Po tym co się wydarzyło w obwodowych komisjach wyborczych w głosowaniu 2007 roku właściwie nie ma co śledzić dalszych wydarzeń.
Ale, dla porządku i dla potwierdzenia, że na każdym etapie wyborów łatwo może dojść do oszustwa i fałszerstwa – słów jeszcze kilka.
Okręgowe komisje wyborcze
Protokoły głosowania w obwodach dostarczane są do okręgowych komisji wyborczych. Często jednak via punkty rejonowe, w których osoby upoważnione przez okręgowe kom.wyborcze dokonywały odbioru protokołów.
Zadaniem tych osób było jedynie dostarczenie w zamkniętej i opieczętowanej kopercie protokołu okręgowym kom. wyborczym.
Acha:)
Okręgowe kom.wyb. powołały w większości gmin i miast swoich pełnomocników do arytmetyki. Pracowali oni przy użyciu oprogramowania dostarczonego przez Krajowe Biuro Wyborcze.
„Przy czynnościach tych mogli być obecni mężowie zaufania, jednakże w praktyce nie korzystali oni z tego uprawnienia” – pisze sprawozdawca.
Acha, acha!
Państwowa Komisja Wyborcza
Ograniczę się tutaj tylko do tego:
„Przy czynnościach ustalania przez PKW wyników wyborów do Sejmu i Senatu i innych czynnościach związanych z ustaleniem tych wyników nie uczestniczyli pełnomocnicy komitetów wyborczych.”
A zatem, proszę Państwa, wybory do sejmu i senatu w 2007 odbyły się z u p e ł n i e bez nadzoru.
Oddaliśmy nasz los najpierw w doświadczone ręce kadry urzędniczej w obwodowych komisjach wyborczych, potem osobom upoważnionym i arytmetykom, a potem sędziom, ludziom prawa…
Nikogo nie kontrolowano, niczego nie sprawdzono, niczego nie udowodniono i nikogo za żadne fałszerstwo nie ukarano.
Ale ciekawa jestem, czy wierzy ktoś, że towarzystwo spod znaku świńskiego ryja nie podeszło z należytą starannością do kwestii zdobycia władzy.
JAROSŁAW KACZYŃSKI: POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA ----------------------------------------------- --------------------------------------------------------------------------- .......................................................................... Nie może być mowy, żeby reakcja mogła za pomocą kartki wyborczej wydrzeć nam władzę. Roman Zambrowski w 1947roku........................................................................................................................................................................................................
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka