Warszawa, .... maja 2009 r.
Prezes
Najwyższej Izby Kontroli
Pan Jacek Jezierski
ul. Filtrowa 57
02-056 Warszawa
Dot. : Skarga na powierzchowne rozpoznanie naszego wniosku z dnia 11 maja 2009 r. przedstawione w piśmie WSK/WSW/051/T/828/09 z dnia 20 maja 2009r.
Szanowny Panie Prezesie!
Użyte przez nas sformułowanie „powierzchowne rozpoznanie naszego wniosku” jest najdelikatniejszym z możliwych. W języku potocznym określenia bywają dosadniejsze. Jednak NIK jest jedna z nielicznych instytucji Państwa Polskiego, do których mamy ograniczone - ale jednak – zaufanie. Pan doradca ekonomiczny Jacek Brzostowski tego zaufania nie powiększył.
Otóż odsyła on nas z naszymi zastrzeżeniami do organu Państwa, którego działania poddaliśmy krytyce. Jest to swoiste kuriozum – krytykowany ma sam siebie oceniać odnośnie prezentowanych przez obywateli zastrzeżeń. Zdumienie nasze jest tym większe, jako że w szeregu miejsc naszego pisma wskazujemy zjawiska, mające znamiona patologii kryminogennej.
Wyjątkowo zdumiewające jest odesłanie nas przez p. J. Brzostowskiego do innych organów Państwa czy do procedury protestu wyborczego. Na tę ostatnią „radę” brak nam słów oburzenia. Przecież kompleksowe dane, które były niezbędne do naszych prac, zostały zebrane i opublikowane przez PKW długo po siedmiodniowym terminie od zakończenia wyborów.
W naszym piśmie pokazaliśmy wyraźnie, że nieprawidłowości w działaniu organów wyborczych mają charakter systemowy. Przykładem jest choćby niezgodne z prawem zarządzanie kartami wyborczymi. Ujawniło się to w różnych miejscach w Kraju, zatem nie miało to zjawisko charakteru incydentalnego lecz systemowy o ewentualnych skutkach kryminogennych. Pokazaliśmy na przykładzie dwu komisji (607 i 608) z warszawskiego Ursynowa, że wiedza PKW o rozmiarach nieprawidłowości jest ułomna.
Bardzo uprzejmie (i gładko) p. J. Brzostowski poinformował nas, że [cytuję]
...Izba nie jest organem właściwym do badania prawidłowości działalności komisji wyborczych wszystkich szczebli w zakresie przestrzegania prawa wyborczego, tj. przepisów ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu ...
W związku z powyższym cytatem niezrozumiały stają się zatem zapisy ustawy o NIK, które w stanowią, że:
– Art. 2.1. Najwyższa Izba Kontroli kontroluje działalność organów administracji rządowej, Narodowego Banku Polskiego, państwowych osób prawnych i innych państwowych jednostek organizacyjnych.
Nie ulega wątpliwości, że PKW i jej organy terenowe są „innymi państwowymi jednostkami organizacyjnymi”.
– Art. 3. Najwyższa Izba Kontroli, kontrolując jednostki wymienione w art. 2, bada w szczegółlności wykonanie budżetu państwa oraz realizację ustaw i innych aktów prawnych w zakresie działalności finansowej, gospodarczej i organizacyjno-administracyjnej tych jednostek.
Nie ulega wątpliwości, że PKW posiada budżet, z którego m.in. finansowała szkole-nia członków obwodowych komisji wyborczych. Jak pokazują nasze przykłady, efekty szkoleń były żenujące, czyli publiczne pieniądze zostały zmarnowane.
Ponadto wykazaliśmy, że nie wykonywano obowiązującego prawa w zakresie działalności organizacyjno-administracyjnej jednostek podległych PKW. Przykładem mogą być choćby rażące ignorowania przepisów prawa w zarządzaniu kartami do głosowania. Tu pokazaliśmy naruszenia n.p. art. 61.1. ustawy „Ordynacja wyborcza” czy dyspozycji art. 67. § 1. i art. 68. § 1. KPA.
– Art. 5.1. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadza kontrolę pod względem legalności, gospodarności, celowości i rzetelności, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.
Ustępy 2 i 3 – jak wynika z ich treści – nie dotyczą przedmiotu naszego wniosku. Natomiast treść art. 5.1. w połączeniu z art. 2.1. i art. 3. ustawy o NIK nie wyłączają PKW, jej organów terenowych stałych i okresowych z zakresu ustawowych zainteresowań NIK.
Zarówno w ustawie o NIK jak i w ustawie „Ordynacja wyborcza” nie ma najmniejszej wzmianki o wyłączeniu działań regulowanych prawem wyborczym z zakresu władztwa kontrolnego Najwyższej Izby Kontroli. Nie ma też w tych dwu ustawach delegacji do innej normy prawnej, by ta regulowała relacje kontrolne pomiędzy NIK a PKW.
Powstaje w tym momencie zasadnicze dla sprawy pytanie:
Na jakiej podstawie p. J. Brzostowski pouczył nas, że [cytuję]
...Izba nie jest organem właściwym do badania prawidłowości działalności komisji wyborczych wszystkich szczebli w zakresie przestrzegania prawa wyborczego, tj. przepisów ustawy z dnia 12 kwietnia 2001 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu ... ,
skoro pokazane przez nas zapisy odpowiednich norm prawnych tego nie wykluczają?
Na zakończenie pozwalamy sobie wskazać, że podane przez nas przykłady nieprawidłowego zarządzania kartami do głosowania oraz informacje PKW o ujawnionym rozmiarze tego zjawiska są ewidentnym dowodem przekraczania uprawnień i niedopełniania obowiązków na różnych poziomach struktur wyborczych. Należy pamiętać, że takie zjawiska są opisane w art. 231 kodeksu karnego.
W związku z tym działanie organów wyborczych w Państwie wymaga kompleksowej kontroli, do której – naszym zdaniem – tylko NIK posiada kompetentne siły oraz odpowiednie narzędzia prawne i struktury.
Prawidłowy przebieg wyborów jest niezwykle ważną cechą w funkcjonowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Brak należytej kontroli to najkrótsza droga do powstawania władzy kryptototalitarnej, a w konsekwencji prostackiego zamordyzmu opartego o samowolę rządzących i zorganizowaną przestępczość.
Wnosimy zatem ponownie o spowodowanie stosownych i skutecznych działań podległej Panu instytucji, by wybory jako najważniejsze zdarzenie, będące fundamentem demokracji, nie stało się w Polsce widowiskową farsą o żałosnym wymiarze.
Z wyrazami szacunku!