Fot. FB/Gibała
Fot. FB/Gibała
Lesnodorski Lesnodorski
440
BLOG

Krakowskie gry wyborcze: błazenada kandydata Gibały

Lesnodorski Lesnodorski Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

W Krakowie sporo dzieje się w materii politycznej, ale śladów tego na portalu S24 nie widać.  Mimo że udziela się tu między innymi buńczuczny bloger dr Pasierbiewicz, emerytowany pracownik AGH, który wszystkie rozumy pozjadał, włącznie z własnym. O innych autorach litościwie nie wspomnę. 16 lat rządów prezydenta Jacka Majchrowskiego, mistrza świata w zakulisowych gierkach, spowodowało, że w mieście poziom klientelizmu i zblatowania przedstawicieli różnych formacji sięgnął zenitu. Ale chyba tylko skończeni głupcy wierzą, że wiedza o kupczeniu i porozumieniach zawieranych ponad podziałami jest jakąkolwiek tajemnicą.

Między innymi dzięki takim zabiegom czerwone pająki wciąż trzymają się mocno, o czym świadczy również szeroka koalicja komuny, postkomuny i lewaków spod znaku UW i PO zaprezentowana światu przed trzema dniami w Krakowie. Układ ma świadomość silnego wsparcia ze strony tysiecznej rzeszy urzędników magistrackich, osób zatrudnionych w spółkach miejskich, szkołach, na uczelniach i w służbach mundurowych.

Kilka lat temu temu walkę z urzędującym prezydentem podjął Łukasz Gibała, trzydziestoparolatek, któremu rzekomo marzy się zmiana miasta na lepsze i przede wszystkim powstrzymanie procesu jego betonowania przez Majchrowskiego. Swoje poglądy wyraził nawet w książczynie poświęconej planowaniu miast i ich urbanistyce (przy okazji edycji tego,, dzieła" wyszły na jaw kompromitujące autora fakty, o czym szerzej w swoim czasie).

Gibała jest politycznym skoczkiem. Był już u szczytu swej politycznej kariery przewodniczącym struktur PO w Krakowie, w pewnej chwili został nawet krakowską nadzieją palikociarskiej dziczy. Kolejną woltę uczynił oprzęd trzema dniami ogłaszając nieoczekiwanie zamiar objęcia ,,kordonem sanitarnym”… Prawo i Sprawiedliwość.

Gibała, co jest śmieszne samo w sobie, obronił doktorat z logiki. Jakim cudem – nie wiadomo, skoro owej logiki za grosz w jego działaniach. Człowiek, który na łamach prasy mówił, że trzeba skończyć z istniejącym w Krakowie ,,układem wzajemnych korzyści” zamierza zbudować ,,kordon sanitarny” wokół części społeczności miasta  oczekującej gruntowych zmian. Gibała zachęca do tego dzieła swego przeciwnika… czyli starego wyjadacza Majchrowskiego oczekując, że ten zobowiąże się wraz z nim, iż nie poprze w drugiej turze Małgorzaty Wasserman, a w nowej kadencji nie zawrze koalicji z radnymi Prawa i Sprawiedliwości.

Czy ktoś to wszystko rozumie? Czyżby Gibała dostał ofertę wiceprezydentury w nowym rozdaniu, a może zawczasu się o nią tylko dobija? No cóż, można mieć nadzieję, że pani Małgorzata Wasserman z pomocą wyborców rzuci wkrótce tego śmiechu wartego skoczka o glebę.

*Określenie ,,kordon sanitarny” ma charakter dyskryminujący. Oznacza wydzielenie, przy użyciu wszelkich dostępnych środków, terenu na którym występują choroby zakaźne.

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka