Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko
1215
BLOG

Czarnecki, Giertych i media

Andrzej Wojtyczko Andrzej Wojtyczko Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Nie ma żadnych dowodów na to, że były szef KNF domagał się 40 milionów złotych od Czarneckiego, w formie wynagrodzenia dla Grzegorza Kowalczyka, osoby rekomendowanej przez szefa KNF do pracy w banku Czarneckiego. Jest to czysty wymysł Czarneckiego, po to, żeby epatować polska opinię publiczną wysokością wynagrodzenia dla osoby rekomondowanej do pracy w banku Czarneckiego.

Czarnecki mówił o kartce z napisem 1%, napisanej przez Chrzanowskiego, ale taka kartka nie istnieje o czym poinformował adowkat Czarneckiego. Z kolei na nagranych taśmach, nikt nie mówi o jakichkolwiek pieniędzach.

Giertych mówił, że już sama próba rekomendacji Kowlaczyka do pracy w banku Czarneckiego jest formą korupcji. Ale fakty są takie, że to nie musiała być próba korupcji, ale rutynowe dzialania KNF, chcącej mieć w banku znajdującym się pod nadzorem KNF, zaufaną osobę, kontrolująca czy taki bank wypełnia zalecenia naprawcze KNF.

No właśnie bank Solorza, PlusBank, znajdujący się pod nadzorem KNF, zgodził się na zatrudnienie w zarządzie banku osoby rekomendowanej przez KNF, bez żadnych problemów. Czyli bank Solorza nie potraktował to jako próby nacisku czy próby korupcji ze strony KNF, ale jako legalne i zgodne z prawem działania KNF.

Ponadto, bank Solorza ujawnił wynagrodzenie dla osoby rekomendowanej przez KNF, które wynosi cztery tysiące złotych miesięcznie. Więc jeżeli Czarenecki, a za nim Giertych, mówią o tym, że Chrzanowski domagał się od Czarneckiego jednego miliona złotych miesięcznie w formie wynagrodzenia dla osoby rekomendowanej, to jest bardzo trudno uwierzyć, że byłoby to możliwie.

Giertych powiedział publicznie, że stenogramy z nagranej taśmy nie są pełne, ponieważ zostały z nich usunięte fragmenty mogące zawierać tajemnicę bankową. To jest bardzo ciekawe, ponieważ usunięte fragmenty ze stenogramu rozmowy mogą być bardzo istotne dla przebiegu całej rozmowy.

Inny przykład pokazujacy kłamliwość wypowiedzi Czarneckiego dotyczy sprawy Biereckiego. Otóż Czarnecki oświadczył, że Bierecki chciał zdeponować w jego banku sumę 60-70 milionów złotych i jak zwykle, Czarnecki nie przedstawił żadnych dowodów w tej sprawie.

Bierecki zachował się w te sprawie w sposób normalny, to znaczy, oświadczył, że nigdy nie miał zamiaru zdeponować jakiejkolwiek sumy w banku Czarneckiego, nigdy nie rozmawiał w tej sprawie z Czarneckim a z osobami rozpowszechniającymi kłamstwa Czarneckiego w tej sprawie, spotka się w sądzie.

W takiej sytuacji Wyborcza oświadczyła, że to nie Bierecki, ale fundacja założona przez krewnych Biereckiego, miała zamiar założyć w jednym z banków Czarneckiego „konto techniczne” na potrzeby prowadzonej fundacji. No świetnie, ale od kiedy to, próba założenia konta przez fundacje jest traktowana jako sprawa bardzo podejrzana i skąd Wyborcza wie, że fundacja zaraz po założeniu konta miała zamiar zdeponować na założonym koncie sumę 6—70 milionów złotych? No właśnie, Wyborcza o tym nie mogła wiedzieć, a to co gazeta wypisuje w tym temacie to przejaw dziennikarskiej fantazji a nie opis faktów.

Wszystkie powyższe fakty, wskazują na to, że media lewicowo-liberalne powinny traktować z bardzo dużą nieufnością opinie wyrażane przez Czarneckiego i Giertycha. Tymczasem opinie wypowiadane przez Giertych i Czarneckiego, traktowane są jako „prawda objawiona” nie podlegająca żadnej dyskusji czy jakiejkolwiek dziennikarskiej weryfikacji. Po prostu wszystkie opinie Czarneckiego i Giertycha są bezkrytycznie powielane przez media lewicowo-liberalne, co tylko pokazuje niebywały poziom zakłamania tych mediów.

Jest też jasne dla wszystkich, że media lewicowo-liberalne zamiast być zainteresowane odkrywaniem prawdy w sprawie Czarneckiego, są zainteresowane jedynie powielaniem kłamstw Czarneckiego i Giertycha, co w sposób oczywisty ma doprowadzić do spadku poparcia wyborczego dla PiS, i w konsekwencji do przegranej PiS w wyborach parlamentarnych za rok czasu.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka