygłosił 17 września mowę, która nie tylko potwierdza zmianę dobrą, ale i zapowiada zmianę wielką. Polityk ten wychodzi naprzeciw Polakom oczekującym zadośćuczynienia za krzywdy i zbrodnie wyrządzone przez system sowiecki i jego popleczników w Polsce – konfidentow oraz funkcjonariuszy.
- Czas najwyższy, by ci, którzy wywołali II wojnę światową, ci którzy doprowadzili do niebywałych cierpień całej ludzkości, ci, na których rękach po dzień dzisiejszy jest krew milionów obywateli polskich i cierpień całego świata, ponieśli pełną odpowiedzialność za swoje czyny tak, jak ponoszą ją agresorzy niemieccy, poddani Hitlera – mówił Antoni Macierewicz
To, co się wówczas zdarzyło, to co się wówczas stało, ten nieprawdopodobny w dziejach akt rozbioru Europy, zniszczenia państw od Estonii aż po Morze Czarne – Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Rumunii, był nie tylko ciosem w plecy wszystkich, którzy odbudowywali po wielkiej, I wojnie światowej ład społeczny i narodowy, którzy odbudowywali Europę, tak by mogła w pokoju leczyć rany straszliwego czasu 1914 – 1921, ale był znakiem nadejścia nowego czasu, czasu totalitaryzmu, czasu walki z Bogiem i człowiekiem, walki z ładem narodowym i ludzkim, który niósł z sobą system komunistyczny Rosji bolszewickiej i [system] hitlerowski, Niemiec, Rzeszy Niemieckiej. Refleksja, pochylenie się nad tą straszliwą datą 17 września 1939 roku jest naszym szczególnym obowiązkiem - mówił w swoim wystąpieniu szef MON.
Czcimy, mówił wczoraj minister Macierewicz, straszliwą hekatombę narodową w pomnikach, czcimy ją w przemówieniach, ale czy wyciągamy wszystkie wnioski z tej okrutnej prawdy, że mamy do czynienia ze złem, które nie tylko zatruło narody rosyjskie, ale wciąż po dzień dzisiejszy zatruwa rzeczywistość międzynarodową i uniemożliwia także nam podejmowanie działań skutecznych dla odbudowy siły naszego narodu, siły naszego państwa i siły polskiego wojska.
--
To pierwszy tak mocny i tak ważki głos w sprawie osądzenia bolszewizmu i jego zbrodni. Pan Minister wychodzi również naprzeciw moim najgłębszym oczekiwaniom, idącym w kierunku niezwłocznego osądzenia obu totalizmów – niemieckiego i rosyjskiego, które - o czym doskonale w Polsce wiemy - mają wspólne jądro.
Komunistyczne zło zatruło nie tylko narody ciepiące po jarzmem sowieckim – ono niszczy dzisiaj dusze wszystkich społeczności. Zaniechanie tej powinności jaką jest osąd nazizmu i komunizmu (obowiązku stricte polskiego – gdyż nikt inny tego nie uczyni poza Polakami) jest zbrodnią na pamięci ofiar i zemści się straszliwie za lekceważenie przelanej krwi oraz cierpienia.
Polska czeka na głębokie zmiany, a nie kosmetyczne, sektorowe. Zmiany te powinny być naturalną konsekwencją oceny totalitaryzmów. Rozliczenie nazizmu i komunizmu jest powinnością polskiego parlamentu oraz polityków, którym zawierzyli wyborcy.
Tylko prawda jest ciekawa.
Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii.
Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka