Joachim Brudziński dzisiaj w TVN24:
Pana stacja i niektórzy z pana koleżanek i kolegów bardzo często wychodzą z roli obiektywnych, niezależnych dziennikarzy, tylko stają się stroną sporu politycznego, wspierając naszych oponentów.
Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni. Pan Joachim Brudziński zapomniał o jednej bardzo ważnej kwestii: TVN24 jest stacją prywatną. Jest finansowany, tak jak Puls czy Polsat, z pieniędzy prywatnych. Jego dziennikarze mogą wspierać kogo im się żywnie podoba w politycznym sporze, ponieważ na ich pensje nie idą pieniądze podatników. TVN oglądam rzadko bo jego dziennikarze są dla mnie zbyt lewicowi, wspierając często nie tyle nawet PO co Lewicę i ruchy LGBT. Ich pieniądze, ich sprawa. Pan Brudziński buja o dziennikarskim obiektywizmie, ale propagandę godną włodarzy Korei Północnej uprawiają "dziennikarze" TVP, którzy nie ukrywają się z politycznymi sympatiami. Problemu by nie było, gdyby TVP było stacją/stacjami prywatną/prywatnymi. Sęk w tym że jest to telewizja publiczna, na którą idą pieniądze wszystkich obywateli. Także tych, którzy nie popierają władzy i TVP najchętniej zlikwidowaliby z pakietu programów w swoim telewizorze. Mamy w Polsce sytuację kuriozalną, gdy człowiek o poglądach centrowych (jak ja), który nie chce oglądać i słuchać peanów na cześć czy to Kaczyńskiego czy Tuska, nie ma wyboru i oglądać musi Polsat News (nie to żebym narzekał na ich jakość). Polityka Zygmunta Solorz-Żaka jest bezpieczna i zrozumiała: nikomu się nie narażać, nie nadeptywać na odcisk, zapraszać do programów publicystycznych wszystkich od skrajnego lewa, przez centrum po skrajne prawo. I fajnie. Tyle że to nie Polsat powinien odgrywać rolę neutralną a tzw. Telewizja Publiczna. Bo w tym momencie Publiczna to ona z pewnością nie jest. Jest PiSowska. Po prostu. Absurd tej sytuacji jest taki, że PiS rządzić wiecznie nie będzie i przy zmianie obozu rządzącego nastąpi roszada i dostaniemy nowych - starych dziennikarzy, tym razem wychwalających obecną opozycję. Jakby tego było mało wielką fikcją jest tak zwana "misja TVP". Polega ona na tym, że na TVP co chwila oglądamy wykonawców disco polo z Zenkiem Martyniukiem na czele, a na TVP Kultura likwidowany jest najbardziej wartościowy program polskiej telewizji czyli Tygodnik Kulturalny. Ot, Kurski najwidoczniej stwierdził, że wyborcy PiSu nie czytają książek, nie oglądają ambitnych filmów i w zasadzie wystarczy im disco polo.
Rozwiązanie ? Można oczywiście na miejsce pisowskich klakierów wstawić ludzi, którzy wzorem tych z Polsatu będą przedstawiać informacje w sposób neutralny i wyważony. Zawsze jednak jest ryzyko, że któraś władza uzna, że TVP to skuteczny oręż propagandowy i znów dokona "czystek" personalnych.
Więc? Telewizja Publiczna w demokratycznym państwie jest czymś w rodzaju skansenu. Jej istnienie ma niewielki sens. A już zwłaszcza gdy mówimy o politycznie sterowanym kanale informacyjnym jakim jest TVP Info. No chyba że, jak mówiłem, będą tam pracować ludzie na wzór tych z Polsatu. Jeśli nie, TVP Info jest do likwidacji. Podobnie jak serwisy informacyjne w TVP 1 i 2. W zasadzie należy się zastanowić nad sensem istnienia tych kanałów, jeśli mają oferować to co oferują za publiczne pieniądze. Nie ma też żadnego powodu by dalej tkwić w absurdzie ściągania abonamentu - jest to opłata o charakterze złodziejskim i komunistycznym. Nie ma powodu by abonament płacili ludzie, którzy nie zamierzają tego oglądać. Oczywiście, nie oznacza to, że całe TVP jest złe. Zostawić kanały tematyczne: TVP Sport, Kultura, Historia, ABC.
Telewizja Publiczna ma być publiczna, czyli dla wszystkich. Neutralna światopoglądowo. Dla lewaków, prawaków, centrystów, PeOwców, PiSowców, Konfederatów, Ludowców, chrześcijan, ateistów, buddystów i Żydów. Jeżeli nie - nie ma sensu ją utrzymywać. Gdyby ktokolwiek w PiSie miał odrobinę honoru i przyzwoitości, wpadłby chociaż na pomysł referendum ws. TVP. Co z nią zrobić ? Sprywatyzować ? Zlikwidować ? A jeśli, to czy wszystkie kanały czy tylko wybrane ? Zostawić jak jest godząc się na to, że przy każdej zmianie władzy będziemy mieć propagandę ku chwale innej partii ? Pan Brudziński ma tupet atakować telewizje prywatną. Nie on ją finansuje, nie on ustala treści. Jeżeli chce kogokolwiek pouczać w sprawie dziennikarskiej niezależności i obiektywizmu, niech zacznie od "żołnierzy" PiSu z TVP.
