Pamiętacie, jak to w maju podczas instalowania bazy do ćwiczeń w Morągu Ławrow tonem rządcy żądał "wyjaśnień" i tłumaczenia się, a Klich na powitanie instruował Amerykanów, że mają przestrzegać w Polsce polskiego prawa. Trochę ostudził wtedy te imperialne zapędy Sikorski - co prawda, to prawda.
Dziś, po letnim gwałtownym zasłabnięciu imperium (na skutek - przypominam, jeśli ktoś zapomniał - spalenia się 1,6 mln ha lasów oraz nie wiadomo ilu ha upraw, ilu miast, wsi i baz wojskowych), tamta nuta została porzucona. Nowy projekt obronny NATO znalazł w Klichu gorącego zwolennika. A nawet, ho-ho!, wykonawcę i agitatora:
"Jeszcze trochę roboty mamy do zrobienia - by przekonać wszystkich, że obrona przeciwrakietowa powinna być jedną z głównych misji Sojuszu. Trochę czasu zostało, mamy około miesiąca do szczytu lizbońskiego - przyznał Klich. - Przekonujemy także, wraz z sekretarzem generalnym, do tego, żeby ten system zabezpieczał nie tylko wojska, ale też ludność. Czyli żeby był parasolem chroniącym wszystkie kraje kontynentu europejskiego plus USA i Kanadę".
Ho-ho-ho! Klich natowiec, co nie? A nawet więcej. Coś jakby - mózg NATO:
"Rosja powinna być zaproszona do dialogu i o tym akurat mówi nowy projekt koncepcji strategicznej (NATO). Z Rosją powinniśmy rozmawiać o sprawach, które dla bezpieczeństwa na kontynencie europejskim są ważne. Jednym z nich jest sprawa tarczy antyrakietowej. Ale nie bardzo widzę potrzebę, aby Rosja była włączana do natowskiej tarczy antyrakietowej, a na pewno nie w tym momencie".
"Ale nie bardzo widzę potrzebę, aby Rosja była włączana do natowskiej tarczy antyrakietowej, a na pewno nie w tym momencie." Nie, tu już nawet cztery ho-ho-ho-ho! nie wystarczą. Tu już chyba zabrakło skali! Cóż za chwalebna niezależność myślenia.
A i sama Rosja - mięciutko, kiziu miziu, jak najbardziej...
Prawdę mówiąc nie dziwię się specjalnie tej zmianie frontu, te typy tak mają - to po pierwsze. Po drugie - tak muszą. Nas może tylko cieszyć, że ktoś tu zmuszony został jeść z ręki. Mam nadzieję, że rychło następni będą tracić na rezonie i będzie niejedna okazja do podśmiewania się.
NATO i USA zrobiły fantastyczną robotę. Gruntownie odmieniają świat. Czekam na ten szczyt w Lizbonie jako na moment, kiedy nowy porządek zostanie oficjalnie zadekretowany.
Ale jednocześnie czekam na jeszcze jedno. Na oficjalne zajęcie przez NATO stanowiska w sprawie śmierci zwierzchnika sił zbrojnych Prezydenta RP oraz generałów wojsk NATO.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/polska-coraz-blizej-do-natowskiej-tarczy-antyrakie,1,3734304,wiadomosc.html
A tu są linki uzupełniające:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/trad-w-silach-zbrojnych,1,3714975,kiosk-wiadomosc.html
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-dostarcza-wenezueli-czolgi,1,3735482,wiadomosc.html
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka