Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy za grudzień 2009 r. sprzedaż ogółem "Gościa Niedzielnego" wyniosła 153 920 egz. Tym samym „Gość Niedzielny” zdeklasował dotychczasowego lidera sprzedaży tygodników - „Politykę” (151 370 egz.). Tygodnik katolicki przegonił tygodnik postkomunistyczny. To realny sukces o symbolicznej wymowie.
Pozycja „Polityki” przez wiele lat była niezagrożona. W stopce redakcyjnej gwiazdy postkomunistycznej publicystyki - jak np. lewicowy publicysta Jacek Żakowski, który w „pisowskiej telewizji” prowadzi swój autorski program i jednocześnie stoi na czele obywatelskiego ruchu, mającego na celu odpolitycznienie telewizji publicznej (skąd ma na to wszystko czas, między przepytywaniem tuzów lewicowej myśli, pisaniem o mcdonaldyzacji społeczeństwa pozostanie słodką tajemnicą jego warsztatu). Nie należy oczywiście zapominać o nie ustępujących mu walorami dziennikarskimi: Janinie Paradowskiej, która w Superstacji prowadzi program o wdzięcznej nazwie „Puszka Paradowskiej”, tandemie Janicki-Władyka i Danielu Passencie, felietoniście, bez którego nawet obecny szef Trójki nie wyobraża sobie obiektywnego i opiniotwórczego radia. O historycznych i wielce zasłużonych dziennikarzach tego pisma, jak Jerzy Urban, również należy pamiętać.
Tygodnik „Polityka” nadaje ton debacie publicznej od ponad 50 lat. A dokładnie od 2 stycznia 1957 r., kiedy to Sekretariat Komitetu Centralnego PZPR podjął decyzję o utworzeniu tygodnika społeczno-politycznego, który obok Trybuny Ludu stanowił oficjalny organ PZPR. Już po 1989 r., w warunkach niczym nie zmąconej konkurencji rynkowej, organ PZPR rozwinął swe spółdzielcze skrzydła. Warto o tym pamiętać, kiedy wytacza się argumenty wobec „Gościa Niedzielnego”, największego konkurenta „Polityki” , kwestionujące liczbę sprzedanych egzemplarzy ze względu na parafialną dystrybucję.
Ks. Markowi Gancarczykowi po reanimacji „Małego Gościa Niedzielnego” udało się z katolickiego tygodnika uczynić najpoczytniejszy tygodnik opinii w Polsce. „Gość Niedzielny”- mimo, a może właśnie dzięki temu, że jest wydawany poza Warszawą, realizuje konsekwentnie swoją politykę redakcyjną, nie eksperymentuje z katolicką doktryną, jak to się zdarza konkurencji – uplasował się zasłużenie w czołówce sprzedaży tygodników.
Życzyć sobie można tylko większej obecności dziennikarzy „Gościa” w mediach elektronicznych i dalszego wzrostu sprzedaży. Całemu zespołowi z ks. Markiem Gancarczykiem na czele składam serdeczne gratulacje.