Ustrój w jakim żyjemy zwany jest demokracją. Polega on z grubsza na tym, że wprawdzie pracujemy w nim - jak to ktoś obliczył - za 25% wartości swej pracy ale mamy prawo wybierać w tzw. wyborach tych, którym oddajemy 75% .
Odsypując do wspólnego kosza taką lwią część należnego nam wynagrodzenia prawie spodziewamy się, że będziemy mieć za to dobre drogi, emerytury, opiekę lekarską i co tam jeszcze. Ale, jak wiadomo, jakoś nie mamy i mieć nie będziemy - bo tradycyjnie w tej demokracji jaką tu uprawiamy i w dołku wyschnie, i na górce wygnije. Niemniej ze sporym zainteresowaniem obserwujemy rytualne tańce polityków wokół nas i naszej kasy. W końcu to nasza kasa! Raz na jakiś czas niektórzy biorą też udział w zbiorowym happeningu pt. głosowanie. Ze sporą dozą emocji obserwują potem jak to znowu wygrywa ten co głosy liczy:) Taki rytuał demokratyczny - wiecie. Rytualne liczenie, rytualne komentarze, rytualne emocje.
Obserwowanie tych rytuałów wcale nie musi być jednak nudne! Bo oto na tle tych kiepskich dekoracji, wśród kiepskich aktorów, którzy kiepsko recytują swoje role - od czasu do czasu przewinie się postać intrygująca.
A kogo mam tu na myśli?
A Sikorskiego, a Radka.
Chichocze mi się wciąż jak pomyślę co podrzuca najgorszemu z aktorów - te portrety...:)
Niedługo odbędzie się spotkanie ambasadorów polskich z całego świata z Ławrowem. I co tu obstawiać? Ławrow to taki burczymuszek strasznie sierioznyj. Radek już mu kiedyś odpyskował, żeby się nie wtrącał zanadto do instalowanych u nas "patriotów". Pamiętamy też, że w szczególnym czasie tuż po katastrofie podpisał z Amerykanami umowę o łupkach. I to jemu ostatecznie oddaje umęczony Pawlak sprawę umowy gazowej... Co jednak będzie tym razem? Przyjęte zostaną jakieś instrukcje, zadania specjalne wyznaczone przez Ławrowa - czy jak, czy co?
Jakoś nie mieści mi się ta sytuacja wśród znanych potocznie schematów i nie umiem jej sobie wyobrazić.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka