SOWIECKA SAMOBÓJCZA MENTALNOŚĆ

Wiecie o czym myślę. Mniej więcej o tym: w dołku wyschnie, na górce wygnije.

A tu cała Eurazja jest sowiecka. I chwalić Boga, bo im prędzej tym lepiej.

Niemcy mają wzrost gospodarczy zaledwie 1% - jeśli nie mniej, bo może kłamią, skoro Merkel zapowiada, że muszą więcej pracować. Coś podobnego, oni - stare leniwce pasione na ARD!

Sprzymierzeni z Merkel Ruscy mogą  nie mieć już żadnego wzrostu gospodarczego, a jeśli coś o wzroście opowiadają, to z kolei - na pewno kłamią. Bo co im kto.

Ale to nieważne, przywykliśmy - my są dzieci peerelu.

Lubi się w Eurazji (do licha, może EurOazji?) opowiadać o Chinach jako drugiej gospodarce świata. No niech będzie. Tylko dlaczego? Co im, tym Chińczykom, tak rośnie? Sprzedaż koszulek bawełnianych? Metali ziem rzadkich?
Wszyscy potrzebujący koszulek już się nasycili na dziesięciolecia, potrzebujący tych "metali ziem" szukają ich sobie u siebie - i znajdują. Ziemie w końcu nie są taką jakąś rzadkością wielką na ziemi. Na Ziemi.

A wiecie jak ciekawie jest z kształceniem młodzieży i rozwojem nauki w Chinach? Podobno tak, że młodzi dostają niesamowicie w kość (bo konkurencja milionowa, rodzice w stresie itp.), potem - jeśli nie popełnią po drodze samobójstwa - mogą pracę na miarę znaleźć. Albo nie. W sumie, na etapie końcowym, wysiłki wielu milionów uczących się i w rezultacie już "uczonych" sprowadzają się do zrzynania, czyli mówiąc dość uczenie plagiatowania i mnożenia ton tomów, których kadra polityczna i tak nie czyta. Bo nawet gdyby chciała...:)

Dobra, kształcenie w Chinach to była dygresja.
A chciałam przecież o tym, że EurOazjaci są beznadziejnie głupi.

Zawsze im ideolo przesłania ekonomię.

Na przykład Putin. 
Putin uruchamia ropociąg 4200 km na Wschód (Pacyfik) za miliardy dolarów. Z czego połowa idzie na tzw. wziatki (albo po polsku należatki). No, może trzy czwarte. A tak poza tym - to zasobów ropy w Rosji jest na 20 lat. Wiedzieliście o tym?
Też nie przypuszczałam. No ale nie ma zmartwienia, bo wiadomo, że jak ropa się Putinowi wyczerpie - to będzie handlował diamentami. A diamentów ma na tysiąclecia.

Na przykład Merkel. 
Merkel nie chce taniej energii atomowej, bo Merkel jest ekologiczna! Ona chce drogiej ropy i gazu prosto od Putina. I ona wie, że Niemcy kochają Moskwę - i chętnie będą kroczyć w marszu ku Euroazji. Eurazji.
W przyszłym roku, już 2013,  Niemcy będą miały wzrost minusowy mimo Polaków zapieprzających za pół darmo na wzrost plusowy.

Ale jak tam chcą Euroazjaci. Jak sobie nie pościelą - tak nie pośpią.