Gowin rozpoczął rozłam w PO

Jarosław Gowin w specjalnym liście skierowanym do członków Platformy skrytykował politykę rządu i własnej partii. – Widać, że Jarosław Gowin walczy o polityczne przetrwanie i będzie dążył do wzmocnienia pozycji, a w przyszłości być może stworzy własną partię – mówi „Codziennej” dr Norbert Maliszewski, politolog z UW.

W liście do polityków PO Jarosław Gowin bardzo ostro skrytykował działania rządu Donalda Tuska, w którym do niedawna był ministrem sprawiedliwości. Wśród głównych zarzutów znalazło się niespełnianie obietnic wyborczych. Wśród niezrealizowanych pomysłów wymienił: obniżenie podatków [tutaj wytknął rządowi stałe ich podwyższanie], zmniejszenie administracji, powszechny dostęp do szerokopasmowego internetu, rozpoczęcie wydobywania gazu łupkowego, ułatwienia dla rodzin, w tym żłobki i przedszkola. „Zamiast zajmować się gospodarką i walką z kryzysem demograficznym, wdaliśmy się w niepotrzebne spory światopoglądowe” – zaznaczył Jarosław Gowin i zwrócił również uwagę na patologie w szeregach partii. „Nasze koleżanki i koledzy alarmują, że coraz częściej działania samorządowców Platformy i aparatu partyjnego w regionach zaczyna cechować buta, partyjniactwo i budzące wątpliwości moralne korzystanie z przywilejów władzy” – komentuje Gowin.
Wczoraj były minister sprawiedliwości zorganizował konferencję prasową, na której odniósł się do swojego listu i podkreślił, że jego celem było zainicjowanie debaty programowej w PO, oraz mówił o swojej przyszłości w partii. – Dopóki PO zachowa swoje liberalne oblicze w sprawach gospodarczych, obywatelskie oblicze w sprawach polityki i rozsądek w kwestiach obyczajowych, dopóty będzie tam miejsce dla mnie – mówił Gowin, któremu poparcia udzielił poseł John Godson. Parlamentarzysta z Łodzi jest jednak w zdecydowanej mniejszości, a były minister sprawiedliwości jest atakowany ze wszystkich stron.

Poseł PO Andrzej Biernat stwierdził nawet, że gdyby to zależało od niego, to „złożyłby wniosek o usunięcie z PO Jarosława Gowina, który jest bardzo nielojalny”. – Miałem wrażenie, czytając list i informacje na temat Jarosława Gowina, że jest to polityk, który ubiega się o wygraną, ale w innej partii politycznej – skomentował z kolei postawę byłego ministra premier Donald Tusk.

Politolodzy podkreślają, że dni Gowina w partii są policzone, a wszystko ostatecznie rozstrzygnie się po wyborach na szefa PO. – Jeśli jego wynik będzie niski, będzie to oznaczało, że wyjdzie z partii ze swoimi stronnikami. Stworzona przez niego partia podzieli jednak los PJN u – twierdzi dr Norbert Maliszewski. Dr Rafał Chwedoruk nie ma wątpliwości, że Gowin w wyborach na przewodniczącego nie ma szans. – Proponowanie wielkich reform w czasie, gdy PO jest przed kolejnymi wyborami, to pójście drogą AWS u, czyli zepchnięcie w polityczny niebyt – mówi Chwedoruk i zaznacza, że faktycznym sporem w Platformie jest ten pomiędzy Grzegorzem Schetyną i Donaldem Tuskiem. – Gowin jest skazany na marginalizację – mówi Rafał Chwedoruk.

Jacek Liziniewicz/GPC