Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
2489
BLOG

Huragan po publikacji „Codziennej”

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 24

Postępowanie dyscyplinarne, żądanie natychmiastowej dymisji Ryszarda Milewskiego, prezesa gdańskiego sądu okręgowego, i wniosek o specjalne posiedzenie komisji sprawiedliwości to efekty wczorajszej publikacji „Gazety Polskiej Codziennie”.

W naszej publikacji ujawniliśmy, że prezes Ryszard Milewski w rozmowie z mężczyzną podającym się za asystenta Tomasza Arabskiego, szefa Kancelarii Premiera, ustalał termin posiedzenia w związku z zażaleniem na areszt Marcina P., skład sędziów obecnych na posiedzeniu oraz prosił o spotkanie z premierem. Całość rozmowy w formie audio i stenogramów pojawiła się na portalu Niezależna.pl.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin ujawnił, że wystąpił do Krajowej Rady Sądownictwa o wszczęcie postępowania wyjaśniającego, a jeśli treść nagrania się potwierdzi, to oczekuje podjęcia wobec sędziego postępowania dyscyplinarnego. Gowin podał, że wystąpił też do KRS o opinię z związku z zamiarem odwołania prezesa.

Krajowa Rada Sądownictwa zwróciła się już do Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej Codziennie”, o udostępnienie kopii całego nagrania. Rada zajmie się sprawą na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na 25-28 września – powiedziała sędzia Barbara Godlewska-Michalak, rzeczniczka KRS.

– Sędzia w rozmowie nie dziwi się, że dzwoni do niego ktoś, kto podaje się za asystenta ministra Arabskiego, nie pyta o to, czy może spotkać się z premierem i porozmawiać. Po prostu ustala formę kontaktu. Można postawić pytanie, czy to był pierwszy kontakt z Kancelarii Premiera do sędziego Milewskiego w Gdańsku – mówił na konferencji prasowej poseł PiS-u Krzysztof Szczerski, szef zespołu, który opracuje raport na temat nieprawidłowości w instytucjach państwowych i samorządowych ws. Amber Gold.

Po południu głos zabrał sędzia Milewski, który powiedział, że były dwie rozmowy z „kancelarią premiera”. Zapytany przez TVN24, dlaczego nie zawiadomił służb już po drugim telefonie, odpowiedział: – Do końca nie wiedziałem, czy ktoś sobie jakiś kawał robi... Na początku to wszystko wyglądało bardzo realnie. Teraz widzę, że była to prowokacja.

Milewski odniósł się też do fragmentu rozmowy, w którym zapytany, czy skład sędziowski jest zaufany, odpowiedział twierdząco. – Ja zrozumiałem to w tym sensie, że mieli to być sędziowie doświadczeni – tłumaczył i zarzucił „Codziennej” manipulację, co nie jest prawdą. Nagrania nie dokonał nasz dziennikarz, lecz osoba spoza redakcji. Rozmowa nie była zmanipulowana, a jedynie podłożyliśmy głos lektora na kwestie wypowiadane przez rozmówcę Milewskiego. Pytany o swoją dymisję, sędzia odpowiedział: – Jeśli jest oczekiwanie, to zobaczymy. Ja ministra informowałem o wszystkim, jaka jest sytuacja.

Posłowie, komentując „taśmy Milewskiego”, byli wyjątkowo zgodni w swoich ocenach.

– Niebywałe, żeby sędzia ustalał przez telefon terminy rozpraw z kimś, kto dzwoni i się przedstawia jako urzędnik Kancelarii Premiera. Z tego można wysnuć wniosek, że wymiar sprawiedliwości jest na usługach partii rządzącej – powiedział nam Leszek Aleksandrzak (SLD). Michał Kabaciński (Ruch Palikota) zauważył: – Jestem zaskoczony, że sędzia tak naturalnie prowadził tę rozmowę, nie było z jego strony żadnego zawahania. To nasuwa podejrzenie, że takie praktyki mogły mieć wcześniej miejsce i to nie tylko w wypadku tego konkretnego sędziego, To kolejny dowód na to, że polski wymiar sprawiedliwości jest na zakręcie.

Także politycy partii rządzącej skrytykowali sędziego Milewskiego.

– Jeżeli to jest prawda, bo nie weryfikowałem tych informacji, to jest to kompromitacja człowieka pełniącego tak ważną funkcję. Jednak sugestia, że wcześniej mogły mieć miejsce takie wypadki, albo że cały wymiar sprawiedliwości jest taki, jest nie do przyjęcia – stwierdził krótko Stanisław Żmijan (PO).

W podobnym tonie wypowiedział się Stanisław Żelichowski (PSL). – Kiedyś sędziowie podlegali pod ministra, prokuratorzy pod tego samego ministra i najwyraźniej nie umieją się od tego wyzwolić. Sędziowie muszą zrozumieć, że są niezależni. Dobrze, że to wyszło. To wzbudzi czujność sędziów i może tego typu sytuacje nie będą miały miejsca.
(wsp. mm, kp)

Samuel Pereira/GPC

 

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka